W kościele pw. Najświętszego Serca Pana Jezusa w Jastrzębiu-Zdroju bp Marek Szkudło, administrator archidiecezji katowickiej, przewodniczył Eucharystii, w której dziękował za 25 lat istnienia Zakładu Opiekuńczo-Leczniczego „Betlejem”, prowadzonego przez Zgromadzenie Córek Bożej Miłości. W homilii nawiązywał do charyzmatu zgromadzenia, które otacza troską słabych, potrzebujących i bezbronnych.
W homilii bp Marek Szkudło zwrócił uwagę, że siostry dają dzieciom przede wszystkim poczucie bezpieczeństwa. – Przyszło mi do głowy, kiedy rozmyślałem o Waszym charyzmacie, że tak, jak św. Paweł mógł napisać: „Nikt zaś z nas nie żyje dla siebie i nikt nie umiera dla siebie: jeżeli bowiem żyjemy, żyjemy dla Pana; jeżeli zaś umieramy, umieramy dla Pana. I w życiu więc i w śmierci należymy do Pana”, tak i każda z was może powiedzieć: „żadna nie żyje dla siebie i nie umiera dla siebie. Jeżeli bowiem żyjemy, żyjemy dla tych dzieci, jeżeli zaś umieramy – i dla nich to robimy” – powiedział do Córek Bożej Miłości bp Szkudło.
Odwołując się po raz kolejny do charyzmatu zgromadzenia biskup wskazał, że nie każdej z sióstr przez całe zakonne życie musi przyświecać troska o potrzebujących. – Drogie Siostry, nie do pomyślenia jest, by autentyczna Córka Bożej Miłości zapomniała o dziecku, albo innym biednym, sobie powierzonym. Niepodobna – zauważył bp Marek i dodał: – Ale jeżeli kiedykolwiek przyjdzie na którąś z Was kryzys, poczucie wypalenia, problem niewdzięczności i niezrozumienia, pamiętajcie, że same też jesteście wciąż dziećmi na łonie Ojca. Z czułością podnosi on do policzka każdą z Was, zwłaszcza wtedy, gdy ogrom odpowiedzialności zaczyna ją przerastać. Nigdy o tym nie zapomnijcie.
Bp Szkudło przywołał także początki istnienia zgromadzenia, które zostało założone w drugiej połowie XIX wieku. – Kiedy w 1868 r. w Wiedniu Franciszka Lechner zakładała nową wspólnotę, nie przypuszczała zapewne, z jakich ciemności jej siostry wyprowadzać będą ludzi. Nie wiedziała, jak będzie wyglądał świat ponad półtora wieku później. „Wszystko dla Boga, dla biednych, dla naszego zgromadzenia” – pozostało jednak hasłem do dziś żywym i aktualnym – przypomniał hierarcha.
Zakład Opiekuńczo-Leczniczy „Betlejem” w Jastrzębiu-Zdroju został oddany do użytku 1 kwietnia 2000 roku. Obecnie przebywa w nim 45 dzieci – małych pacjentów z niepełnosprawnościami intelektualnymi i fizycznymi, którym kadra opiekuńcza pomaga w codziennym funkcjonowaniu i rozwoju.
tn / katowice.gosc.pl