Cystersi z Wąchocka życie monastyczne łączą z pracą na roli

Cystersi z Wąchocka każdego dnia kierują się łacińską dewizą św. Benedykta z Nursji „Ora et labora”, czyli módl się i pracuj. Szczególnie teraz, w tych dniach aktualne jest słowo labora, bo mnisi przygotowują zapasy na zimę.

– Mamy ok. pięć hektarów ziemi, drugie tyle dzierżawimy. Mamy swoje ziemniaki, krowy, kaczki, czy kury. To nie jest zajęcie dla kilku braci, ale każdy z nas ma wyznaczone zadania w naszym gospodarstwie rolnym – mówi Radiu Plus Radom opat klasztoru o. Eugeniusz Augustyn.

W dawnych wiekach cystersi uprawiali ziemię, prowadzili młyny i inne obiekty klasztornej gospodarki. W opactwie w Wąchocku, ostatnie dni to czas dorocznego kiszenia kapusty. Jako, że wspólnota liczy prawie trzydzieści osób, to i zapas tych wiktuałów musi wypełnić kolejne beczki.

W tym roku przy kiszeniu kapusty pomagał brat Filip. – Wbrew pozorom to praca nader mozolna, gdyż do pojemnika trzeba wsypywać warstwy kapusty i przypraw. Tak przygotowana kapusta stanie się niedługo znakomitą bazą do kapuśniaku czy bigosu – opowiada zakonnik.

W gospodarstwie pracuje brat Antoni. – Zajmujemy się hodowlą bydła, królikami. W szklarniach mieliśmy pomidory, ale też melony i arbuzy. Staramy się mieć do własnego użytku mieć jak najwięcej produktów wyhodowanych na naturalnym nawozie od krówek. Nasi bracia lubią zalewajkę, żurek czy pierogi – powiedział pochodzący ze Śląska brat Antoni.

Pszczelarzem w opactwie jest brat Cyprian. – Króluje u nas miód wielokwiatowy. Mamy własną pasiekę i wystarczającą ilość rodzin, aby miód był cały czas na refektarzu. Miody pitne? To proces dosyć ciężki do wytworzenia, dlatego – na razie – za niego się nie bierzemy – stwierdził cysters z Wąchocka.

Z kolei brat Wiktor w opactwie przebywa od 2 miesięcy i zdążył już pomóc współbraciom w przygotowaniach do zimy. – Ekonom powoli wprowadza mnie w tajniki pracy na roli. Byłem już na wykopkach czy nawożeniu pola. Zostałem przeszkolony do obsługi cyklopa. To takie urządzenie, którym wybieramy obornik – powiedział brat Wiktor.

Początki klasztoru cystersów w Wąchocku sięgają XII wieku. Zachowało się bardzo wiele elementów dawnego klasztoru: kapitularz, dormitorium oraz refektarz z bogatą kamieniarką romańską.

rm / Wąchock
KAI

Wpisy powiązane

Kokotek: prawie 100 uczestników Zakonnego Forum Duszpasterstwa Młodzieży

Na Jasnej Górze odbywają się rekolekcje dla biskupów

125 lat obecności naśladowców św. Franciszka w Jaśle