Franciszkańska teologia encykliki LAUDATO SI’

Św. Franciszek z Asyżu jest mistrzem duchowym papieskiego listu do świata w trosce o świat jako o wspólny, gościnny dom – encykliki Laudato si’. Franciszkańskie inspiracje ekoencykliki papieża Franciszka prezentowaliśmy już kilkakrotnie i wiemy, że głoszona rewolucyjność nauczania papieskiego jest w dużej mierze mocno zakorzeniona w katolickiej tradycji franciszkańskiej. Dziś o. Stanisław Jaromi pisze o głównym teologu w tym dokumencie, którym jest św. Bonawentura z Bagnoregio (ok. 1217-1274), Doktor Seraficki, pierwszy franciszkański kardynał. Swoje święto ma 15 lipca. Polecamy!

Już we wstępnej części Papież Franciszek, sygnalizując główny temat swego przesłania tj. ekologię integralną, zaznacza, że ona wymaga otwartości na kategorie wykraczające poza język nauk ścisłych czy biologii i łączy nas z istotą tego, co ludzkie. I wskazuje na przykład św. Franciszka z Asyżu, który „kiedy spoglądał na słońce, księżyc czy najmniejsze zwierzęta, reagował śpiewem, włączając w swoje uwielbienie wszystkie stworzenia” (LS11).

I tu Papież pierwszy raz przywołuje św. Bonawenturę, jako ucznia św. Franciszka, i przypomina jego słowa, że Brat Franciszek «rozważając początek wszystkich stworzeń ożywiał coraz bardziej swą pobożność i wszystkie stworzenia, choćby najmniejsze, nazywał braćmi lub siostrami, ponieważ wiedział, że razem z nim pochodzą z tego jednego Źródła» (LS11). Również w drugim rozdziale opis Ewangelii Stworzenia Papież dopełnia tradycją franciszkańską. Najpierw przypomina te opisy stworzenia z Księgi Rodzaju, które sugerują, że ludzka egzystencja opiera się na trzech podstawowych relacjach: z Bogiem, z innymi ludźmi i z ziemią. Jednak uległy one zerwaniu poprzez grzech i pierwotna harmonia między Stwórcą, ludzkością a całym stworzeniem została zniszczona. Więcej: człowiek usiłował zająć miejsce Boga, odmawiając uznania siebie za ograniczone stworzenie, co  wypaczyło także naturę przykazania, by „panować” nad ziemią (por. Rdz 1, 28) oraz „uprawiać ją i doglądać jej” (por. Rdz 2, 15). W rezultacie pierwotnie harmonijna relacja między człowiekiem a naturą przerodziła się w konflikt (por. Rdz 3, 17-19). Święty Bonawentura – jak przypomina encyklika w p. 66 – powiedział, że «ze względu na powszechne pojednanie ze wszystkimi stworzeniami», zatem św. Franciszek w pewien sposób «powrócił do stanu niewinności». Nam niestety przeszkadza w tym grzech i jego niszcząca moc widoczna w wojnach, różnych formach przemocy wobec najsłabszych i przyrody.

Prezentując na koniec dokumentu duchowość ekologiczną jako niezbędne dopełnienie chrześcijańskiego zaangażowania dla dobra wspólnego i ochrony stworzenia, Papież Franciszek wskazuje na znaczenie znaków sakramentalnych i świątecznego odpoczynku. I tu powołuje się na Doktora Serafickiego jako na inspirującego teologa:

„Wszechświat rozwija się w Bogu, który go całkowicie wypełnia. Istnieje zatem misterium, które trzeba podziwiać w liściu, w ścieżce, w rosie, w twarzy ubogiego. Ideałem nie jest tylko przejście ze świata zewnętrznego do wewnętrznego, by odkryć działanie Boga w duszy, ale także wyjście na spotkanie z Nim we wszystkim , tak jak nauczał święty Bonawentura: «Kontemplacja jest tym wznioślejsza, im bardziej człowiek odczuwa w sobie działanie Bożej łaski albo im bardziej potrafi rozpoznawać Boga w innych stworzeniach» (LS233).

Pokazując teologiczny wymiar relacji w świecie, Ojciec Święty pisze, że dla chrześcijan wiara w jedynego Boga, który jest komunią trynitarną, prowadzi do przekonania, że cała rzeczywistość zawiera w sobie „znamię Trójcy Świętej” (LS 239). Św. Bonawentura, zauważa papież Franciszek, posunął się do stwierdzenia, że człowiek, przed grzechem, mógł odkryć, iż każde stworzenie «świadczy, że Bóg jest w trzech osobach». I dodaje:

Franciszkański święty uczy nas, że każde stworzenie nosi w sobie strukturę trynitarną, tak realną, że mogłaby być spontanicznie kontemplowana, gdyby spojrzenie człowieka nie było ograniczone, niejasne i wątłe. W ten sposób ukazuje nam wyzwanie, by próbować odczytać rzeczywistość w kluczu trynitarnym” (239).

Dla Bonawentury aktywność stwórcza Boga opiera się na Jego istnieniu jako Trójjedynego, co oznacza, że Bóg nie mógłby przekazywać bytowania istotom skończonym, gdyby nie był w najwyższym stopniu komunikatywny sam w sobie. Postulowany przez Papieża klucz trynitarny to odkrywanie stale na nowo relacji jaką Trójjedyny Bóg stwarzający na swój Obraz zawarł w rzeczywistości stworzonej . 

Franciszkańska duchowość świata zdaje się zatem przenikać każdy rozdział owego wielkiego współczesnego dokumentu a sam Papież nie tylko cytuje źródła franciszkańskie, ale też je uaktualnia i oryginalnie interpretuje. Tym jednak co czasami umyka nam przy lekturze Laudato si’ jest niezwykły optymizm Autora i wiara, że mamy wszystkie narzędzia, aby uporać się ze współczesnymi kryzysami, w tym z kryzysem ekologicznym i klimatycznym. Jak przed wiekami Ubogi Brat Franciszek nie boi się marzyć i stawiać wielkich celów. Pisze na przykład: „chciałbym dokonać kroku naprzód w nakreśleniu pewnych ogólnych kierunków dialogu i działań angażujących zarówno każdego z nas, jak i politykę międzynarodową” (LS 15), przeciwdziałać „globalizacji obojętności”, „nakreślić główne drogi dialogu, które pomogą nam uciec ze spirali autodestrukcji, w jakiej się pogrążamy” (LS 163). Wzywa, aby tworzyć mechanizmy, którym towarzyszą wielkie cele, wartości, humanistyczne zrozumienie, zdolne nadać każdemu społeczeństwu ukierunkowanie szlachetne i wielkoduszne (LS 181).

Warto naśladować ten optymizm w naszych ekodziałaniach, które często napotykają na liczne trudności, niezrozumienie i krytykę…

o. Stanisław Jaromi

Za: swietostworzenia.pl

Wpisy powiązane

Kapituła warszawskich redemptorystów m.in. o statutach prowincjalnych i atakach na Radio Maryja

Dążenia Sługi Bożego o. Anzelma Gądka OCD do wyniesienia na ołtarze św. Rafała Kalinowskiego

Kokotek: prawie 100 uczestników Zakonnego Forum Duszpasterstwa Młodzieży