Kard. Grzegorz Ryś poświecił kaplicę w domu Zgromadzenia Małych Sióstr Baranka

– Jak On daje siebie, to ja też chcę dać siebie. Życie za życie. Ofiarność ma sens, ale nie tak, byś poczuł się bezpiecznie! – mówił kard. Ryś. Od kilku tygodni w starej plebanii przy Sanktuarium Matki Boskiej zwycięskiej w Łodzi mieszkają Małe Siostry Baranka – Misjonarki Najświętszego Oblicza, żebrzące w imię Trójcy Świętej. W drugim domu zakonnym, który powstał w Polsce (pierwszy znajduje się w archidiecezji częstochowskiej) aktualnie mieszkają trzy siostry – dwie siostry z Polski i siostra z Francji. 

Dziś wieczorem podczas Mszy świętej celebrowanej we Fraterni „Światłości Błogosławieństw” metropolita łódzki poświęcił nową kaplicę pw. Św. Edyty Stein przygotowaną dla mieszkańców domu, w której będzie sprawowana Eucharystia oraz codzienna modlitwa Kościoła.

Rozbudowana liturgia rozpoczęła się od poświęcenia kaplicy, błogosławieństwa Ikony Trójcy Świętej oraz Krzyża z San Damiano, a tuż przed rozpoczęciem liturgii słowa kard. Ryś poświęcił ambonę, z której będzie przepowiadane słowo Boże.

W homilii, mówiąc o spożywaniu słowa Bożego, którym karmimy się w czasie liturgii słowa, metropolita łódzki zauważył: „we wnętrznościach to słowo jest gorzkie, a na ustach jest słodkie. Kiedy spożywane jest słodkie, kiedy go napełni jest gorzkie, a kiedy wraca na usta, znowu jest słodkie. Jak to jest możliwe, by nie było udawaniem?  Nie chodzi o to, by banalizować to, co gorzkie. Ktoś ma gorzkie doświadczenie, a my na siłę mówimy ludziom – nie, bo jest słodziutko. Jak to jest, by to nie było z naszej strony udawaniem, czy kłamstwem? Myślę, że objaśnienie jest u św. Franciszka z Asyżu. Pierwsze poważne mistyczne doświadczenie Franciszka było takie, że usłyszał od Jezusa: jeśli chcesz mnie zacząć poznawać, to musisz zmienić rzeczy słodkie w gorzkie, a gorzkie w słodkie i jak odwrócisz porządek, to zaczniesz mnie poznawać”.   

Duchowny zwrócił uwagę na to, że „nie składamy Panu Bogu ofiar po to, żeby poczuć się bezpiecznie, bo zakrywamy ofiarami swoje grzechy. Dlatego Jezus mówi – nie ofiary, ale modlitwa, a modlitwa jest tym, od czegośmy zaczęli – jest słuchaniem słowa. Na modlitwie słuchasz, a mniej gadasz. Ta modlitwa cię zmienia, a wtedy obecność w świątyni nie jest kłamliwym znakiem”.

– To nie oznacza, że nie macie składać ofiar na tym stole, bo wszyscy jesteśmy kapłanami od chrztu, i to jest nasza funkcja kapłańska – składanie ofiar, ale nie chodzi o martwe zwierzęta (woły, baranki, gołębie) ale o siebie samych – żyjących. Składamy te ofiary, ale nie w takim duchu, by poczuć się bezpiecznie, by zaimponować Panu Bogu swoją ofiarnością, i nie po to, by przykrywać swoje dziadostwo, którym żyjemy na zewnątrz miejsca świętego. Niczego nie zakrywamy! Niczego nie udajemy! Stajemy przed Bogiem w poczuciu naszego grzechu, ale chcemy też składać ofiarę dlatego, że On jest pierwszym, który ją składa i mamy takie poczucie, że nie może być tak, że jestem ciągle na Golgocie, jestem ciągle w doświadczeniu ofiarności Boga, i ta ofiarność Boga we mnie nic ni wyzwala. Jak On daje siebie, to ja też chcę dać siebie. Życie za życie. Ofiarność ma sens, ale nie tak, byś poczuł się bezpiecznie – zauważył hierarcha.

Po homilii miała miejsce modlitwa poświęcenia ołtarza i jego okadzenie, a następnie ubranie ołtarza i zapalenie menory. Natomiast po Komunii Świętej metropolita łódzki poświęcił tabernakulum, w którym został umieszczony Najświętszy Sakrament.

Liturgię poświęcenia zakończył uroczysty śpiewa Magnificat.

Zgromadzenie Małych Sióstr Baranka powstało w 1983 roku. Należy do rodziny zgromadzeń dominikańskich, jednak ich duchowość zawiera także elementy duchowości franciszkańskiej. Jak franciszkanki żyją według Ewangelii naszego Pana Jezusa Chrystusa w duchu braterstwa, natomiast jak dominikanki mają jednego ducha i jedno serce skierowane ku Bogu, zgłębiają słowo Boże i dzielą się nim z innymi. Zgromadzenie ma rys kontemplacyjny.

W centrum duchowości znajduje się Misterium Baranka – Baranka Bożego, który gładzi grzechy świata i zwycięża śmierć mocą Zmartwychwstania. Baranek Boży to Jezus Ubogi i Ukrzyżowany, który w swojej miłości ofiarowuje się człowiekowi, żebrząc o jego miłość. Zwycięża śmiertelną nienawiść, jaką człowiek żywi do Boga i bliźnich i obdarowuje swoim Pokojem. Duchowość Baranka streszcza hasło zgromadzenia: Zranione, nigdy nie przestaniemy kochać.

Misją, którą pełnią w Kościele Małe Siostry Baranka to modlitwa liturgiczna, w którą może włączyć się w kaplicach sióstr każdy kto chce, świadectwo życia wspólnego w prostocie i radości oraz bezinteresowne głoszenie słowa Bożego, często wędrowne, wychodzące na spotkanie każdego człowieka, szczególnie ubogiego i zagubionego. We fraterniach sióstr można również odbywać rekolekcje oraz wspólnie z siostrami kontemplować słowo Boże.

xpk/KAI

Wpisy powiązane

Kęty: 25 lat Sanktuarium

Bł. Maria Franciszka Siedliska: obywatelka świata – dla Polonii

“Wioząc nadzieję” – tegoroczna akcja “Ciacho za Ciacho”