Każdego roku w Wielkim Tygodniu rzesze pielgrzymów udają się do różnych miejsc związanych z kultem Męki Pańskiej. W naszej archidiecezji jest ich kilka, ale wyjątkowym i szczególnym jest nasza podkarpacka Jerozolima, czyli Kalwaria Pacławska. To właśnie tam podczas Wielkiego Tygodnia są organizowane specjalne inscenizacje ostatnich godzin ziemskiego życia Chrystusa.
Tradycją już jest, że kalwaryjskie misterium jest przedstawiane dwa razy: w Niedzielę Palmową i w Wielki Piątek. Pątnicy mają okazję przejść pomiędzy pięknie położonymi kaplicami, aby od Wieczernika, poprzez Pałac Piłata, Drogę Krzyżową na tzw. Gradusach, dotrzeć do kaplicy Ukrzyżowania, na szczycie Kalwaryjskiej Góry.
Uczestnicząc w misterium czuje się tę atmosferę sprzed dwóch tysięcy lat, jakby się rzeczywiście stało pod krzyżem Pana Jezusa. Reakcje ludzi bywają różne – jedni opuszczają głowę w modlitewnym milczeniu, inni przyklękają, jeszcze inni bacznie obserwują dalszy przebieg misterium i grę aktorów. Jak się okazuje, pielgrzymi przyjeżdżają na kalwaryjskie misterium z różnych powodów, z przeróżnymi intencjami i niejednokrotnie jest to ich tradycja związana z przeżywaniem świętego Triduum Paschalnego.
Łukasz Sztolf
Za: przemyska.pl
