Błogosławieni Michale i Zbigniewie, módlcie się za nami!

„Błogosławieni – szczęśliwi – tak pięknie promieniujecie miłością Bożą…” – to fragment jednego z licznych wpisów, jakie pielgrzymi zostawili w Księdze Pamiątkowej przygotowanej z okazji 30. rocznicy śmierci Męczenników z Pariacoto. Księga znajdowała się w Kalwarii Pacławskiej, w kaplicy św. Rafała. W samej kaplicy przez czas trwania Wielkiego Odpustu Kalwaryjskiego w dniach od 11 do 15 sierpnia 2021 r. można było oddać cześć cennym relikwiom Męczenników z Pariacoto – zakrwawionym koszulom, które bł. Zbigniew Strzałkowski i bł. Michał Tomaszek mieli na sobie w chwili śmierci 9 sierpnia 1991 r.

Czas ciszy

Do kalwaryjskiego Sanktuarium Męki Pańskiej i Matki Bożej Kalwaryjskiej, a także do kaplicy relikwii krwi, pielgrzymowało w czasie odpustu bardzo wiele osób z całej Polski. Pielgrzymi przejechali często po 200, 300, 400 km, aby móc pokłonić się Matce Bożej i oddać cześć relikwiom krwi Męczenników. Wiele grup pielgrzymkowych jak co roku przyszło do Matki Bożej pieszo, pokonując różne dystanse. O możliwości uczczenia relikwii z okazji 30. rocznicy śmierci Męczenników wiele osób dowiadywało się z prasy, Internetu i telewizji, ponieważ tam ukazywały się informacje na ten temat, poprzedzając samo wydarzenie.

Mimo że w czasie odpustu panuje czasami wielki hałas – poszczególne grupy pielgrzymkowe wchodzą na plac, inne wyruszają ze śpiewem maryjnych pieśni lub Godzinek na rozległe kalwaryjskie dróżki, jeszcze inni poszukują pamiątek z tego maryjnego miejsca dla siebie i bliskich – to wokół kaplicy św. Rafała wytworzyła się swoista strefa ciszy – zauważył br. Jan Hruszowiec OFMConv, Promotor Kultu Męczenników z Pariacoto. Podobnie w środku – ludzie trwali w modlitewnym rozmodleniu, klęcząc, na ich twarzach malowało się wzruszenie, czasem pojawiały się łzy. Wiele osób podchodziło do mnie po chwili modlitwy i mówiło, że dopiero teraz mogli niejako namacalnie dotknąć, zobaczyć realne ślady męczeństwa franciszkanów – ich koszule, na których jest ich krew – dodał br. Jan.

Czas modlitwy

Do kaplicy św. Rafała przybywały osoby świeckie, siostry zakonne, kapłani, bracia zakonni. Nie zabrakło też bpa Edwarda Kawy OFMConv z archidiecezji lwowskiej na Ukrainie. Bp Edward Kawa spędził w kaplicy dłuższą chwilę na modlitwie. Gościem, który także przez dłuższy czas klęczał w skupieniu przed relikwiami Męczenników 15 sierpnia 2021 r. był ks. kard. Robert Sarah, były prefekt Kongregacji ds. Kultu Bożego i Dyscypliny Sakramentów. Ks. kard. Robert Sarah przybył do Polski, aby uczestniczyć w uroczystościach odpustowych w Kalwarii Pacławskiej, a także w Niepokalanowie. W tym roku w Kalwarii Pacławskiej były wspominane trzy ważne rocznice: 100. rocznica śmierci Czcigodnego Sługi Bożego, o. Wenantego Katarzyńca, 80. rocznica śmierci św. Maksymiliana Marii Kolbego i 30. rocznica śmierci Męczenników z Pariacoto. Kardynał Sarah zarówno w Kalwarii Pacławskiej (15 sierpnia), jak i w Niepokalanowie (14 sierpnia) odprawił uroczyste Mszę Święte odpustowe.

Ks. kard. Sarah miał przybyć do Kalwarii Pacławskiej już rok temu w czasie Wielkiego Odpustu Kalwaryjskiego, z okazji nadania kościołowi w Kalwarii Pacławskiej tytułu bazyliki mniejszej. Dekret nadania tego tytułu został uroczyście ogłoszony 13 sierpnia 2020 r. podczas Wielkiego Odpustu Kalwaryjskiego przez metropolitę przemyskiego, ponieważ pandemia uniemożliwiła ks. kard. Robertowi Sarahowi przybycie na tę uroczystość. Tytuł honorowy bazyliki mniejszej (łac. basilica minor) jest nadawany przez papieża świątyniom wyróżniającym się wartością zabytkową, liturgiczną, pielgrzymkową i duszpasterską. Do takich niewątpliwie od wieków należy kościół w Kalwarii Pacławskiej.

W czasie Mszy Świętej odprawianej 12 sierpnia 2021 r. w Kalwarii Pacławskiej bp Edward Kawa powiedział: Pójdźmy do Maryi, abyśmy się uwolnili od tego wszystkiego, co nie jest Boże, co dzisiaj nas bardzo często ogranicza, zabiera nam wolność dzieci Bożych. I w tym wszystkim zacznijmy od słuchania słowa Bożego. Jeśli będziemy słuchać słowa Bożego, wtedy będziemy zdolni do tego, aby rozpoznawać, gdzie jest prawda, gdzie jest kłamstwo.

