Jak zauważa bp Galbas, kapłani po raz pierwszy są w sytuacji, kiedy proszą wiernych o to, by nie przychodzili do kościoła na Mszę św. – Dotychczas prosiliśmy ich o coś przeciwnego i mamy nadzieję, że niebawem poprosimy ich o to znowu. Dziś jednak powinni pozostać w domach. Zaapelujcie o to do nich. Możecie wysłać do nich jeszcze sms, zadzwonić, dotrzeć w inny sposób. Jednomyślnie apelują o to lekarze. Apelują biskupi – wzywa, zaznaczając, że dotyczy to zwłaszcza osób starszych i jest objawem miłości bliźniego.
Dodaje, żeby duchowni poprosili tych, którzy pojawią się w świątyniach, o przyjmowanie Komunii Św. na rękę. – Nie obrażą w ten sposób Chrystusa, a pomogą sobie i innym. Ci, którzy posłuchają waszego apelu i pozostaną w domach, niech przyjmują Komunię Św. na sposób duchowy (wyjaśniajmy jej sens!!!) oraz uczestniczą w transmisjach Mszy Św. za pośrednictwem mediów – pisze na stronie www.biskupgalbas.pl.
Hierarcha apeluje także o osobistą modlitwę duchowieństwa. – Dziś bardzo potrzeba naszej, księży, głębokiej i wytężonej modlitwy. Odprawiajmy jak najczęściej, choć bez ludu, Msze Św. w intencji o szybkie ustąpienie zarazy, módlmy się różańcem, koronką, Drogą Krzyżową, adorujmy Najświętszy Sakrament – wymienia, zachęcając także do „konkretnej i surowej praktyki postnej”.
Dopowiada przy tym, że modlitwa i post to nie wszystko. Pallotyn uwrażliwia, że ludzie potrzebują teraz pocieszenia i niezwykłej obecności duchownych. – Dlatego mobilizujmy się do wytężonej, ofiarnej pracy. To nie jest czas wakacji, to jest czas ewangelizacji. Wiele razy mówiliśmy o tym, by wychodzić do ludzi, teraz musimy to robić, bo ludzie nie mogą przyjść do nas – podkreśla, mówiąc o zaangażowaniu poprzez Internet w postaci m.in. blogów czy vlogów.
Bp Galbas zwraca jednak uwagę, że nie wszyscy, a zwłaszcza starsi, korzystają z Internetu i że dla takich osób to bardzo ciężki czas. – Wszystko przyszło nagle, szybko, niespodziewanie. Trzeba więc do nich pójść, zadzwonić, spotkać się, być. Dajmy im też numer telefonu, pod którym będziemy dostępni. Nie wystarczy numer do kancelarii parafialnej. To ma być numer telefonu, który da wiernym poczucie, że ich duszpasterz jest blisko i w każdej chwili jest gotowy im pomóc – nawołuje.
Ukazuje także jak ważny jest sakrament pokuty i udziela konkretnych rad. – Jeśli praktykujemy spowiedź w konfesjonale, wówczas ustawmy tam, od strony penitenta, pojemnik ze środkiem dezynfekującym, by każdy po spowiedzi wytarł folię oraz inne miejsca, których dotykał – pisze.
– Nie ma katechezy, nie ma rekolekcji, nie ma spotkań z grupami. Jest czas! On nie jest dla nas, on jest dla Chrystusa i dla naszych braci i sióstr! Ofiarujmy go im! – zaznacza pallotyn i wskazuje, że istotne jest wymienianie się propozycjami działań duszpasterskich w dobie epidemii.
Bp Galbas odwołuje się do słów z Dziejów Apostolskich o pierwszej wspólnocie chrześcijan, która „wszystko miała wspólne”. – Wszystko, to znaczy wszystko: szczęścia i nieszczęścia, radości i smutki, dole i niedole. My teraz też mamy wspólny dramat, spowodowany zarazą i w jego przeżywaniu musimy się wspierać! Przede wszystkim jednak musimy wspierać naszych braci i siostry, którzy mogą czuć się jak Hiob, pozbawieni prawie wszystkiego – wskazuje na koniec.
Za: www.deon.pl