Głogówek: 750 lat z muzyką u franciszkanów

O tym, że muzyka towarzyszyła głogóweckim franciszkanom od pierwszych dni działalności w Głogówku wiadomo zarówno z przekazów samych minorytów*, informacji dotyczących dziejów Głogówka, jak i innych przekazów historycznych.

A zaczęło się mocno: od samego wielkiego Mikołaja z Koźla /ur. ok. 1390 roku/, który uczył się także w szkole klasztornej prowadzonej przez franciszkanów z głogóweckiego klasztoru. Jak czytamy w jednym z listów, Mikołaj ciepło potem wspomina pewnego ojca z tego klasztoru, któremu okazuje wdzięczność za dobro wyświadczone w czasach młodości. To w Głogówku Mikołaj doskonale opanował język łaciński. Ale oto dzięki temu zakonnikowi m.in. pojawia się czy to zasłyszana, czy ułożona przez niego, ale w każdym razie zapisana pieśń ”Chcy ja na pannu żałować…”, inny tytuł: „Skarga na pannę”, przez wiele lat uważana w polskiej tradycji naukowej za najstarszy polski erotyk.

Muzyka zawsze towarzyszyła franciszkanom liturgicznie, ale także nolens volens za sprawą najbliższego sąsiedztwa zamku Oppersdorffów. To tutaj przecież w czasach potopu szwedzkiego schronił się dwór Jana Kazimierza. A muzyka miała tam swoje znaczące miejsce. Grano i śpiewano takich mistrzów, jak Bartłomiej Pękiel, Marco Scacchi czy Giovanni Ristori, autor Mszy elekcyjnej Jana Kazimierza.

Historia pobytu w Głogówku Ludwiga van Beethovena jest powszechnie znana i nie wymaga przypominania, ale warto pamiętać, że Beethoven nie był jedynym wielkim na dworze Oppersdorffów. Pamiętajmy, że gościł tu chociażby także Antoni Hanryk książę Radziwiłł, autor opery Faust. A Johann Sedlatzek? To na zamku został zauważony przez Beethovena ten wybity muzyk, nazwany potem Paganinim fletu.

I tutaj właśnie, u franciszkanów 6 października 2012 miało miejsce historyczne wydarzenie: z udziałem Elżbiety Woleńskiej i Elżbiety Zawadzkiej koncert muzyki Sedlatzka, przywróconej kulturze po ponad wieku całkowitego zapomnienia. Ale wcześniej, bo 2 lutego 2010 roku za sprawą gwardiana o. Krzysztofa Hury franciszkańska świątynia zaczęła być także miejscem już nie tylko okazjonalnych, ale stałych, cyklicznych wiosennych koncertów, zatytułowanych „Loretańskie Wieczory Organowe”, będących kontynuacją tych dawnych wielkich tradycji muzycznych franciszkanów i jesiennego Śląskiego Festiwalu im. L. van Beethovena.

W dwa pierwsze weekendy odbyło się sześć koncertów już w piątej edycji Loretańskich Wieczorów Organowych.

Dziękujemy wszystkim słuchaczom za udział w tych koncertach oraz darczyńcom, dzięki którym mogły odbyć się te koncerty. Dziękujemy także za Patronaty nad tą inicjatywą.

Jacek Woleński / red.

Za: www.zakonfranciszkanow.pl

Wpisy powiązane

DO POBRANIA: Biuletyn Tygodniowy CIZ 51-52/2024

Paulini zapraszają do przeżywania świąt na Jasnej Górze

RPO: ks. Michał O. w areszcie był traktowany niehumanitarnie