Okazała figura św. Maksymiliana Marii Kolbego, ufundowana przez parafię w Miechowie, w najbliższych dniach zostanie wysłana na Sri Lankę – to odpowiedź diecezji kieleckiej na prośbę Dhammiki Samasighe – ambasador Sri Lanki w Polsce, wyrażoną wobec bp. Jana Piotrowskiego.
Pomysł zrodził się podczas ubiegłorocznej wizyty Pani Ambasador u biskupa kieleckiego Jana Piotrowskiego, gdy była mowa o kulcie świętego i czci, jakim mieszkańcy tego państwa darzą św. Maksymiliana Marię Kolbego.
– Znamy go jako męczennika, ale warto pamiętać o jego pracy misjonarskiej, o tym, że był głosicielem Ewangelii. Udając się do Japonii przebywał również w pobliżu Cejlonu, czyli obecnej Sri Lanki – tłumaczył bp Jan Piotrowski, w materialne filmowym przygotowanym przed diecezjalne radio eM Kielce. Biskup przypomniał w nim wezwanie misyjne Chrystusa i konieczności głoszenia Ewangelii.
– Pani Ambasador, sama nie będąc katoliczką prosiła, by nasza diecezja mogła ufundować figurę i uczyniła to parafia Miechów, dzięki staraniom jej proboszcza, ks. prepozyta Franciszka Siarka – mówił bp Piotrowski. – Święci idą tam, gdzie chcą i znajdują różne sposoby, aby zaistnieć w rzeczywistości nowych Kościołów czy na dawnych szlakach swoich ziemskich wędrówek – dodał biskup.
– Cieszę się, że nasza diecezja jest wrażliwa na kwestie misyjne. Myślę, że już w najbliższych dniach figura wyruszy w drogę do Sri Lanki – dodaje ks. Łukasz Zygmunt, dyrektor Papieskich Dzieł Misyjnych Diecezji Kieleckiej.
Sri Lanka to kraj położony w całości na wyspie Cejlon u wybrzeży południowych Indii. Chrześcijaństwo stanowi mniejszościową religię względem dominującego buddyzmu i hinduizmu, wyznaje ją ok. 7,6% społeczeństwa, zarówno Tamilowie, jak i Syngalezi. Wśród chrześcijan dominują katolicy i protestanci. Ponad 6% mieszkańców Sri Lanki należy do Kościoła rzymskokatolickiego. Stanowią oni znaczną większość tutejszych chrześcijan. Są obywatelami Sri Lanki, pochodzą z różnych grup etnicznych zamieszkujących państwo. Początki katolicyzmu na Sri Lance wiążą się z Portugalczykami.
