W Domu Macierzystym Sióstr Karmelitanek Dzieciątka Jezus w Sosnowcu odbyło się kolejne spotkanie dla osób życia konsekrowanego z terenu diecezji sosnowieckiej. Obecny był abp Adrian Galbas SAC. Tym razem okazją do modlitwy stał się Dzień Życia Konsekrowanego, który wypadnie już za kilka dni – 2 lutego.
Obecni byli przedstawiciele zakonów i zgromadzeń pracujących na terenie diecezji sosnowieckiej wraz z o. Dariuszem Kubką SAC, biskupim wikariuszem ds. życia konsekrowanego.
Arcybiskup w swojej homilii przytoczył dwa punkty z katechizmu o osobach konsekrowanych. Zaznaczył, że trzeba je sobie przypominać dla własnego rachunku sumienia i automobilizacji.
Człowiek oddany umiłowanemu nade wszystko Bogu, ofiarowany Mu już przez chrzest, poświęca się w ten sposób głębiej służbie Bożej i oddaje się dla dobra Kościoła. Przez stan konsekracji Bogu Kościół objawia Chrystusa i pokazuje, w jak przedziwny sposób działa w nim Duch Święty. Zadaniem składających profesję rad ewangelicznych jest przede wszystkim życie swoją konsekracją. Ponieważ jednak “na mocy samej konsekracji poświęcają się na służbę Kościołowi, powinni w sposób właściwy ich instytutowi mieć szczególny udział w działalności misyjnej” (Katechizm Kościoła Katolickiego 931).
Jak dodał administrator diecezji sosnowieckiej – punkty te pokazują, o co chodzi w życiu konsekrowanym oraz czego oczekuje Kościół od osób zakonnych. Zachęcił również do częstej medytacji nad nimi.
W Kościele, który jest jakby sakramentem, to znaczy znakiem i narzędziem życia Bożego, życie konsekrowane jawi się jako szczególny znak tajemnicy Odkupienia. “Wierniej” iść za Chrystusem i naśladować Go, “wyraźniej” ukazywać Jego wyniszczenie, oznacza być “głębiej” obecnym w sercu Chrystusa dla sobie współczesnych. Ci bowiem, którzy idą tą “węższą” drogą, pobudzają swoim przykładem braci oraz “dają wspaniałe i zaszczytne świadectwo temu, iż świat nie może się przemienić i ofiarować się Bogu bez ducha błogosławieństw” (Katechizm Kościoła Katolickiego 932).
Wskazał, że w życiu zakonnym chodzi o „więcej, głębiej, mocniej, bardziej i intensywniej” niż w życiu prowadzonym przez osoby świeckie. Osoby zakonne mają być żywym znakiem Boga w świecie.
– Wczoraj rozmawiałem z bp. Janem Kopcem. On jest historykiem. Mówi mi „Takim ostatecznym momentem dla Lutra było rozpasanie zakonów i zakonników. Dopóki oni żyli przyzwoicie, do tego momentu Luter miał nadzieję. Ale kiedy zobaczył, jak oni są zniszczeni, to powiedział „Nie ma już nadziei”. Bardzo mnie to zatrzymało, zwłaszcza, że pomyślałem – za parę godzin będę się widział z wami. Zacząłem się zastanawiać, na czym może polegać to rozpasanie – mówił abp Adrian Galbas SAC.
Wskazał, że to co robią zakonnicy w Kościele może być wykonywane interesownie „myśląc o tym, ile dla siebie uda się zachować sławy, chwały, pożytku i spokoju”.
Zaznaczył, że w ten sposób „Domy zakonne stają się ochronkami dla nas samych” chroniąc przed brutalnością codziennego życia. Dodał, że osoby zakonne również oczekują „oklasków i głasków”. Podkreślił również, że także współcześnie – patrząc na osobę konsekrowaną – możemy nie zobaczyć w niej Chrystusa.
Obecnie na terenie diecezji sosnowieckiej swoje domy prowadzi 7 zakonów żeńskich: siostry honoratki, siostry duchaczki, siostry karmelitanki (3 domy), siostry pasjonistki (2 domy), siostry prezentki, siostry serafitki i siostry służebniczki starowiejskie (domy). Posługuje też 8 zakonów męskich: franciszkanie (3 domy), kamilianie, oblaci św. Józefa, pallotyni, salezjanie, sercanie i zmartwychwstańcy (dane: Informator Jubileuszowy Diecezji Sosnowieckiej, Sosnowiec 2022).
Mikołaj Wójtowicz