Home WiadomościZ kraju Kapucyni uczcili 340. rocznicę Wiktorii Wiedeńskiej

Kapucyni uczcili 340. rocznicę Wiktorii Wiedeńskiej

Redakcja

Bracia mniejsi kapucyni w Warszawie szczególnie uczcili 340. Rocznicę Wiktorii Wiedeńskiej. Tego dnia, na mszy świętej o g. 1830, kazanie o duchowej obronie przed złem, symbolicznym znaczeniu dzwonu, wygłosił br. Piotr Owczarz, gwardian klasztoru. Natomiast minister prowincjalny br. Łukasz Woźniak poświęcił nowo wykonany dzwon. Otrzymał imię bł. Marka z Aviano (1631–1699), włoskiego kapucyna z Prowincji Weneckiej.

Duchowy lekarz Europy

Bł. Marek, jako wędrowny kaznodzieja, głosił kazania w Padwie i innych miastach włoskich oraz na terenie Cesarstwa Habsburskiego. Dzięki jego modlitwie i przepowiadaniu Ewangelii wiele osób doznało uzdrowienia i nawrócenia. Gromadziły się wokół niego tłumy, zmieniał życie lokalnych społeczności, a z biegiem lat zyskiwał także wpływ na sprawy państwa i Kościoła. W nauczaniu wzywał do umocnienia wiary, życia chrześcijańskiego i żalu za złe uczynki ‒ a zalecał zwłaszcza żal doskonały (dolore perfetto), który wedle niego miał być antidotum na grzech. Za życia nadano Markowi przydomek „Duchowego lekarza Europy”. Dostrzegał on niebezpieczeństwo w ekspansji Państwa Osmańskiego ‒ z mocą i determinacją przepowiadał wielkie trudności czekające chrześcijańską Europę. Zaskutkowało to namysłem i podjęciem działań przez europejskich przywódców. Pod koniec życia był przyjacielem cesarza Leopolda I, jego ojcem duchowym i powiernikiem różnych spraw świeckich. Jako legat papieski i misjonarz apostolski wziął udział w krucjacie przeciw Turkom. Przed bitwą pod Wiedniem, 12 września roku 1683, odprawił mszę na Kahlenbergu, do której służył Jan III Sobieski. Wedle Mikołaja Dyakowskiego, autora Diariusza wiedeńskiej okazyji, Marek z Aviano na zakończenie mszy przed rozpoczęciem bitwy zamiast słów: „Ite, Missa est”, powiedział: „Vinces Joannes” (Zwyciężysz, Janie), co poczytano mu za proroctwo. Papież Jan Paweł II 23 kwietnia roku 2003 ogłosił go błogosławionym Kościoła katolickiego.

Kapucyni w Warszawie

Po zakończeniu wyprawy antytureckiej król Jan III Sobieski sprowadził z Włoch do Rzeczpospolitej braci mniejszych kapucynów. Kościół zakonny w Warszawie powstał jako królewskie wotum dziękczynne za zwycięstwo pod Chocimiem i Wiedniem. Bracia kapucyni przybyli do Warszawy w roku 1681 i początkowo zamieszkali na Zamku Królewskim, gdzie pełnili funkcję kapelanów kaplicy królewskiej. Plany nowego kościoła i klasztoru w stylu baroku toskańskiego, o formach typowych dla budownictwa kapucynów, wykonał architekt Augustyn Locci. Budowa trwała 11 lat (1683‒1694). Jan III Sobieski zmarł w Wilanowie w roku 1696 a jego serce w metalowej kasecie przechowywane jest w warszawskim kościele. W roku 1736 z fundacji króla Augusta III Sasa dobudowano do kościoła kaplicę według projektu Joachima Daniela Jaucha. Umieszczono w niej urnę z wnętrznościami króla Augusta II Mocnego. Z inicjatywy ojca Beniamina Szymańskiego kaplicę przebudowano, a w roku 1830 złożono w niej serce Jana III Sobieskiego w sarkofagu z czarnego marmuru. Klasztor i kościół Kapucynów są trwale wpisane w historię miasta i Rzeczypospolitej jako miejsce stałej pamięci po polskich monarchach i mieszkanie duchownych mających wielki wpływ na społeczeństwo.

