Do Sanktuarium w galowych strojach, z pocztami sztandarowymi przybyli pracownicy kopalni węgla kamiennego, brunatnego, soli, rud miedzi, ołowiu i cynku.
Wraz z górnikami modliły się ich rodziny a także pracodawcy. Wśród nich obecna była m.in. Joanna Strzelec-Łobodzińska. Prezes Kompanii Węglowej pragnęła przede wszystkim podziękować górnikom za ich zaangażowanie w pielgrzymkę. To dla niej, jak podkreśliła, wielkie świadectwo.
“Myślę, że nie ma drugiej takiej branży zawodowej w Polsce, jak właśnie górnicy – o takiej wielowiekowej tradycji i o takim przywiązaniu do munduru. To naprawdę bardzo wzrusza, kiedy patrzy się na tych ludzi ciężkiej pracy, którzy z taką powagą i ufnością przychodzą tutaj” – mówiła.
Prezes Kompanii Węglowej życzyła górnikom przed zbliżającą się “barbórką” bezpiecznej pracy, aby wszyscy każdego roku mogli się spotykać i świętować Dzień Górnika.
Pielgrzymkę jak każdego roku organizował Sekretariat Górnictwa i Energetyki NSZZ “Solidarność”, na czele z Kazimierzem Grajcarkiem. Przewodniczący podkreślił, że spotkanie górników u Matki Bożej to przede wszystkich czas głębokiej modlitwy o godną i bezpieczną pracę.
“Przyszliśmy prosić jak zwykle Matkę Bożą o bezpieczną pracę, o to, żebyśmy ją w ogóle mieli, żeby ludzie mieli godziwe wynagrodzenie. Ale bezpieczeństwo jest najważniejsze, żeby było tyle wyjazdów, ile zjazdów” – powiedział Grajcarek.
Eucharystii dla uczestników 21. Pielgrzymki Górników przewodniczył bp opolski Andrzej Czaja. W homilii podkreślił, że dziś górnicy mają czego się obawiać, dlatego pielgrzymka jest okazją do wypraszania u Matki Bożej mądrej polityki rządzących.
“Jest wśród górników dużo niepokoju. Wiąże się on z restrukturyzacją górnictwa, planami zwolnień grupowych. To na pewno jest rzecz, która ich bardzo niepokoi, która napawa ich wieloma obawami. No i to też zawierzają Panu Bogu, ufając, że Boska Opatrzność jakoś temu zaradzi” – mówił kaznodzieja.
Bp Czaja podziękował w kazaniu górnikom za ich wielkie przywiązanie do Kościoła, za świadectwo wiary i prosił, aby na wzór Chrystusa potrafili nieść krzyż codziennego życia i bezwzględnie Mu ufali.
Tradycyjnie na zakończenie pielgrzymki górnicy dokonali aktu zawierzenia swojej pracy i swoich bliskich Matce Bożej.
KAI/ad
Za: www.deon.pl