Księża Chrystusowcy, uczestniczący w rekolekcjach w swoim domu zakonnym w Częstochowie, odprawili Mszę św. w Kaplicy Cudownego Obrazu w środę, 29 stycznia, o godz. 11.00.
24 księży chrystusowców na czele generałem zgromadzenia ks. Krzysztofem Olejnikiem modliło się wspólnie z uczestnikami rekolekcji dla kapłanów spowiedników i ojców duchownych, które trwają na Jasnej Górze.
„Dzisiaj mamy możliwość celebrowania Mszy św. w Kaplicy Cudownego Obrazu Matki Bożej – mówi ks. Włodzimierz Maruszewski, chrystusowiec posługujący w Mińsku na Białorusi, w rozmowie z Radiem Jasna Góra – Aby powierzyć swoje kapłaństwo, swoją posługę zakonną i odnawiać swoje powołanie, swoje życie z Jezusem Chrystusem, a później wrócić do miejsc posługi z tym duchem Jezusowym i dalej nieść Jezusa, Ewangelię wśród Polaków za granicą, ale też tutaj w Polsce, bo współbracia, którzy tutaj są, w większości posługują obecnie w Polsce”.
„Wraz ze swoim proboszczem, księdzem Olkiem, prowadzimy parafię – mówi o swojej posłudze na Białorusi ks. Włodzimierz – Służymy i Polakom i miejscowym katolikom. To jest parafia, która niedawno powstała, budujemy kościół, ale też ten żywy Kościół, i to przynosi dużo radości, bo jest parafia młoda, wiele dzieci, wiele rodzin wielodzietnych, więc jest dużo wyzwań dla nas. Ale widzimy w tym wszystkim działanie Pana Boga i opiekę Matki Bożej”.
„Wciąż jest aktualny problem braku księży – przyznaje chrystusowiec – Są problemy, bo brakuje kościołów, pomieszczeń, tego zaplecza duszpasterskiego. Ale Kościół na Białorusi się odradza. Powoli to się zmienia i ufamy, że z Bożą pomocą będziemy w tym kierunku iść, aby człowiek mógł poznawać Jezusa Chrystusa i Ewangelię”.
Ks. Maruszewski podkreśla, że księża chrystusowcy posługują w wielu krajach, na wszystkich kontynentach, choć na Białorusi jest ich tylko dwóch: „W tym momencie jesteśmy z ks. Olkiem we dwóch tylko, chrystusowcami na Białorusi, wcześniej było więcej parafii, ale jesteśmy bardzo dobrze przyjęci w tej wspólnocie mińskiej, kapłańskiej i też wśród ludzi, więc nie mamy żadnych problemów”.
o. Stanisław Tomoń
BPJG / sm