Doroczna konserwacja Cudownego Obrazu Matki Bożej Jasnogórskiej dobiegła końca. Tradycyjnie odbyła się ona w Wielkim Tygodniu (w tym roku 26 i 27 marca). Konserwację przeprowadził, jak co roku, wybitny konserwator prof. Wojciech Kurpik, wieloletni pracownik ASP w Warszawie, przy pomocy dra hab. Krzysztofa Chmielewskiego z Wydziału Konserwacji i Restauracji Dzieł Sztuki ASP w Warszawie.
„Całkowicie szczerze mogę powiedzieć, że stan ikony jest bardzo dobry” – zapewnia dr Krzysztof Chmielewski
„Zawsze przed wyjęciem obrazu jest niepokój o stan tej bardzo zmęczonej materii, kruchej, wrażliwej, po wielu przejściach, zwłaszcza tych związanych z ubiegłym wiekiem – wyznaje dr Chmielewski – Wiemy, że obraz był zamurowany przez pewien czas w pomieszczeniu w czasie II wojny światowej, i wtedy powstało wiele poważnych zniszczeń. To długa walka, żeby ustabilizować przede wszystkim warstwy zaprawy i warstwy malarskie, które ciągle się podnoszą, i one będą się podnosić”.
Jak przypomina dr Chmielewski, pięć lat temu zainstalowany został system kontroli wilgotności w bezpośrednim otoczeniu Cudownego Obrazu. „To jest bardzo ważne, ponieważ wszystkie podłoża obrazów wykonane z drewna mają to do siebie, że minimalnie zmieniają swoją objętość. To jest charakterystyka drewna, kurczy się i rozszerza wtedy, kiedy zmienia się wilgotność. To się przenosi z niedobrymi efektami na warstwę zaprawy i na warstwy malarskie. Jeżeli się ustabilizuje tę wilgotność, to wtedy niebezpieczeństwo jest mniejsze. I dzięki temu systemowi, mamy bardzo stabilną sytuację. Tych interwencji, iniekcji, czyli takich zastrzyków, które trzeba delikatnie zrobić pod warstwą farby, żeby wprowadzić tam klej i przykleić te miejsca, które mają tendencje do podnoszenia się – od czterech lat one są, ale są niegroźne i jest ich bardzo mało. Dzisiaj z prof. Kurpikiem położyliśmy cztery drobne, profilaktycznie, tak że stan Obrazu jest bardzo dobry”.
System kontroli wilgotności związany jest z bardzo delikatnym przepływem powietrza wzbogaconego azotem, dzięki czemu na Obrazie jest o wiele mniej kurzu, niż było w latach poprzednich.
Przy corocznej konserwacji obrazu Matki Bożej ustalony jest rodzaj działań: „Najpierw oglądamy, czy wizualnie nic się nie zmieniło, bardzo delikatne omiecenie całej powierzchni Obrazu – wylicza dr Chmielewski – Kolejną czynnością jest stwierdzenie, gdzie są te nowo powstałe odspojenia. Badamy to metodą osłuchową. Są też takie miejsca, które my znamy, że ‘brzęczą’, są odspojone, ale są niegroźne, więc my je zostawiamy, żeby niczego nie robić na siłę, żeby też nie wprowadzać zbyt wiele obcego materiału. Każdy klej, nawet jak jest bardzo dobry, jest czymś dodanym do obrazu. Wtedy, kiedy jest konieczność, to iniekcji się dokonuje. W tym roku z profesorem dokonaliśmy jeszcze takich kosmetycznych zabiegów przy twarzy Maryi. Twarz Maryi jest zmęczona – nie mówię o bliznach, bo to jest inna sprawa, ale zwłaszcza na lewej części twarzy Matki Boskiej, po Jej lewej stronie, są nierówności powierzchni. To w świetle bocznym jest widoczne. Tego się nie da całkowicie zlikwidować, bo to jest związane z rodzajami zniszczeń. Troszeczkę się udało, ale trzeba to robić bardzo ostrożnie i zawsze się pilnować, żeby nie zrobić czegoś za dużo. To byłoby nie wskazane ze względu na samą kondycję Obrazu”.