Historia dzwonu

Pierwszy dzwon na wieży kościelnej pochodził z zegara pałacowego w Wilanowie. Trzykrotnie w ciągu dnia wzywał mieszkańców i przechodniów do modlitwy Anioł Pański, która wprowadzała w wielką tajemnicę wiary – Bóg stał się człowiekiem i zamieszkał między nami. Modlitwa ta obejmować miała także poległych obrońców chrześcijaństwa.

Do niedawna klasztor i kościół Kapucynów dysponowały jednym dzwonem, którego serce w ostatnim czasie uległo nieodwracalnemu zniszczeniu. Ekspertyza znawcy wykazała, że dalsze użytkowanie historycznego, XVIII-wiecznego dzwonu może spowodować jego dalsze uszkodzenie. Uznano, że ten niezwykle rzadki instrument, wykonany i użytkowany w Warszawie, należy zachować, a po pracach restauracyjnych wyeksponować w przestrzeni muzealnej.

W roku 2023 postanowiono odlać nowy dzwon. Pomysł zrealizowano dzięki życzliwości Fundacji KGHM oraz ofiarności parafian.  Instrument ma wystrój i inskrypcje odnoszące się do czasów Jana III Sobieskiego, fundatora klasztoru i kościoła oraz zwycięzcy spod Wiednia z roku 1683. Poprzez dobór motywu ikonograficznego wpisuje się on także w obchody Roku Matejkowskiego, poświęconego pamięci naszego wielkiego malarza. Wygląd dzwonu i jego zawieszenia oraz przyjęty ton muzyczny przywracają ten nieobecny przez lata element ikonosfery i audiosfery Starego Miasta w Warszawie.

Powstanie dzwonu

Profil dzwonu, zwany również kształtem, to charakterystyczna forma i wymiary, które wpływają na dźwięk i akustykę instrumentu. Profil obejmuje kształt linii dzwonu, jego rozmiary, grubość ścianek i inne cechy konstrukcyjne. Ten sekretny element rzemiosła ludwisarskiego był dziedziczony z pokolenia na pokolenie. Według tradycji kampanologicznej, zaprojektowanie nowego profilu instrumentu było zawsze wynikiem doświadczenia, sztuki i nauki. Dzwon „Marek z Aviano” otrzymał nowy profil, nazwany „Sobieskim”. Jest to profil wyjątkowy pod wieloma względami ‒ wzbudza dźwięk głęboki i majestatyczny. Długi czas trwania nadaje mu uroczystego charakteru i wprowadza w zachwyt wszystkich słuchaczy. To nie jest zwykły dzwon – to odzwierciedlenie chwały i dumy narodu.

Odlanie dzwonu było wynikiem wieloletnich doświadczeń oraz współpracy wybitnych inżynierów odlewnictwa, ludwisarzy i kampanologów, a także naukowców z Politechniki Śląskiej, w tym profesora dr. hab. Dariusza Bartochy. Przy stworzeniu nowego instrumentu dla warszawskich kapucynów czynni byli: pan Grzegorz Klyszcz, ekspert dzwonowy, właściciel firmy Rduch Bells&Clocks, oraz p. Piotr Jamski, historyk ludwisarstwa z Instytutu Sztuki PAN.  Pierwszy dzwon w profilu „Sobieski”, poświęcony błogosławionemu Markowi z Aviano, narodził się w wytwórni Braci Kruszewskich, która jest spadkobierczynią wielopokoleniowych doświadczeń ludwisarzy z Węgrowa. To wydarzenie oznacza ważny etap w historii tej odlewni oraz polskiego ludwisarstwa, stanowi także wkład w kształtowanie kultury i muzyki dzwonowej w Polsce, która ‒ mamy nadzieję ‒ przetrwa wieki.

