Bp Kazimierz Gurda w Kodniu: “Bóg nie zostawi nas samych”

Zakończyły się uroczystości odpustowe w Kodniu.

W kodeńskim sanktuarium odbył się pierwszy z tak zwanych wielkich odpustów. W święto Matki Bożej Kodeńskiej obchodzony jest w tym miejscu Diecezjalny Dzień Chorego. Przybyli do Kodnia pielgrzymi mieli okazję m.in. wysłuchać konferencji: “Miłość Boga a niezawinione cierpienie”. Główną celebracją dnia była Eucharystia na kodeńskiej kalwarii pod przewodnictwem pasterza Kościoła siedleckiego – bp. Kazimierza Gurdy. Hierarchę przywitał w imieniu kustoszy sanktuarium, Prowincjał Polskiej Prowincji – o. Paweł Zając OMI.

W kazaniu biskup siedlecki podkreślał rolę obecności Boga w życiu.

Na dorocznym święcie Matki Bożej Kodeńskiej, gromadzimy się w miejscu, gdzie Ona odbiera cześć i skąd otacza swą troską wszystkich, którzy do Niej przychodzą, do Niej się uciekają. W święto Matki Bożej Kodeńskiej, w naszej diecezji przeżywamy Dzień Chorego. (…) Dzisiaj w kodeńskim sanktuarium otaczamy modlitwą wszystkie osoby chore i niepełnosprawne przebywające w szpitalach i w domach rodzinnych, czy w zakładach opiekuńczych. Cieszymy się, pomimo kilkudniowych upałów, obecnością chorych i niepełnosprawnych przybyłych w zorganizowanych grupach pielgrzymkowych lub ze swymi opiekunami z parafii naszej diecezji. Przybywają, bo pragną być z kimś, na kogo zawsze mogą liczyć. Pragną być z kimś, kto poprowadzi je na spotkanie z kimś, kogo oczekują i kogo obecności bardzo pragną. Pragną  spotkać się z Maryją, Panią Kodeńską. Ona prowadzi do Boga, Ona poprowadzi do Chrystusa, Bożego Syna. Obecność Boga jest bowiem podstawową obecnością dla człowieka. Nie wystarczy dla człowieka obecność innych osób. Człowiek potrzebuje przede wszystkim obecności Boga. Kiedy mu Go brakuje, odczuwa duchowy niepokój, a nawet lęk.

W nawiązaniu do liturgii Słowa, kaznodzieja uwypuklił doświadczenie narodu wybranego podczas niewoli, który tęsknił za obecnością Boga. Słowa proroka Sofoniasza z pewnością wypełniały serca Izraelitów nadzieją.

Gdy nie ma przy nas Boga, gdy nie czujemy Jego bliskości i obecności, nawet gdy są przy nas osoby nam bliskie i kochające, wówczas czujemy się niepewni w naszej ludzkiej sytuacji. Ta niepewność towarzyszy nam nie tylko wówczas, gdy jesteśmy słabi, chorzy, czy niepełnosprawni. Ta niepewność towarzyszy także wówczas, gdy czujemy się zdrowi i silni, ale pozostajemy bez Boga. Brak obecności Boga, pomimo obecności innych osób, osłabia nasze ludzkie siły – wskazywał bp Kazimierz Gurda.

Również obecność Boga na weselu w Kanie Galilejskiej, czego dotyczyła proklamowana Ewangelia, nadaje sens oraz zapobiega poczuciu pustki i bezradności.

To dzięki temu, że na weselu w Kanie Galilejskiej był Boży Syn, Jezus Chrystus, że była obecna Maryja, byli Apostołowie, była rodzina, to nowożeńcy nie czuli się sami. Jezus Boży Syn przyszedł z pomocą narzeczonym. Nie pozostawił ich samych, ale zaradził ich trudnościom na prośbę Maryi. Był ktoś, kto się do Jezusa za nowożeńcami wstawił. Zanim oni sami zorientowali się w trudnej dla siebie sytuacji, Maryja przyszła im z pomocą. Ona tak samo czyni w naszej sytuacji. Ona czuwa, Ona upomina się za nami u swego Syna. Ona podpowiada, co jest nam w danej sytuacji potrzebne. Dlatego do Niej przychodzimy. Do Niej pielgrzymujemy. Przybywamy do Jej sanktuarium, tu w Kodniu. Ona naszym trudnościom potrafi zaradzić – podkreślał hierarcha.

Wskazując na niepokoje współczesnego świata, które mogą być udziałem zebranych na liturgii w Kodniu, wymienił lęk i niepokój o przyszłość. W kontekście niepewności w obliczu pogarszającego się zdrowia, może rodzić się niepokój, czy znajdzie się ktoś, kto zaopiekuje się osobą w potrzebie.

Jeżeli nie zatracimy Boga, my sami i świat, który jest wokół nas, Bóg nie zostawi nas samych – podkreślał pasterz Kościoła siedleckiego – Wzbudzi w sercach naszych bliskich, naszych rodzin, naszych opiekunów, naszych przyjaciół, chęć przyjścia nam z pomocą. Zapewnienia opieki nad nami w naszym ziemskim życiu. To wierzący rodzice opiekują się z wielkim zaangażowaniem swoimi chorymi, niepełnosprawnymi dziećmi. To oni troszczą się o leczenie i opiekę. Kościół na ile może, stara się im w tym pomóc. Wiemy, że z inspiracji Kościoła, z inspiracji Caritas, powstają placówki, które zajmują się opieką nad chorymi w różnym wieku, jak choćby powstałe Hospicjum Domowe, działające w naszej diecezji. Bóg działa, przychodzi z pomocą poprzez ludzi, którzy w Niego wierzą, którzy Jemu ufają. Drodzy chorzy, Panu Bogu dziękujcie za waszą wiarę w Boga i proście o wiarę w Boga dla waszych rodziców, dla waszych opiekunów, dla waszych przyjaciół. Panu Bogu dziękujcie za tych, którzy wam pomagają.

Bóg jest pośród nas. On pragnie być także w nas, w naszych sercach. Maryja, Matka Jezusa, jest przy nas. Czuwa nad nami. Bądźmy pełni pokoju. Przy Bogu, przy Maryi jesteśmy bezpieczni – konkludował biskup Kazimierz Gurda.

Na zakończenie liturgii zgromadzonym podziękował kustosz kodeńskiego sanktuarium, o. Krzysztof Borodziej OMI. Zaprosił na zbliżające się uroczystości odpustowe w związku z kolejną rocznicą papieskiej koronacji obrazu Matki Bożej, w dniach 14-15 sierpnia. Zapowiedział również zbliżający się jubileusz 300. lecia papieskiej koronacji wizerunku, który przypadnie w przyszłym roku.

Zgodnie z tradycją lipcowego odpustu, zwieńczeniem modlitwy liturgicznej było wystawienie Najświętszego Sakramentu oraz błogosławieństwo lourdzkie. W tegorocznych uroczystościach w Kodniu uczestniczyło kilka tysięcy pątników.

Więcej (zdjęcia) na: www.oblaci.pl

Wpisy powiązane

Kard. Grzegorz Ryś poświecił kaplicę w domu Zgromadzenia Małych Sióstr Baranka

Kapituła warszawskich redemptorystów m.in. o statutach prowincjalnych i atakach na Radio Maryja

Dążenia Sługi Bożego o. Anzelma Gądka OCD do wyniesienia na ołtarze św. Rafała Kalinowskiego