Aby dokonać konserwacji Obrazu, najpierw należy go z należytą starannością wyjąć z ołtarza. Tę skomplikowaną czynność od lat wykonuje ten sam zespół ojców i braci: „Tym dodatkowym, bardzo pozytywnym elementem związanym z procesem wyjmowania jest to, że przy okazji montażu nowego systemu utrzymywania stałej wilgotności udało się tak przeorganizować system wyjmowania i wkładania, że w tej chwili Obraz jest wyjmowany bez sukienek. To jest bardzo ważne dlatego, że sukienki, jakiekolwiek by one nie były, są elementem nakładanym. W tej bardzo kruchej, zniszczonej materii Obrazu cokolwiek co się wkłada, wyjmuje, przenosi, potencjalnie może być jakimś zagrożeniem, także jest to element bardzo pozytywny”.
„Obraz Jasnogórski jest wyjątkowym dziełem, również dla konserwatora, nie tylko z tych emocjonalnych względów, to jest oczywiste, ale również dlatego, że nosi w sobie i na sobie bardzo wiele śladów historii, i trzeba z wielką ostrożnością podchodzić do wszelkiego rodzaju zabiegów – podkreśla konserwator – Myślę, że w przypadku innych obrazów, takich jakie są np. w muzeach, w czy w kulcie w ołtarzach kościołów, ale nie mają aż takiego bagażu historii, emocji, które się przecież gromadzą w tym otoczeniu od setek lat, wtedy można jakby śmielej i łatwiej zaplanować czynności, które normalnie byśmy wykonali. Tutaj trzeba postępować niezwykle ostrożnie, ze względu na respekt dla historii. My staramy się robić jak najmniej”.
„Ja już jestem 19. raz na Jasnej Górze w tej roli i na pewno my się bardziej zmieniamy, niż Obraz” – stwierdza z uśmiechem dr Krzysztof Chmielewski.
Podczas prac konserwatorskich zwykle dokonywana jest także zmiana sukien zdobiących Ikonę Jasnogórską. W tym roku jednak na Jasnogórskim Obrazie pozostała XVII-wieczna suknia brylantowa, zwana też diamentową, wykonana przez brata zakonnego Klemensa Tomaszewskiego, popr. przez br. Makarego Sztyftowskiego. Była przeznaczona na największe uroczystości i święta kościelne, o klejnotach wysadzanych głównie diamentami lub kamieniami w typie diamentów. Mieni się setkami brylantów, emaliowanych rozet, brosz, różnych zawieszeń.
Obraz zdobią nadal korony przygotowane w Roku Jubileuszu 300-lecia koronacji Cudownego Obrazu Matki Bożej Jasnogórskiej. Wykonane zostały przez włoskiego złotnika Michele Affidato i są repliką koron papieża Klemensa XI, nałożonych na Obraz jasnogórski 300 lat temu. Nowe korony, poświęcone przez Ojca Świętego Franciszka, zostały nałożone na Jasnogórski Obraz 28 lipca 2017 r., w 1. rocznicę wizyty papieża Franciszka na Jasnej Górze.
Przy konserwacji obecny był o. Melchior Królik, kustosz Jasnogórskiego Obrazu.
W 1979 r. ówczesny generał Zakonu Paulinów o. Józef Płatek powołał specjalną komisję roboczą ds. stałej opieki konserwatorskiej nad Cudownym Obrazem Matki Bożej, o powołaniu której powiadomiono także Prymasa Polski Kard. Stefana Wyszyńskiego. W skład tej komisji wszedł m.in. prof. Wojciech Kurpik. Od roku 1999 w pracach konserwatorskich profesorowi towarzyszy także dr hab. Krzysztof Chmielewski.
o. Stanisław Tomoń
BPJG / es
Za: www.jasnagora.com