Dziś znów o 17.00 u franciszkanów w Krakowie bazylika wypełni się ludźmi. Jedni przyjdą z pobożności, drudzy z ciekawości. Ale wszyscy w tym samym celu – aby wziąć udział w nabożeństwie 15 stopni Męki Pańskiej z udziałem Arcybractwa Dobrej Śmierci. I tak będzie przez najbliższe pięć piątków Wielkiego Postu.
Na czym polega fenomen tego nabożeństwa? Na pewno jest niepowtarzalne w skali kraju, i co do formy modlitwy, i co do strojów członków bractwa, i co do rekwizytów, które trzymają w swoich dłoniach.
Usłyszymy śpiewy po łacinie i po polsku: „Memento homo mori. Pamiętaj człowiecze na śmierć, a za grzechy pokutuj”. Będą i suplikacje.
Zobaczymy braci klęczących z rozłożonymi na krzyż rękami oraz braci leżących krzyżem w czasie psalmu pokutnego.
Podczas nabożeństwa wierni rozważać będą cierpienie, mękę i śmierć Chrystusa. 15 bolesnych wydarzeń z życia Jezusa: modlitwa w Ogrójcu, pojmanie, prowadzenie na zabicie, dręczenie, sąd przed Piłatem, biczowanie, cierniem ukoronowanie, skazanie na śmierć, droga krzyżowa, ukrzyżowanie, żółcią i octem pojenie, śmierć na krzyżu, przebicie włócznią, zdjęcie z krzyża i złożenie na ręce Matki Bolesnej oraz złożenie do grobu.
A po nabożeństwie będą jeszcze „Gorzkie żale” z kazaniem pasyjnym i procesja eucharystyczna po krużgankach ze śpiewem „Stabat Mater dolorosa” (Stała Matka boleściwa) oraz ucałowanie relikwii Krzyża Świętego.
Arcybractwo Męki Pańskiej powstało w XVI w. Jego członkowie opiekowali się więźniami i skazanymi, ubogimi i chorymi. Prowadzili szeroką działalność charytatywną i społeczną. Zawsze do Arcybractwa należeli ludzie cieszący się ogólnym szacunkiem. W tym gronie byli biskupi, kardynałowie oraz królowie. Jednak najliczniejszą grupę stanowili mieszczanie.
Członkowie bractwa zachowywali anonimowość, dlatego twarze mieli zasłonięte długimi kapturami z wyciętymi otworami na oczy. Obecnie Arcybractwo pełni funkcję liturgiczną, zachowując tradycyjne stroje oraz kultywując pamięć o dawnych zwyczajach.
jms