W piątek przypadła liturgiczna uroczystość św. Jana z Dukli, prezbitera. Rano odprawiono godzinki o św. Janie i msze święte oraz nastąpiło wystawienie Najświętszego Sakramentu i modlitwa za Ojczyznę, Archidiecezję i nasze miasto. W sobotę w kościele na Puszczy (na Górze Zaśpit) odprawiono uroczystą sumę odpustową pod przewodnictwem ks. Arcybiskupa Edwarda Nowaka z Rzymu. Po mszy świętej wierni wzięli udział w procesji która zakończyła się przejściem przez Bramę Miłosierdzia w dukielskim sanktuarium i nabożeństwem do św. Jana z Dukli. Centralnej sumie odpustowej w klasztorze w niedzielę przewodniczył ks. Arcybiskup senior Józef Michalik. W koncelebrze wzięli udział arcybiskup Edward Nowak, o. prowincjał Jarosław Kania, księża z dekanatu dukielskiego, księża z okolicznych miejscowości i ojcowie Bernardyni.
W homilii arcybiskup Józef Michalik przypomniał postać św. Jana z Dukli jako wzór do naśladowania. Mówił o sile modlitwy, która przepełniała życie świętego. Zachęcał do korzystania z Bożego Miłosierdzia, tym bardziej, że w Dukli są dwaj misjonarze Miłosierdzia ustanowieni przez Ojca świętego Franciszka. Gratulował gospodarzowi sanktuarium o. Micheaszowi sukcesów w upiększaniu tego świętego miejsca i prosił prowincjała o pozostawienie go na swojej funkcji do ogłoszenia Bazyliki Mniejszej.
Ponieważ św. Jan z Dukli pochodził z rodziny, która zajmowała się pieczeniem chleba i przedstawiany jest także jako trzymający chleb w swoich rękach, podczas odpustu – zarówno na Puszczy, jak i w klasztorze można było nabywać specjalnie przygotowane i poświęcone „chlebki św. Jana z Dukli”. Chlebki cieszyły się ogromną popularnością i w przyszłym roku trzeba będzie upiec więcej, tym bardziej, że przypada 20 rocznica kanonizacji św. Jana i pobytu św. Jana Pawła II w Dukli. Na zakończenie podniosłych uroczystości miejscowy kustosz o Micheasz Okoński podziękował wszystkim pielgrzymom za tak liczne pielgrzymowanie w dniach odpustowych. Zaprosił wszystkich na 17 lipca na odpust przy Złotej Studzience na Górze Cergowej.
Stanisław Kalita