Bł. Wincenty Kadłubek był wdzięczny za zdolności i talenty, którymi obdarzył go Pan Bóg i zaczął je rozwijać w Polsce i za granicą, ale zarazem wiedział, że jest to dar od Boga, który należy pomnożyć – mówił kard. Kazimierz Nycz w archiopactwie cystersów w Jędrzejowie, przewodnicząc Sumie pontyfikalnej na zakończenie Odpustu Wincentiańskiego. Uroczystości Odpustu Wincentiańskiego u cystersów, ku czci bł. Wincentego Kadłubka, trwały od czwartku 22 sierpnia do niedzieli 25 sierpnia.
W niedzielnej Mszy św. pod przewodnictwem kard. Nycza, z udziałem licznie reprezentowanych przy ołtarzu kapłanów i opatów cysterskich, uczestniczyły tłumy wiernych.
Swoją homilię kard. Nycz zaczął od osobistego wspomnienia pierwszej bytności u cystersów, na progu kapłaństwa, 55 lat temu, mówiąc o wrażeniu, jakie wywarł kościół i modlitwa u grobu bł. Wincentego. Zauważył skuteczność cystersów w chronieniu pamięci o biskupie z czasów średniowiecza, który ostatnie pięć lat spędził jako mnich w Jędrzejowie. Przypomniał staranne wykształcenie i erudycję biskupa Kadłubka, kształconego w Krakowie, Padwie, Bolonii oraz zauważył powtarzające się w historii okoliczności „trudnych czasów” – dla świata, Polski i Kościoła. Pomimo podziału ojczyzny na dzielnice, bp Kadłubek nie wahał się – jako pierwszy – użyć pojęcia „Rzeczpospolita”, a w sporze między cesarstwem a papiestwem, opowiedział się za Innocentym III.
– Czas rozkwitu zakonu cystersów wnosił w kulturę ludzką chrześcijaństwo i wpływy Ewangelii na codzienne życie ludzi, wnosił kulturę przez duże „K” – mówił kard. Nycz.
Zauważył zarazem, że „trudności, z jakimi spotykają się chrześcijanie i Kościół wyzwalają energię – Bóg daje moc”. – Tego uczy nas bł. Wincenty Kadłubek i czas, w którym żył – mówił. – Wielki i ważny biskup tamtego okresu jest dla nas wzorem, jak przyjmować Ewangelię, jak wnosić ją w ludzką kulturę oraz ze wszelkie trudności są po to, byśmy okazali się mocni – dodał.
Podkreślał także, że do bł. Kadłubka można zastosować przypowieść o talentach, ale należy ją także odnieść do życia każdego z nas.
– Czy nastawiony indywidualistycznie współczesny człowiek potrafi uznać, że jego talent to dar od Pana Boga? Czy potrafi realizować tę przypowieść o talentach? – pytał.
Zauważył powszechne stawianie się wielu środowisk na miejscu Boga i ich przekonanie, że człowiek ma prawo decydować o życiu, o tym, że dziecko można zabijać do 12 tygodnia życia. – My musimy wiedzieć, że życie jest święte od początku do końca – podkreślał kard. Nycz. Skrytykował także współczesne tworzenie „swoich własnych definicji małżeństwa”.
– Musimy trzymać się Ewangelii Chrystusa i musimy ją swoim życiem głosić i czynić elementem codzienności, jak to robią cystersi i jak czynił bł. Wincenty Kadłubek – podkreślał.
Zachęcał także do modlitwy o kanonizację patrona Jędrzejowa.
Cztery dni Odpustu Wincentiańskiego obfitowały w codzienne liczne Msze św., procesje różańcowe i Drogi Krzyżowe w ogrodach klasztornych, uroczystości przy Kopcu Spotkania, oddawanie czci relikwiom bł. Wincentego.
Dzisiaj miał także miejsce finał jubileuszowego XXX Międzynarodowego Festiwalu Muzyki Organowej i Kameralnej. Wystąpili: Jędrzejowski Chór Miejski, Alicja Gaweł-Kramarz – dyrygent, Maciej Miecznikowski – wokal, gitara, piano. Koncerty festiwalowe u cystersów odbywały się we wszystkie wakacyjne soboty, przy dużym zainteresowaniu melomanów z całej Polski.
Klasztor cysterski w Jędrzejowie (wcześniej Brzeźnicy) został założony ok. roku 1140, jako pierwsze opactwo w Polsce i filia burgundzkiego klasztoru Morimond. Opactwo to jest obecnie także sanktuarium bł. Wincentego Kadłubka (1160-1223), który zrezygnował z biskupstwa krakowskiego i został cystersem w Jędrzejowie. Jest patronem miasta i współpatronem diecezji kieleckiej.