Symbolika

Wystrój nowego dzwonu jest ściśle związany z fundatorem konwentu, królem Janem III Sobieskim, i z kapucynem Markiem z Aviano. Przy wyborze portretu świętego sięgnięto do fragmentu arcydzieła Jana Matejki „Jan III Sobieski pod Wiedniem”. W szkicach do tego wielkoformatowego obrazu, jakie malarz rozpoczął już w roku 1879, brakuje wizerunku zakonnika. Prawdopodobnie malarz zdecydował się na jego uwzględnienie podczas przygotowań do krakowskiej wystawy poświęconej 200-leciu zwycięstwa nad armią turecką. Jednym z najważniejszych elementów tej ekspozycji był obraz Matki Bożej Loretańskiej, przechowywany od pokoleń przez rodzinę Radziwiłłów. Ten wenerowany wizerunek związany jest bezpośrednio z kampanią wiedeńską 1683 roku. Malarz poprosił wypożyczenie obrazu do pracowni i umieścił go w dłoniach modela, którym był miejscowy kapucyn. Namalował zakonnika jadącego na osiołku i trzymającego w dłoniach obraz Matki Bożej Loretańskiej w odmianie „radziwiłłowskiej”. Co ciekawe, na radziwiłłowskim obrazie znajduje się podwojona inskrypcja „In hac imagine Mariae Vinces Joannes”. Plakietę na instrumencie uzupełnia Duch Święty ukazany pod postacią gołębicy. Nawiązuje to do relacji zawartej w liście Jana III Sobieskiego do żony Marii Kazimiery, w którym wspominał, że po bitwie „Padre z Aviano, który mnie nacałować nie mógł, powiada, że widział gołębicę białą nad wojskami się naszemi przelatującą”.

Dwieście lat później, w grudniu roku 1883, Leon XIII przyjął na Watykanie delegację polską, w skład której weszli m.in.: Jan Matejko, hrabia  Stanisław Tarnowski, Henryk Siemiradzki, księżna Zofia Katarzyna Odescalchi i prymas Mieczysław kard. Ledóchowski. Na uroczystej audiencji Polacy przekazali papieżowi znakomite dzieło Matejki przechowywane do dziś w Sali Sobieskiego w Pałacu Watykańskim.

Inskrypcje na instrumencie nawiązują do napisów umieszczonych na banderolach trzymanych przez anioły w wizerunku radziwiłłowskim oraz do fragmentu Psalmu 78, do którego często odwoływał się kaznodzieja wzywający do szczerej spowiedzi, doskonałego żalu za występki, gorliwej pokuty oraz zaufania Miłosierdziu Bożemu (między innymi w Jedenastej rozmowie serca)

Na płaszczu dzwonu umieszczono plakietę z wizerunkiem błogosławionego oraz napis:

„IN HAC IMAGINE MARIAE VINCES”
MARCUS D’ AVIANO
1631-1699

po drugiej stronie:
ODLANO W 340 ROCZNICĘ
WIKTORII WIEDEŃSKIEJ

w górnej i dolnej części instrumentu umieszczono napis:
ADJUVA NOS, DEUS SALUTARIS NOSTER
ET PROPTER GLORIAM NOMINIS TUI, DOMINE, LIBERA NOS
ET PROPITIUS ESTO PECCATIS NOSTRIS
PROPTER NOMEN TUUM

WSPOMÓŻ NAS, BOŻE, NASZ ZBAWICIELU
DLA CHWAŁY IMIENIA TWEGO WYBAW NAS, PANIE
I PRZEBACZ NAM GRZECHY
ZE WZGLĘDU NA IMIĘ TWOJE

Teraz dzwon, umieszczony na wieży bezpośrednio nad sercem króla Jana III Sobieskiego, będzie przypominać o potrzebie obrony przed wszelkim złem. Będzie też wzbudzać serca wszystkich ludzi, którzy pragną żywego kontaktu z miłosiernym Bogiem. Modląc się w tym miejscu na wezwanie dzwonu, chcemy się również oddawać pod obronę Bożej Rodzicielki z wierzą, że za jej wspomożeniem osiągniemy jedność w Bogu.

Piotr Jamski, br. Piotr Owczarz
Za: kapucyni.pl

SERWIS INFORMACYJNY KONFERENCJI WYŻSZYCH PRZEŁOŻONYCH ZAKONÓW MĘSKICH W POLSCE

Ta strona korzysta z ciasteczek aby świadczyć usługi na najwyższym poziomie. Dalsze korzystanie ze strony oznacza, że zgadzasz się na ich użycie. Zgoda