Tradycyjnie odbyło się ono w pierwszej połowie października i zgromadziło braci ze wszystkich klasztorów w Polsce oraz z kilku krajów.
Tegoroczne świętowanie było dziękczynieniem za siedemdziesiąt lat obecności franciszkanów nad polskim morzem, a także okazją, by w Prowincji zagościły relikwie bł. Jana z Łobdowa, franciszkanina.
Spotkanie rozpoczęło się w gościnnym hotelu Lidia, gdzie zebranych powitał Minister Prowincjalny o. Jan Maciejowski. Szczególnie podziękował braciom, którzy przybyli z zagranicy. Był to o. Wacław Sokołowski (Cliffton (NJ),USA), o. Paweł Blok (Astana, Kazachstan), o. Robert Rogoża (Gelsenkirchen, Niemcy), o. Tomasz Tęgowski (Pisa, Włochy), o. Marek Dettlaff (Wilno, Litwa) oraz o. Jarosław Rekwardt (Miedniki, Litwa).
Do Darłówka przyjechał także o. Rektor Piotr Matuszak wraz z klerykami oraz o. Rafał Zarzycki – Magister Postulatu wraz z czterema postulantami. O. Prowincjał powitał także delegację wiernych z naszego kościoła w Poznaniu.
O. Jan poinformował, że w spotkaniu wezmą też udział władze: burmistrz, starosta i rada miasta Darłowa.
Następnie rozpoczął się wykład historyczny pana Bogdana Libicha, dyrektora Liceum nr I w Lęborku. Przedstawił on sytuację Ziem Odzyskanych w pierwszych mięsiącach po II Wojnie Światowej.
O godz. 12.oo rozpoczęła się Eucharystia, której przewodniczył o. Prowincjał. Na początku wniesione zostały relikwie bł. Jana Łobdowczyka. Procesji towarzyszyła reprezentacja Szkoły Morskiej w Darłowie wraz z pocztem sztandarowym.
Kazanie wygłosił o. Prowincjał. W imieniu całej Prowincji podziękował Bogu za wszystkich braci, którzy pracowali na tych ziemiach przez długie lata franciszkańskiej obecności. Podkreślił wyraźnie, że wielkim darem, nie tylko dla zakonu, była osoba św. Maksymiliana, patrona naszej Prowincji. “Gdyby nie było Niepokalanowa, który założył św. Maksymilian, a który to klasztor stał się kuźnią powołań, to nie wiemy, jak potoczyłyby się losy tych ziem”. Po wojnie franciszkanie obsługiwali tu 137 kościołów. O. Jan wskazał także na bł. Jana z Łobdowa, który umacniał wiarę ludu jako kaznodzieja. Dziś jest on szczególnie ważnym znakiem, kiedy nasza wiara kuleje. Dlaczego i my nie mielibyśmy wstępować w ślady bł. Jana, św. Maksymiliana czy naszych braci męczenników z Peru – zapytał na koniec o. Prowincjał.
W tym roku wręczono po raz drugi statuetkę Fraternitatis Gratiarum, która jest wyrazem wdzięczności franciszkanów dla osób, które swoim sercem wspomagają braci. Otrzymała ją pani Stanisława Kossak z Kwidzyna, która aktywnie działa w parafii, bezinteresownie pomaga od lat franciszkanom.
Głos zabrał także o. Sebastian Fierek, a po nim burmistrz Darłowa, p. Arkadiusz Klimowicz.
Po Mszy św. wszyscy udali się procesyjnie na nadbrzeże, gdzie część braci weszła na statek Franek Zubrzycki II. Prowadził ich Wikariusz Prowincji o. Leszek Łuczkanin, który niósł ze sobą relikwie bł. Jana. Po wypłynięciu w morze o. Leszek pobłogosławił miasto relikwiami. Na szczęście tego dnia morze było spokojne, więc krótka wyprawa odbyła się bez przygód. Mimo wszystko nad szczurami lądowymi czuwały wilki morskie z załogi statku.
Po powrocie na ląd uczestnicy Święta Prowincji udali się na obiad, po którym odśpiewano uroczyste nieszpory, po których o. Prowincjał podał bierzące informacje dotyczące Prowincji i podziękował wszystkim za obecność. Osobne podziękowania złożył o. Sebastianowi Fierkowi, gwardianowi darłówkowskiemu i jego wspólnocie za gościnność.
Po błogosławieństwie bracia rozjechali się do swych wspólnot.
Więcej na: www.franciszkanie.gdansk.pl