Miarą waszej dojrzałości są nie tylko wysokie noty na świadectwach, ale postawa wobec koleżanek i kolegów pochodzących z kraju ogarniętego wojną – mówił bp Damian Muskus OFM do zakopiańskich maturzystów, którzy w Kalwarii Zebrzydowskiej modlili się o pomyślne zdanie egzaminów.
Bp Muskus zawierzył Matce Bożej Kalwaryjskiej młodych Ukraińców i Ukrainki.
Młodzież maturalna z zakopiańskich szkół średnich pielgrzymowała do sanktuarium w Kalwarii Zebrzydowskiej. Z maturzystami spotkał się bp Damian Muskus OFM, który odprawił dla nich Mszę św. Młodym towarzyszyli rodzice, katecheci, dyrektorzy szkół i nauczyciele.
W homilii bp Muskus zauważył, że tegoroczni maturzyści wchodzą w dorosłość w czasie naznaczonym najpierw pandemią, a teraz wojną w Ukrainie i spotkaniami z ludźmi uciekającymi przed bombami spadającymi na ich domy. Zwrócił uwagę, że młodzi Ukraińcy i Ukrainki jeszcze miesiąc temu żyli jak zwyczajni nastolatkowie, ale zostali zmuszeni do szybkiego dorośnięcia i doświadczeni obrazami zniszczenia i śmierci, które polska młodzież zna wyłącznie z przekazów medialnych.
– To często wasi rówieśnicy, ludzie tacy jak wy. Różnią się jednak od was tym, że ich marzenia o przyszłości legły w gruzach tak, jak zrujnowane zostały ich domy i szkoły – mówił krakowski biskup pomocniczy.
Jak podkreślał, wiele zależy od tego, jak polska młodzież przyjmie rówieśników zza wschodniej granicy. – Miarą waszej dojrzałości są nie tylko wysokie noty na świadectwach, ale postawa wobec koleżanek i kolegów pochodzących z kraju ogarniętego wojną – stwierdził. Według niego młodzi Polacy mogą ofiarować Ukraińcom swoją przyjaźń. – Nie chodzi o to, by się nad nimi litować. Chodzi o to, by być blisko i nie być obojętnym – wyjaśniał.
Jak przyznał, dla tegorocznych maturzystów to nie jest łatwe doświadczenie, bo w dniach, kiedy decyduje się ich przyszłość, wszyscy mówią o wojnie i zajmują się falą uchodźców. – Jednak wydarzenia ostatnich tygodni są przecież również waszą historią. One was kształtują i są bagażem, z którym pójdziecie dalej realizować swoje marzenia i pasje – tłumaczył.
Za: www.deon.pl