Kalwaria Zebrzydowska: XXIX Pielgrzymka Rodzin Archidiecezji Krakowskiej

– Jeżeli będziemy myśleć o rodzinie i małżeństwie w kategoriach socjologicznych, ekonomicznych, czysto przyjemnościowych, nie dziwmy się, że zaczyna się otwierać przestrzeń dla ogromnego kryzysu małżeństwa i rodziny w naszym polskim narodzie – mówił abp Marę Jędraszewski zachęcając do otwarcia się na Bożą rzeczywistość, na wizję małżeństwa i rodziny, która powstała w zamyśle Boga, kiedy stworzył mężczyznę i kobietę. Metropolita krakowski przewodniczył uroczystej Mszy św. w Kalwarii Zebrzydowskiej w trakcie XXIX Pielgrzymki Rodzin Archidiecezji Krakowskiej.

– Potrzebujemy, jak nigdy, doświadczenia wspólnoty. Kalwaria nam takie doświadczenie zapewnia – wchodzimy w rezerwuar modlitwy – mówił o. Gracjan Adam Kubica OFM witając uczestników XXIX Pielgrzymki Rodzin Archidiecezji Krakowskiej do Sanktuarium Pasyjno-Maryjnego w Kalwarii Zebrzydowskiej. Kustosz kalwaryjskiego sanktuarium zwrócił uwagę, że Jezus na krzyżu uczy oddawać swoje życie za drugiego człowieka. Zaznaczył, że Kalwaria przywołuje także scenę, gdy Jezus powierzył opiece ucznia swoją Matkę. – To jest zachęta dla nas wszystkich, byśmy tę Matkę, tak jak uczeń Jan, zabrali ze sobą na drogę swojego życia. Bo tak bardzo potrzebujemy Tej, która umie słuchać i umie patrzeć w ludzkie serce – dodawał o. Kubica.

Abp Marek Jędraszewski na początku homilii powiedział, że liturgia Słowa dzisiejszej niedzieli pokazuje, jak Bóg wkracza w historię człowieka. Zaznaczył, że wypowiedziane do głuchoniemego słowo „Effatha!” Należy rozumieć zarówno dosłownie, jak i w znaczeniu duchowym. – Otwórz się na rzeczywistość Bożą, która wkracza w twoje życie; zobacz więcej niż widzą tylko twoje oczy, usłysz więcej niż słyszą twoje uszy; zrozum, że Bóg pragnie wkraczać w twoją codzienność – mówił metropolita krakowski podkreślając, że takie wkraczanie Boga w rzeczywistość ludzką w sposób szczególny dotyczy życia małżeńskiego i rodzinnego, gdzie mamy do czynienia z tajemnicą poczęcia się i narodzin nowego dziecka.

W tym kontekście arcybiskup przywołał historię Zachariasza i Maryi. Mąż Elżbiety był zamknięty na Boga, który chciał w sposób cudowny wkroczyć w jego rzeczywistość. Maryja uwierzyła zapowiedzi archanioła Gabriela, była otwarta na Bożą rzeczywistość – w Jej życiu spełniło się to, co po ludzku wydawało się niemożliwe, bo dla Boga nie ma nic niemożliwego.

Odwołując się do trzech wydarzeń opisanych przez św. Mateusza Ewangelistę – prowokacyjnego pytania faryzeuszów o możliwość oddalenia żony, wskazania przez Jezusa na dziecko jako przykład ufności Bogu oraz o trudności wejścia bogatego do królestwa niebieskiego – arcybiskup zwrócił uwagę, że zbawienie według ludzkich wyobrażeń i kalkulacji byłoby niemożliwe, ale „u Boga wszystko jest możliwe”. – Wszystko jest możliwe także dla człowieka, który otworzy się na Boże Słowo i będzie starał się żyć na co dzień Bożą rzeczywistością. Okaże się, że i on się zmienia, i jego patrzenie na świat, i innych ludzi. Całe życie się wtedy zmienia – staje się prawdziwie Boże – mówił metropolita krakowski podkreślając, że otwarcie się na Ewangelię życia w sposób szczególny odnosi się do życia małżeńskiego i rodzinnego.

