Coraz popularniejsze są już nie tylko pielgrzymki rowerowe, ale także rolkowe. Po pokonaniu 221 kilometrów w ciągu czterech dni z Wrocławia przyjechało na rolkach ponad 70 osób. Ich droga to „kilometry miłości”. „Jest to inicjatywa, która pozwala, żeby pielgrzymi nie tylko wędrowali dla siebie, dla swoich duchowych doświadczeń, ale także aby pamiętali o potrzebujących – mówi Paula Łuszczek z Salezjańskiego Wolontariatu Misyjnego, pilot pielgrzymki. – Trzeba, aby kilometry, które przejechali przełożyli na wsparcie finansowe placówek misyjnych”. Do akcji uczestnicy pielgrzymki na rolkach zachęcają też spotykanych po drodze ludzi. W tym roku wspierają dzieci z dźwigającego się po wojnie Sudanu Południowego.
Na Jasną Górę każdego dnia docierają teraz piesze pielgrzymki. To głównie parafialne grupy z Górnego Śląska. Sporo jest też grup rowerowych. Towarzyszą im kapłani, którzy często, aby być z wiernymi, poświęcają swój urlop. „To odpowiedź na zachętę Papieża – podkreśla ks. Mateusz Pałys z Orzegowa. – Papież Franciszek mówi, że mamy pachnieć swoimi owcami. Pasterz ma pachnieć owcami, mamy być cały czas z nimi, przy nich, prowadzić. Idziemy czasami z przodu, a czasami idziemy z tyłu, aby pospowiadać, z przodu zaś, aby pograć na gitarze, ponieść razem z nimi krzyż”.
Dziś swoje rekolekcje w drodze zakończyli wierni z Rudy Śląskiej Goduli i pielgrzymka rowerowa z Puław.
Izabela Tyras – Polska (Radio Jasna Góra)