Maryja króluje razem ze swoim Synem Jezusem i rozdziela dobrodziejstwa, uwagę i łaski – mówił kard. Mauro Gambetti OFMConv w Kalwarii Pacławskiej koło Przemyśla. Przewodniczący Fabryki Świętego Piotra, wikariusz generalny Państwa Watykańskiego oraz archiprezbiter Bazyliki Św. Piotra przewodniczył uroczystej sumie odpustowej, wieńczącej obchody Wielkiego Odpustu Wniebowzięcia Najświętszej Maryi Panny.
W homilii włoski hierarcha określił uroczystość Wniebowzięcia Maryi „pokarmem dla radości ludzi”. – Ludzi, którzy rozpoznają w Niej spełnienie ludzkiego zbawienia – powiedział kardynał.
Jak stwierdził, obecnie jednak ludzie są coraz bardziej zdezorientowani i niestali, konfliktowi i zagubieni. – Nasz Kościół na zachodzie jest oszołomiony. Wśród wiernych panuje uczucie oszołomienia, atmosfera rozpadu wartości, uczestnictwa w życiu kościelnym, powołań – zauważył.
Kaznodzieja zachęcał, by „wstąpić do szkoły Maryi” i uczyć się od Niej, bo właśnie w Niej wypełnia się zbawienie. – Podkreśla to cała liturgia. A zbawienie polega na darze Syna, prawdziwego cudu Boga dla ludzi. Jezus, który nieustannie rodzi się z boleści przeżywającego próby Kościoła, objawia nam granice i boskie źródła naszego człowieczeństwa – wyjaśniał.
Kard. Gambetti wskazywał, aby od Mary uczyć się, że życie chrześcijańskie jest niezwykle proste. – Wpatrując się w Ciebie rozumiemy, że słuchanie i przestrzeganie słowa to nie tylko proste wprowadzanie w życie tego, co mówi Bóg. To o wiele więcej. Oznacza pozwolenie, aby obietnica Boga zawarta w Jego słowie dokonała się w nas i ostatecznie objawiła się sercu i światu – mówił.
Wikariusz generalny Państwa Watykańskiego zachęcał do całkowitego zaufania Bogu, jak Maryja. – Abyśmy mogli powtarzać razem z Maryją: wielbi dusza moja Pana. Jak powiedział papież Franciszek: my przyzwyczajeni do słuchania tych słów być może nie zwracamy uwagi na ich znaczenie – przypomniał.
Kardynał podkreślił, że „wielbić” to robić coś wielkiego. – Stąd pochodzi Magnificat, stąd rodzi się radość z obecności Boga, który nam pomaga, który jest blisko nas – zapewniał. – Bóg patrzy na maluczkich. Boża Miłość ma do nas słabość. Bóg patrzy i kocha maluczkich – dodał.
Na zakończenie homilii włoski kardynał nawiązał do papieskiej korony, jaka zdobi wizerunek Matki Bożej Słuchającej w Kalwarii Pacławskiej. – Korona z dwunastu gwiazd jest znakiem królewskim. Jest znakiem służby dla całego ludu. Maryja króluje razem ze swoim Synem Jezusem i rozdziela dobrodziejstwa, uwagę i łaski. Razem z nią i z Jezusem modlimy się z ufnością do Boga, naszego Ojca: bądź wola Twoja, jako w niebie tak i na ziemi. To znaczy, niech Twoja Miłość się wypełnia aż ziemia cała stanie się niebem – powiedział kard. Gambetti.
Mszę świętą zakończyła uroczysta procesja eucharystyczna wokół Bazyliki wraz z figurą Matki Bożej Wniebowziętej.
Obchody Wielkiego Odpustu Kalwaryjskiego ku czci Wniebowzięcia Najświętszej Maryi Panny trwały w Sanktuarium Męki Pańskiej i Matki Bożej w Kalwarii Pacławskiej od 11 sierpnia. Charakterystycznymi dla tego czasu nabożeństwami są dróżki Pogrzebu Matki Bożej (13 sierpnia) i dróżki Męki Pana Jezusa (14 sierpnia). Ich trasa wiedzie po trudnym, górzystym i w dużej mierze leśnym terenie.
Kalwaria Pacławska to bardzo mała wioska w województwie podkarpackim. Leży 25 km na południe od Przemyśla. Jej założycielem był hrabia Andrzej Maksymilian Fredro. Powstała z myślą upowszechniania kultu Męki Pańskiej, ale z czasem – ze względu na słynący łaskami obraz – stało się ważnym miejscem czci wobec Matki Bożej. Istnieje tu Sanktuarium Męki Pańskiej i Matki Bożej, a w 2020 r. – dekretem papieża Franciszka – kościół został podniesiony do godności bazyliki mniejszej.
Najwięcej pielgrzymów gromadzą uroczystości odpustowe odbywające się od 11 do 15 sierpnia.
pab / Kalwaria Pacławska
KAI