Przywołując hasło XXIX Pielgrzymki Rodzin do Kalwarii Zebrzydowskiej „Wezwani do życia sakramentalną łaską, która udoskonala miłość małżeńską” arcybiskup zwrócił uwagę na konieczność patrzenia na małżeństwo i rodzinę w kategoriach przychodzenia Pana Boga do człowieka, który – przez tajemnicę poczęcia i rodzenia nowego życia – staje się bliski Stwórcy. Metropolita zaznaczył, że niestety w myślenie o wspólnocie małżeńskiej i rodzinnej coraz częściej wchodzi kalkulacja czy coś się opłaca czy nie. To z tego typu myślenia wynika swoista plaga związków nieformalnych. Coraz częstsze rozwody skutkują pytaniem „czy warto w ogóle się żenić”, które jest niejako echem słów z Ewangelii. We współczesnych związkach panuje prymat ekonomii – rodzice liczą, jaki będzie koszt pojawienia się dziecka w ich domu. Kolejną pokusą dla życia rodzinnego jest egoizm i wygodnictwo. – Jeżeli będziemy myśleć o rodzinie i małżeństwie w kategoriach socjologicznych, ekonomicznych, czysto przyjemnościowych, nie dziwmy się, że zaczyna się otwierać przestrzeń dla ogromnego kryzysu małżeństwa i rodziny w naszym polskim narodzie – mówił arcybiskup zachęcając do otwarcia się na Bożą rzeczywistość, na wizję małżeństwa i rodziny, która powstała w zamyśle Boga, kiedy stworzył mężczyznę i kobietę, błogosławiąc ich wspólnocie i potomstwu.

Arcybiskup wskazał na Maryję jako przykład otwarcia się na Boży głos oraz postawę św. Józefa pełną ufności i zawierzenia Panu Bogu, którą z kolei charakteryzuje postawa dziecka. – Nie może być w naszym myśleniu o małżeństwie i rodzinie żadnego socjologizmu, egoizmu czy hedonizmu. Ma być prawda, każdego dnia na nowo odkrywana, o Chrystusowym krzyżu, to znaczy o miłości ofiarnej z siebie, dla drugiego, zatroskanej o jego szczęście tu na ziemi, ale także o szczęście wieczne – mówił abp Marek Jędraszewski.

Przywołując myśl św. Pawła, że skarb łaski przechowywany jest w naczyniach glinianych i łatwo go utracić, metropolita apelował o codzienne proszenie Pana Boga o trwanie przy Jego darach, aby tę łaskę pogłębiać, żyć nią i się dzielić, aby w kruchym i słabym ludzkim życiu okazywała się zwycięska moc samego Boga. Przypominając treść przysięgi małżeńskiej arcybiskup prosił, by i ona stała się treścią codziennej modlitwy małżonków, aby wytrwali w ślubach złożonych współmałżonkowi.

XXIX Pielgrzymka Rodzin Archidiecezji Krakowskiej do Sanktuarium Pasyjno-Maryjnego w Kalwarii Zebrzydowskiej przebiegała pod hasłem: „Wezwani do życia sakramentalną łaską, która udoskonala miłość małżeńską”, które zostało zaczerpnięte z adhortacji Amoris laetitia papieża Franciszka. Pielgrzymka tradycyjnie rozpoczęła się nabożeństwem Drogi Krzyżowej, z czasie którego wysłuchano rozważań Beaty i Wojciecha Kudybów.

Biuro Prasowe Archidiecezji Krakowskiej

Za: www.diecezja.pl

Wpisy powiązane

DO POBRANIA: Biuletyn Tygodniowy CIZ 51-52/2024

Paulini zapraszają do przeżywania świąt na Jasnej Górze

RPO: ks. Michał O. w areszcie był traktowany niehumanitarnie