Duże zainteresowanie zwiedzaniem pokamedulskiego kompleksu na Bielanach

Zwiedzanie pokamedulskiego kościoła Niepokalanego Poczęcia Najświętszej Maryi Panny na warszawskich Bielanach, zejście do podziemi, w których pochowani są mnisi, a także do eremu, w którym mieszkali, spotkało się tego lata z tak dużym zainteresowaniem, że inicjatorzy zdecydowali o całorocznym powtarzaniu wydarzenia. Trzecia i ostatnie zwiedzanie odbędzie się w najbliższą niedzielę, bezpłatne wejściówki rozeszły się bardzo szybko, ale niebawem zostaną ogłoszone kolejne terminy.

Zainteresowanie obiektami historycznymi jest zrozumiałe, bo to rzadka możliwość zapoznania się z dziejami kompleksu, który zasłynął dzięki „Trylogii” Henryka Sienkiewicza.

Autor inicjatywy, historyk Paweł Cichocki, na co dzień profesor Publicznego Liceum Ogólnokształcącego im. bł. ks. Romana Archutowskiego, poinformował w rozmowie z KAI, że po ogłoszeniu inicjatywy „U Kamedułów” zgłosiło się ponad 200 osób, dlatego w kolejnych edycjach trzeba było ograniczyć liczebność grup. Podczas zwiedzania pokazywane są: Kamedulską Izbę Pamięci, Skarbiec, Kościół pw. Niepokalanego Poczęcia Najświętszej Maryi Panny, Podziemia Kamedulskie.

Zespół klasztorny ojców kamedułów, którzy przybyli tu z podkrakowskich Bielan (stąd wywodzi się nazwa całej dzielnicy) w XVII w. usytuowany jest na Górze Polkowej, zwanej Królewską, w Lesie Bielańskim. Do tego klasztoru o surowej regule chętnie przybywali polscy królowie – Władysław IV, Jan Kazimierz (odprawiał tu rekolekcje), Michał Korybut Wiśniowiecki (serce tego monarchy i jego matki jest tu przechowywane), Jan Sobieski. Przewodnik, Paweł Cichocki, wyjaśnia, że z tego powodu – więzi z Królami – w ikonografii świątyni pojawiają się biblijni królowie. Klasztor zasłynął jednak z powodu bohatera „Trylogii” Henryka Sienkiewicza – wstąpił do niego pułkownik Jerzy Michał Wołodyjowski, po niepowodzeniach życiowych, na szczęście został „przywrócony światu”, gdyż ojczyzna była w potrzebie.

W zakrystii można podziwiać freski wybitnego XVII-wiecznego artysty Michelangelo Palloniego, sprowadzonego do Polski przez magnacką rodzinę Paców, w skarbcu eksponowane są naczynia i szaty liturgiczne. Podziemia kościoła robią wrażenie – od wieków spoczywają tu mnisi, niegdysiejsi gospodarze tego miejsca, a napisy przypominają o przemijaniu i znikomości świata. Z dokumentów klasztornych wynika, że wspólnota na Bielanach nie była liczna – zazwyczaj liczyła kilkunastu mnichów.

Paweł Cichocki pokazuje też jak wyglądał kamedulski erem i przypomina, że właśnie tu w 1919 r. odprawił rekolekcje nuncjusz apostolski w Polsce Achilles Ratti, późniejszy papież Pius XI.

Katolickie Centrum Kultury Dobre Miejsce jest organizatorem licznych wydarzeń kulturalnych, promujących wartości chrześcijańskiej. Wśród inicjatyw są koncerty, spektakle teatralnej, projekcje filmowe, wystawy, warsztaty artystyczne, spotkana autorskie, festiwale. Centrum we współpracy z mediami skutecznie promuje działalność artystyczną wspólnie z twórcami, wyższymi uczelniami, parafiami. Centrum dysponuje własnym zapleczem lokalowym – salą widowiskową, salą konferencyjną i galerią.

aw / Warszawa
KAI

Wpisy powiązane

Kokotek: prawie 100 uczestników Zakonnego Forum Duszpasterstwa Młodzieży

Na Jasnej Górze odbywają się rekolekcje dla biskupów

125 lat obecności naśladowców św. Franciszka w Jaśle