Jasna Góra: drugi dzień Kongresu o bł. ks. Popiełuszce

Na świecie jest już ok. 2 tys. miejsc, gdzie znany jest bł. ks. Jerzy Popiełuszko. Choć fenomen tego kapłana męczennika nazywanego patronem wolności trwa, a jego kult jest żywy, to jednak trzeba wielu starań, by przekazać go kolejnym pokoleniom, zwłaszcza Polaków. To dlatego na Jasnej Górze, miejscu tak bliskim błogosławionemu, został zorganizowany I Kongres ks. Jerzego Popiełuszki. Dziś jego drugi dzień i kolejne debaty wokół myśli tego kapelana „Solidarności”.

W spotkaniu udział bierze m.in. bratanek ks. Jerzego – Marek Popiełuszko, prezes rodzinnej fundacji „Dobro”. Jak wyznał dla niego to jest wujek, który go nie opuścił. – Robię, co mogę, by szerzyć kult ks. Jerzego na całym świecie – podkreślił i przypomniał, że ten kapłan bardzo często był na Jasnej Górze. – To było dla niego miejsce bardzo ważne, gdzie przede wszystkim dziękował Maryi za otrzymane łaski, nabierał nowego ducha. Przybył tu np. ze swoimi rodzicami zaraz po wyjściu z wojska – powiedział. Marek Popiełuszko zauważył, że „tak naprawdę kult błogosławionego jest miejscowy i ks. Jerzy powinien być znany tylko w Warszawie i Białymstoku, skąd pochodził, a jednak ten męczennik już wyszedł daleko poza granice”. – Obliczyliśmy, że to już ponad dwa tysiące miejsc na świecie, gdzie znany jest ks. Jerzy i to praktycznie w każdym miejscu, na całym globie – dodał.

Kongres bł. ks. Jerzego został zainicjowany z myślą o młodych. Oni też zostali zaproszeni do debaty.

16-letnia Eliza Partyka z Kielc poznała ks. Jerzego Popiełuszkę z opowiadań babci, potem też z doniesień medialnych, zwłaszcza po beatyfikacji. Rozkochała się w tym kapłanie, który jest dla niej szczególnym orędownikiem. – Jego przesłanie jest zawsze aktualne, a dziś zwłaszcza. Jego kazania odnosiły się do patriotyzmu, do wolności, ale tej wewnętrznej, też do prawdy. Bardzo podoba mi się cytat, że jeżeli chcemy od innych sprawiedliwości, to sami na co dzień musimy być sprawiedliwi, a jeżeli żądamy prawdy, to sami tą prawdą musimy żyć. W tych kazaniach nie było niczego innego niż to co autentycznie robił – powiedziała.

Kongres zakończy dziś podpisanie Karty Kongresu bł. ks. Jerzego.

Organizatorem spotkania jest Pomorskie Stowarzyszenie Wspólna Europa z Gdańska przy współudziale Fundacji Instytut Mediów.

Spotkanie poprzedza 40. Ogólnopolską Pielgrzymkę Ludzi Pracy na Jasną Górę, która rozpocznie się wieczorem. Jej hasłem będą słowa: „Księże Jerzy – jesteśmy tu, aby wypełnić Twój testament”. Główne uroczystości odbędą się jutro o godz. 11.00. Mszy św. na Szczycie przewodniczyć ma abp Józef Kupny, delegat KEP ds. Duszpasterstwa Ludzi Pracy, a kazanie wygosi bp Wiesław Śmigiel z Torunia, bo to Region Toruńsko-Włocławski NSZZ Solidarność jest tegorocznym organizatorem pielgrzymki.

Ks. Jerzy Popiełuszko, błogosławiony kapłan, legendarny kapelan „Solidarności”, zamordowany w 1984 r. przez Służbę Bezpieczeństwa, był wielkim czcicielem Matki Bożej Częstochowskiej, jasnogórskim pielgrzymem. To on zainicjował pielgrzymki Ludzi Pracy.

Bł. ks. Popiełuszko wielokrotnie modlił się przed Cudownym Obrazem Matki Bożej. Widząc w Maryi najlepszą Orędowniczkę, w maju 1982 r. prowadził na Jasnej Górze drogę krzyżową dla robotników Huty „Warszawa”.

W roku następnym na pielgrzymce świata pracy było już cztery tysiące robotników. Pielgrzymki Ludzi Pracy były głównym wydarzeniem, w czasie którego wierni, zwłaszcza skupieni pod sztandarami „Solidarności”, mieli jedyną okazję, by zamanifestować swą jedność i determinację w walce o wolność Ojczyzny, godność człowieka i prawa pracownicze. Nigdy jednak nie traciły charakteru religijnego. Były bezkrwawą walką o prawa człowieka, walką poprzez modlitwę za wstawiennictwem Królowej Polski.

Jasnogórskie kroniki wiele razy wspominają o ks. Jerzym Popiełuszce. Pod datą 30 września 1984 znajdujemy wpis informujący, że pielgrzymka świata pracy, gromadząca na podjasnogórskim placu 30 tysięcy osób, była jednocześnie ostatnią pielgrzymką ks. Popiełuszki na Jasną Górę. Solidarnościowy kapłan wyrażając nadzieję, że ogólnopolska pielgrzymka robotników w przyszłym roku będzie bardziej udana, powiedział wtedy: „A jeśli się dotąd ta pielgrzymka nie udała tak, jak pragniemy, to sygnał, że ktoś dla tej sprawy musi się naprawdę poświęcić”.

Kronikarz odnotował też, że od chwili podania wiadomości o porwaniu ks. Jerzego Popiełuszki wierni miasta Częstochowy oraz pielgrzymi nieustannie modlili się na Jasnej Górze. Ofiarowany był za niego codziennie różaniec, a także Apel Jasnogórski. Paulini odprawiali Msze św. Informacja o znalezieniu ciała ks. Jerzego dotarła tu podczas nabożeństwa październikowego, które „zakończyło się ogromnym szlochem zgromadzonych i głośnym wołaniem o sprawiedliwość oraz pomoc, by zło zostało zwyciężone”.

W Skarbcu znajduje się kielich mszalny, w którym bł. ks. Jerzy Popiełuszko celebrował Mszę św. na Jasnej Górze.

Na kilka chwil przed uprowadzeniem ks. Jerzy modlił się publicznie w kościele w Bydgoszczy: „Matko Boża Jasnogórska módl się za nami, abyśmy wolni byli od żądzy odwetu i przemocy!”.

It/BP @JasnaGóraNews / Częstochowa
KAI

Wpisy powiązane

Kard. Grzegorz Ryś poświecił kaplicę w domu Zgromadzenia Małych Sióstr Baranka

Kapituła warszawskich redemptorystów m.in. o statutach prowincjalnych i atakach na Radio Maryja

Dążenia Sługi Bożego o. Anzelma Gądka OCD do wyniesienia na ołtarze św. Rafała Kalinowskiego