Bp Pindel w Rychwałdzie: niech Bóg przychodzi dziś do nas ze swoją łaską

„Bóg przychodzi z łaską swoją przez Maryję, tak jak przybył do domu Elżbiety w łonie Maryi, Matki Jezusa, naszego Pana i Zbawiciela. Niech przychodzi także dzisiaj, kiedy modlimy się w to święto Niepokalanej i Wniebowziętej Maryi” – wezwał bp Roman Pindel 15 sierpnia 2024 r. w maryjnym sanktuarium w Rychwałdzie. Biskup bielsko-żywiecki przewodniczył polowej Mszy św. w uroczystość maryjną. Na święcie Wojska Polskiego spotkali się po raz kolejny żołnierze bielskiego 18. batalionu powietrznodesantowego oraz przedstawiciele innych służb mundurowych.

W homilii biskup przywołał wątki religijne i historyczne. Przypomniał, że świętujemy dziś uroczystość religijną, a zarazem patriotyczną i wojskową.

Zwrócił uwagę, że w Piśmie Świętym bardzo często pojawia się sformułowanie „Pan przychodzi” albo „Pan przychodzi z mocą”. Wyjaśnił, że chodzi przyjście kogoś niezwykłego – nie zwykłego człowieka czy nawet całego wojska, lecz Pana, który przychodzi i sprawia coś niezwykłego właśnie ze względu na swoje przyjście.

„W Piśmie Świętym wielokrotnie znajdujemy opisy wydarzeń, które są przedstawiane jako ocalenie lub zwycięstwo, a w innych tekstach te same wydarzenia są określane jako interwencja Pana, który przyszedł z pomocą i uratował. W ten sposób w tekstach biblijnych łączy się to, co widzialne i dostrzegalne przez ludzi, z faktem, że Bóg jest Panem dziejów – Tym, który nagradza, wyprowadza i ocala” – dodał i zauważył, że Ewangelia dzisiejsza opowiadała o bardzo cichym i niepozornym przyjściu Pana.

„Pod sercem Maryi Pan przychodził do domu Elżbiety. To Pan także przyszedł, a ona, Elżbieta, usłyszała, zobaczyła i mogła powiedzieć: Skądże mi to, że Matka Pana mojego przychodzi do mnie?” – sprecyzował.

Duchowny podkreślił znaczenie modlitwy i zawierzenia Bogu oraz Maryi w trudnych momentach historii Polski. Przypomniał, jak uroczystości Wniebowzięcia NMP łączą się w pamięci historycznej z „Cudem nad Wisłą”, czyli zwycięstwem w Bitwie Warszawskiej z 1920 roku, które miało decydujące znaczenie dla losów Polski i Europy.

„Zwrotu Cud nad Wisłą na określenie zwycięstwa nad bolszewikami w 1920 roku użył po raz pierwszy Stanisław Stroński, związany z Narodową Demokracją. To on już 14 sierpnia 1920 roku, na łamach Rzeczpospolitej, przyzywał cudu nad Wisłą, który miałby być podobny do tego, który zatrzymał pochód wojsk niemieckich na Paryż we wrześniu 1914 roku, a został określony jako Cud nad Marną. Stroński pisał w momencie, kiedy nic po ludzku nie zapowiadało cudu” – zauważył kaznodzieja, cytując dokładne wezwanie polityka sprzed lat.

Przypomniał też, że także zachęta biskupów polskich w tamtym czasie do formowania wojska ochotniczego była motywowana religijnie i patriotycznie zarazem.

„Episkopat słał też prośby do papieża i do biskupów Europy o modlitwę całych Kościołów za Polskę. Ówczesny nuncjusz, późniejszy papież, był jedynym z ambasadorów, który nie opuścił Warszawy z obawy przed zajęciem jej przez sowieckie wojska. Jeszcze 27 czerwca 1920 roku biskupi polscy, zgromadzeni na Jasnej Górze, zawierzyli kraj Najświętszemu Sercu Jezusa i ponowili akt obrania Maryi za Królową Polski. W kościołach całej Polski po Mszach św. odmawiano w intencji Ojczyzny Litanię do Najświętszego Serca Pana Jezusa” – zaznaczył i przyznał, że określenie „Cud nad Wisłą” zostało przyjęte ze zrozumieniem nawet przez Piłsudskiego, który korzeniami był socjalistą, a z wyznania był wtedy jeszcze protestantem.

