Bible-ing to piętnastominutowa medytacja Pisma Świętego w zupełnej ciszy. Bez żadnych transparentów, bez zaczepiania ludzi – chcemy trwać w ciszy modlitwy tam, gdzie miasto pulsuje, gdzie otacza nas hałas i pośpiech (wbrew pozorom w takich warunkach skupienie nie jest problemem).
Pomimo tego, że nazywamy czasem bible-ing „akcją”, to jednak nie jest to nic w rodzaju happeningu. Dlatego po każdej modlitwie na mieście dzielimy się z osobami, które brały udział w modlitwie owocami rozważania Słowa Bożego.
Co jeśli ludzie zaczną zaczepiać nas?
Zależy jaki to jest rodzaj zaczepki Jeśli ktoś nas o coś zapyta, to osoba zagadnięta (lub siedząca najbliżej zagadującego) odpowiada. Nie mamy ustalonej jednej osoby odpowiedzialnej za rozmowy z ludźmi (Duch Święty wybiera i jakoś spontanicznie to wychodzi. Oczywiście nie reagujemy na złośliwe zaczepki.
Bible-ing w Polsce zapoczątkowali studenci z grupy św. Jana Duszpasterstwa Akademickiego Dąb w Warszawie. Obecnie działa na terenie całego kraju. W tym roku podobne spotkania ze Słowem odbyły się już w Trójmieście oraz Lublinie.
Inicjatorem krakowskiej akcji jest o. Grzegorz Kramer SJ z duszpasterstwa powołań Prowincji Polski Południowej.
Program krakowskiego bible-ing’u:
- spotykamy się na Rynku pod kościołem św. Wojciecha,
- siadamy w kręgu, będziemy rozważać Ewangelię „z dnia”,
- w małych grupach podzielimy się owocami modlitwy,
- rozchodzimy się – nakarmieni.
Strona akcji na Facebook-u: [TUTAJ]
Wydarzenie krakowskiego Bible-ingu na Facebook-u: [TUTAJ]
Więcej na: www.jezuici.pl