Podczas wieczornej Mszy świętej, wierni zauważyli dziwne zachowanie nastolatków przystępujących do Komunii. Jak podaje portal nowiny24.pl: „najpierw szła dziewczyna, za nią chłopak. Bez przerwy coś do niej szeptał. Ona przyjęła komunię, a on popatrzył tylko na ojca Kazimierza i odszedł. Za chwilę podszedł do kapłana inny chłopak. Przyjął hostię i dołączył do tamtej dwójki. Razem odeszli na tył kościoła, nadal się śmiejąc”.
Zachowanie wzbudziło zainteresowanie kapłana, który postanowił sprawdzić, co się dzieje. Na posadzce kościoła oraz na chodniku znaleziono dwa komunikanty.
Rówieśnicy trójki gimnazjalistów twierdzą, że swoim zachowaniem wzbudzali uwagę. – Robili sobie żarty, udawali, że wieszają się na krzyżu i pstrykali sobie zdjęcia – komentują. W tym roku mieli przystąpić do sakramentu bierzmowania.
Zdarzenie zostało zgłoszone na policję. Zgodnie z art. 196 kodeksu karnego: „Kto obraża uczucia religijne innych osób, znieważając publicznie przedmiot czci religijnej lub miejsce przeznaczone do publicznego wykonywania obrzędów religijnych, podlega grzywnie, karze ograniczenia wolności albo pozbawienia wolności do lat 2”.
Jednak nastolatkom grozi nie tylko odpowiedzialność cywilna. Kanon 1367 Kodeksu Prawa Kanonicznego mówi: „kto postacie konsekrowane porzuc albo w celu świętokradczym, zabiera lub przechowuje, podlega ekskomunice wiążącej mocą samego prawa, zarezerwowanej Stolicy Apostolskiej”. Jest to ekskomunika, która nie musi być ogłoszona przez biskupa miejsca i jedynie Stolica Apostolska ma możliwość jej zdjęcia.
W rozmowie telefonicznej z DEON.pl parafia franciszkanów potwierdziła informacje o zajściu.
Za: www.deon.pl