Podkreślił, że w uroczystościach Wniebowzięcia Najświętszej Maryi Panny w 1920 roku udział brali także żołnierze różnych mniejszości narodowych, że swoimi kapelanami prawosławnymi, protestanckimi, żydowskimi i muzułmańskimi.

„Świętujemy dziś uroczystość religijną, a zarazem patriotyczną i wojskową, dziękując Bogu podczas Eucharystii za zwycięstwa Wojska Polskiego, polecając Bożemu miłosierdziu poległych na licznych polach chwały, modląc się za pomyślność Ojczyzny, jej bezpieczeństwo i pomyślny rozwój oraz sprawiedliwy ład społeczny. Bóg bowiem przychodzi z łaską swoją przez Maryję, tak jak przybył do domu Elżbiety w łonie Maryi, Matki Jezusa, naszego Pana i Zbawiciela. Niech przychodzi także dzisiaj, kiedy modlimy się w to święto Niepokalanej i Wniebowziętej Maryi” – zakończył bp Pindel.

Mszę św. zakończyła procesja eucharystyczna wokół sanktuarium w Rychwałdzie. W kolorowym przemarszu wzięła udział m.in. kompania honorowa bielskiego 18. batalionu, ze sztandarem. Zagrała Orkiestra Dęta OSP Rychwałdek. Wcześniej biskup poświęcił bukiety zielne i kwietne przyniesione przez wiernych.

Na koniec w bazylice przed obrazem Pani Ziemi Żywieckiej biskup udzielił błogosławieństwa eucharystycznego. Przedstawiciele wojska złożyli kwiaty pod znajdującą się w świątyni tablicą upamiętniającą poległych za Ojczyznę „polskich żołnierzy z terenu Podbeskidzia”.

Wspólnie z bp. Pindlem modlili się kapłani diecezji bielsko-żywieckiej, kapelani wojskowi oraz franciszkanie, którzy opiekują się rychwałdzkim sanktuarium.

W Mszy udział wzięli przedstawiciele władz różnych szczebli. Obecne były poczty sztandarowe żołnierzy i kombatantów. Gości i poszczególne delegacje powitał kustosz maryjnego sanktuarium rychwałdzkiego o. Przemysław Janik OFMConv.

Po zakończeniu liturgii na rychwałdzkich błoniach odbył się piknik z udziałem komandosów z Bielska-Białej. 18. batalion powietrznodesantowy im. kpt. Ignacego Gazurka stanowi elitarną jednostkę Wojska Polskiego.

Dzień 15 sierpnia ustalono w 1992 roku jako Święto Wojska Polskiego dla uczczenia rocznicy Bitwy Warszawskiej, uważanej za jedną z najważniejszych bitew na Starym Kontynencie.

Ośrodek kultu maryjnego w Rychwałdzie powstał w 1644 r. Jego źródłem był cudowny obraz Matki Bożej z Dzieciątkiem Jezus na ręku, namalowany na lipowej desce w XVI wieku. Wizerunek cieszył się czcią wiernych od samego początku. Powszechnie uważano Matkę Bożą Rychwałdzką za Patronkę i Opiekunkę Żywiecczyzny.

Na przełomie XVII i XVIII wieku kult Matki Bożej Rychwałdzkiej rozszerzył się poza granice ziemi żywieckiej, a nawet poza granice państwa polskiego. 2 lipca 1756 roku bp Franciszek Potkański z Krakowa konsekrował nowy murowany kościół i przewodniczył wprowadzeniu Cudownego Obrazu, który umieszczono w nowym ołtarzu. 18 lipca 1965 roku odbyła się uroczysta koronacja Cudownego Obrazu. Dokonali jej kard. Stefan Wyszyński i abp Karol Wojtyła.


Za: www.diecezja.bielsko.pl

Wpisy powiązane

List Kard. Pizzaballi do pielgrzymów zgromadzonych w Kalwarii Zebrzydowskiej

O. Egidiusz Włodarczyk OFM: „Jeszcze trochę, a będziesz tam na górze”

Abp Depo na Jasnej Górze: Jesteśmy w samym środku zdobywania lub utracenia wolności