Organizatorami tradycyjnie już są: prowadzona przez chrystusowców parafia Chrystusa Króla Wszechświata w Stargardzie Szczecińskim, Młodzieżowy Dom Kultury oraz Gmina Kobylanka, ale w tym roku grono to poszerzone zostało przez Papieskie Dzieła Misyjne. Gościem szczególnym festiwalu był ks. abp Andrzej Dzięga, metropolita szczecińsko-kamieński, który przybył na koncert, by spotkać się z wiernymi w misyjnym klimacie. Także obecność sekretarza Papieskich Dzieł Misyjnych, pani Anny Sobiech podnosiła rangę wydarzenia.
– Pomysł, by w tym roku festiwal poświęcony został misjom, zrodził się z głębokiej myśli płynącej wprost z Ewangelii: wszyscy przez chrzest stajemy się misjonarzami, głosicielami Dobrej Nowiny. Nie wolno nam tego obowiązku zaniedbywać! – powiedział organizator, prowadzący, a nade wszystko dyrektor Papieskich Dzieł Misyjnych w archidiecezji szczecińsko-kamieńskiej ks. Krzysztof Wąchała, chrystusowiec.
W tegorocznym koncercie zaprezentowało się blisko 160 osób tworzących grupy muzyczne ze Stargardu Szczecińskiego, Barlinka, Szczecina, Szczecina Podjuch, Pyrzyc, a także grupa Szaro-Czarni, czyli misjonarze z Towarzystwa Chrystusowego dla Polonii Zagranicznej oraz Misjonarki Chrystusa Króla.
– To wielka promocja zespołów działających przy parafiach, które nabywają nowego doświadczenia, mogąc wystąpić przed tak wielką, a jednocześnie tak życzliwą publicznością – podsumował prowadzący koncert po raz pierwszy ks. Tomasz Dzida SChr. A śpiewali najprzeróżniejsi wykonawcy: zespoły parafialne kilku i kilkudziesięcioosobowe, rodzinny zespół Bracia Jakuba, a także dzieci z kościoła greko-katolickiego pw. św. Jozafata ze Stargardu pod opieką księdza Rusłana Marciszka.
W tym roku gwiazdą festiwalu był ojciec Silvanus Stock pochodzący z Tanzanii. „Hakuna matata” – wykrzykiwali bawiący się na scenie – i tańczyli, tańczyli, bo nie sposób było nie poddać się porywającemu występowi egzotycznego dla nas księdza.
– To kolejny udany festiwal, co roku inny, za każdym razem niosący jednak to, co najważniejsze do wszystkich, którzy chcą przystanąć i posłuchać: że Pan Bóg jest miłością, jest Królem, że nietrudno być dobrym człowiekiem, że wystarczy dzielić się wiarą – to cytaty z piosenek, które rozbrzmiewały nad Miedwiem – podsumował ks. Krzysztof. – Już dzisiaj zapraszamy na spotkanie za rok, datę i godzinę jeszcze podamy, ale miejsce pozostaje niezmienne: amfiteatr nad jeziorem Miedwiem – zapewnił prowadzący. Galeria zdjęć tutaj, a relacja filmowa tutaj.
Joanna Stefańska
z parafii pw. Chrystusa Króla Wszechświata w Stargardzie Szczecińskim