Metropolita warszawski 19 listopada przewodniczył Mszy św. w kościele ojców kapucynów na Miodowej ♦ Kardynał wskazał, że klasztor jest niezwykłym miejscem na mapie Warszawy ♦ Z Jadłodajni korzysta dziennie ponad 300 osób.
Kard. Nycz zaapelował o niesienie pomocy ludziom potrzebującym. 19 listopada, w I Światowy Dzień Ubogich, przewodniczył Mszy św. w kościele ojców kapucynów pw. Przemienienia Pańskiego przy ul. Miodowej.
Metropolita warszawski przypomniał treść Ewangelii o talentach. Podkreślił, że zadaniem człowieka jest pomnażanie tego, co otrzymał od Boga. – Wśród tych rzeczy najważniejszych jest troska o ludzi ubogich. Papież Franciszek nieustannie o tym mówi i mobilizuje nas. Kardynał wyjaśnił, że decyzja papieża o ustanowieniu dnia ubogich ma nauczyć dostrzegania wymiaru Ewangelii, który potwierdza wyznawaną wiarę. – Ten dzień jest ważny i symboliczny, bo ma nas mobilizować do dobroczynności i miłości bliźniego przez cały rok – podkreślił metropolita warszawski.
Kardynał wskazał, że klasztor ojców kapucynów jest niezwykłym miejscem na mapie Warszawy, które potwierdza prawdziwość Światowego Dnia Ubogich. Zaznaczył, że wolontariusze i kapucyni stale pomagają potrzebującym i są przy ludziach ubogich. Od 30 lat codziennie setki ludzi otrzymują pomoc.
– Związek wiary i życia w taki dzień, jak dzisiaj, trzeba szczególnie ożywić – powiedział kard. Nycz i dodał – Trzeba wspomnieć wszystkie dzieła dobroczynne, które organizuje Kościół, ale też państwo, samorząd, wszyscy, nie tylko wierzący (…) i zachęcić, byśmy uznali, że prawdziwym wyzwaniem wiary są czyny miłości wobec potrzebujących.
Wspomniał również, ze ostatnio odwiedził rzymską Bazylikę Najświętszej Maryi Panny na Zatybrzu, gdzie działa wspólnota Sant’Egidio, pomagająca ubogim, bezdomnym i uchodźcom. Kardynał opisał swoją wizytę w domu, w którym mieszkają osoby z Afryki, m.in. Syrii. – Patrzymy na nich z perspektywy narracji medialnej, że to są wrogowie, są niebezpieczni, a to są biedni ludzie, młodzi, uczą się, niektórzy chcą wrócić i czekają na koniec wojny – powiedział i wyjaśnił, że włoski Kościół pomaga tym osobom i także ich miał na myśli papież Franciszek, ustanawiając Światowy Dzień Ubogich.
Kard. Nycz: Ludzie potrzebujący to nasi bracia. Naszym zadaniem jest nie zostawić nikogo potrzebującego bez pomocy.
Ludzie potrzebujący to nasi bracia. Naszym zadaniem jest nie zostawić nikogo potrzebującego bez pomocy – zaapelował kard. Nycz. Podziękował też wszystkim zaangażowanym w pomoc ubogim na terenie Warszawy i całego Mazowsza. – Szczególnie chciałbym podziękować ojcom kapucynom za wieloletnie i codzienne dzieło, które prowadzą – powiedział i poprosił wszystkich o wsparcie dla kościoła kapucynów na Miodowej. Przypomniał, że trwa budowa Kapucyńskiego Ośrodka Pomocy, który ma jeszcze lepiej wspierać potrzebujących.
We Mszy św. uczestniczyli nie tylko wolontariusze Fundacji Kapucyńskiej, ale także jej podopieczni. – Z pomocy ojców kapucynów korzystam, bo straciłem pracę. Można dobrze zjeść i wspólnie spędzić czas. Przyjdę też w środę na dzień kultury. Będą wtedy wyświetlane filmy. Chcę znaleźć pracę, po to przyjechałem do Warszawy. Jednak jest ciężko i dlatego tu jestem. – wyjaśnił mężczyzna odwiedzający Jadłodajnię od od trzech miesięcy. W każdą środę o godzinie 18:30 podopieczni Fundacji Kapucyńskiej uczestniczą w spotkaniach z kulturą.
Papież Franciszek ogłosił, że 33. niedziela zwykła będzie poświęcona ubogim. Przy klasztorze ojców kapucynów od 30 lat intensywnie jest prowadzona posługa wśród ubogich. Jednak początki niesienia pomocy sięgają czasów przedwojennych. Wówczas działalność prowadził bł. Aincent Kopliński, nazywany często „jałmużnikiem Warszawy”. To właśnie jego imię nosi fundacja Braci Mniejszych Kapucynów, prowadząca jadłodajnię. Z jej pomocy dziennie korzysta ponad 300 osób. Bezdomni i ubodzy mogą również otrzymać wsparcie psychologiczne czy odbyć psychoterapię par małżeńskich.
archwwa.pl
Za: kardnycz.pl.