„Modlimy się przede wszystkim o bezpieczną pracę, o utrzymanie miejsc pracy, o rozwój polskiego górnictwa. Ale bezpieczna praca jest najważniejsza – mówi Kazimierz Grajcarek, przewodniczący Sekretariatu Górnictwa i Energetyki NSSZ ‘Solidarność’ (rozmowa 1
„W mojej kompanii węglowej pracuje ponad 60 tys. górników – mówi Joanna Strzelec-Łobodzińska
„Myślę, że sytuacja w górnictwie jest już klarowna, teraz górnictwo powinno się rozwijać. Żeby rząd nam nie przeszkadzał, to damy radę” – stwierdza Kazimierz Grajcarek. A Joanna Strzelec-Łobodzińska dodaje: „Żeby naszej branży górniczej, mimo takich różnych nastawień w Unii Europejskiej, dalej wiodło się dobrze, żebyśmy mogli być, jak to się mówi w cudzysłowiu, motorem polskiej gospodarki”.
Górnicza pielgrzymka przebiega z udziałem ponad 3 tys. osób. Obecni są górnicy nie tylko węgla kamiennego, ale także brunatnego, rud cynku i ołowiu, siarki oraz ropy naftowej. Przybyły rodziny górnicze, emeryci i renciści.
Spotkanie rozpoczęło się nieopodal Jasnej Góry, przy kościele pw. św. Barbary, patronki górników. Tam zebraną brać górniczą powitał o. Ryszard Bortkiewicz, proboszcz paulińskiej parafii pw. św. Barbary. Następnie pielgrzymi wyruszyli do jasnogórskiego sanktuarium. Przy pomniku Prymasa Tysiąclecia delegacje górników złożyły kwiaty. Kolejnym punktem pielgrzymki była Droga Krzyżowa na Wałach jasnogórskich.
W południe w Kaplicy Matki Bożej rozpoczęła się Msza św., centralny punkt dzisiejszego spotkania. Wystawiono kilkadziesiąt pocztów sztandarowych. Eucharystii przewodniczył bp Jan Kopiec
Słowa powitania skierował do pielgrzymów o. Jan Zinówko
„Dzisiaj w sposób szczególny gromadzimy się na modlitwie, aby razem z wszystkimi, którzy złączeni są swoją ciężka pracą górnika, na wielu różnych odcinkach, bo jak słyszeliśmy to i górnicy węgla kamiennego i brunatnego, górnicy cynku i ołowiu, i soli, i gazu, i ropy naftowej i wszystkich innych kopalin. Zdajemy sobie sprawę, że to wspólna odpowiedzialność człowieka, który zdolny jest, by wnikać w skarby, który Bóg nam przedstawił i pozostawił do naszej dyspozycji, abyśmy sobie życie mogli czynić coraz bardziej cywilizowanym i łatwiejszym – mówił w homilii bp JanKopiec
„Przyszliśmy tu, żeby powtórzyć naszej Matce i Królowej: jestem przy Tobie pamiętam, jestem przy Tobie czuwam. Właśnie to słowo czuwam jest dla górnika tak bardzo drogie, wyjęte spod serca, dla górnika pracującego pod ziemią. Górnik potrzebuje mocy z nieba, by godnie żyć, musi czuwać, zjeżdża do kopalni, tak jak tu przyszedł do tej Kaplicy, bo każdy jego dzień, każdy jego zjazd może być dniem ostatnim”- mówił na zakończenie ks. prał. BernardCzernecki
Po Mszy św. nastąpiło zawierzenie braci górniczej oraz górniczych rodzin Matce Bożej Częstochowskiej
Pielgrzymom towarzyszy Górnicza Orkiestra Dęta „Bytom”
„Do Polski importujemy już prawie 14 mln ton węgla. Chcemy się modlić, żeby nasi rządzący potrafili sprzedać węgiel w Polsce. Utraciliśmy niestety rynki w Polsce, za granicą, a to są konkretne wymierne miejsca pracy dla każdego z nas – mówi Kazimierz Grajcarek, przewodniczący Sekretariatu Górnictwa i Energetyki NSSZ ‘Solidarność’ – Jeśli chodzi o produkcję węgla, to ona jest dobra, natomiast gorsza jest sprzedaż. I chodzi tutaj o to, żeby ta sprzedaż była lepsza, żebyśmy nie musieli importować z zagranicy, żeby nasi menadżerowie potrafili węgiel nie tylko wydobywać, ale również sprzedawać ten węgiel. Utraciliśmy rynki zbytu w Unii Europejskiej – Unia 170 mln ton węgla importuje. Górnictwo to nie tylko węgiel kamienny. To jest siarka – i tutaj są potężne problemy, została nam tylko jedna kopalnia; cynk i ołów praktycznie kończy swoją produkcję, wnosiliśmy o to do rządzących, żeby była nowa inwestycja. Jeśli chodzi o sól, to tu jest jedna kopalnia czynna, która wydobywa, to jest Kłodawa, też boryka się z problemami, ale dają sobie radę. Jeśli chodzi o węgiel brunatny, to tutaj dwie kopalnie zostały sprywatyzowane, i mamy potężne problemy z otwarciem nowych wyrobisk”.
„Zostało nam już ok. 36 kopalń węgla kamiennego, to jest praktycznie połowa z tego, co funkcjonowało kiedyś – dodaje Jarosław Grzesik
„Gospodarczo to my sobie radzimy. Od ubiegłego roku mamy bardzo dobre wyniki ekonomiczne, wielosetmiliardowe zyski, natomiast otoczenie europejskie nie lubi węgla, mówi się o ‘dekarbonizacji’. Mam nadzieję, że swoimi działaniami udowodnimy, że to nie jest prawda” – stwierdza Joanna Strzelec-Łobodzińska, prezes Kompanii Węglowej w Katowicach.
o. Stanisław Tomoń
BPJG/ dr, mś