Z kolei ks. kard. Robert Sarah w homilii z 15 sierpnia 2021 r. mówił o godności ludzkiego ciała, nawiązując do tajemnicy Wniebowzięcia Matki Bożej: To wejście do chwały Niepokalanej Matki naszego Pana Jezusa Chrystusa, ukazuje nam podstawę dla naszej godności, dla godności naszej osoby i to każdej osoby ludzkiej, włączając w ową godność również dziecko w łonie matki, chorego przykutego do łoża lub też niepełnosprawnego. Tak więc my musimy respektować godność naszego ciała; to bowiem ciało powołane zostało do zmartwychwstania.

Czas próśb

Wśród próśb składanych w Księdze Pamiątkowej często powtarzają się te dotyczące zdrowia, uwolnienia od nałogów, ratowania rodziny i opieki nad dziećmi. Nie bez przyczyny, bowiem bł. Zbigniew jest patronem chorych, cierpiących i zniewolonych duchowo, a bł. Michał patronem dzieci. Bierze się to stąd, że już za życia ojcowie w pracy misyjnej mieli swoje „specjalizacje”. Bł. Michała kochały dzieci, z którymi prowadził katechezę, scholę, z młodzieżą często wyjeżdżał na wycieczki. Działo się tak już w Polsce, gdy pracował w Pieńsku, a potem także na misjach. Bł. Zbigniew już w seminarium pomagał starszym i chorym, i tak było także w Pariacoto. Nikogo, kto się do niego zgłosił, nie zostawił bez pomocy, często przemierzając do chorego z sakramentami i pomocą medyczną wiele kilometrów szlakiem andyjskich gór. Błogosławieni razem są także patronami Krucjaty Różańcowej w Obronie przed Terroryzmem. Jedna z osób napisała w Księdze Pamiątkowej: Ufam w moc waszej modlitwy za nas tu na ziemi – abyśmy kiedyś byli razem w niebie.

Widziałem, jak wiele osób oddawało przed tymi relikwiami Bogu siebie samego, swoje życie i innych, prosiło za wstawiennictwem Męczenników o łaski. Było też wiele próśb o łaskę uzdrowienia z chorób, a także świadectwa wyzdrowienia z ciężkiej choroby za przyczyną bł. Zbigniewa, który jest patronem chorych i cierpiących. Wiele matek prosiło też o łaski dla swoich dzieci przez wstawiennictwo bł. Michała – dodaje br. Jan Hruszowiec OFMConv, który przez cały czas trwania Wielkiego Odpustu był przy kaplicy św. Rafała w specjalnym namiocie Biura Promocji Kultu Męczenników z Pariacoto. Można tam było zapoznać się z publikacjami na ich temat. Zainteresowanie było ogromne, tak, że już w ostatnim dniu odpustu brakowało niektórych pozycji książkowych i trzeba je było szybko dowieźć. Niedaleko kaplicy św. Rafała stał także namiot Naszych Misji Franciszkańskich krakowskiej prowincji franciszkanów, gdzie można było zaopatrzyć się w pamiątki przywiezione przez misjonarzy z Ameryki Południowej i Afryki, a tym samym złożyć ofiarę na misje franciszkańskie, które franciszkanie prowadzą w wielu krajach na kilku kontynentach.

Czas łaski – świadectwo kapłana

Za kaplicą znajdowała się ławeczka, na której można było usiąść i porozmawiać z dyżurującym tu kapłanem – o. Andrzejem Prugarem OFMConv, a także przystąpić do sakramentu pokuty, poprosić o błogosławieństwo czy modlitwę. Chętnych nie brakowało – do o. Andrzeja przychodziły całe rodziny, małżonkowie prosili o błogosławieństwo swoich pociech, o modlitwę w różnych intencjach. O. Andrzej błogosławił też przyniesione różańce czy inne przedmioty kultu. O swoim czasie posługi w Kalwarii Pacławskiej przy kaplicy św. Rafała, gdzie znajdowały się koszule błogosławionych Męczenników, o. Andrzej Prugar OFMConv napisał: Czas odpustu w Kalwarii Pacławskiej zawsze dla mnie jest czasem łaski, wstawiennictwa u Boga za nami Matki Bożej Wniebowziętej. Jestem przekonany, ponieważ byłem świadkiem tego, że w tym roku wiele łask wyprosili również u Boga nasi święci bracia. Było sporo pielgrzymów, ale przybyło też wstawienników u Boga, świadków Boga, który Jest i działa! Przede wszystkich myślę o bł. Zbigniewie i bł. Michale, ale również o Czcigodnym Słudze Bożym o. Wenantym Katarzyńcu. Posługując przy kaplicy św. Rafała archanioła, gdzie były dostępne relikwie krwi męczenników – krwi, która została na ich koszulach, w których zostali zabici – przez pięć dni mogłem patrzeć i słuchać o wielu interwencjach błogosławionych misjonarzy w życie ludzi. Tak, ponieważ to już 30 lat mija od ich męczeństwa. Dla wielu ludzi był to czas nawiązania przyjaźni z błogosławionymi. Wiele razy słyszałem: „To moi ukochani święci”, „Nasi męczennicy…”.

Wiele może powiedzieć również Księga Pamiątkowa wyłożona w kaplicy św. Rafała, w której pielgrzymi zamieścili swoje myśli, modlitwy, podziękowania czy prośby. Wiele osób modli się codziennie mając przy sobie relikwie drugiego stopnia zatopione w swoich różańcach. Pielgrzymi sporo wiedzą o życiu i śmierci męczenników i wydaje się, że wzywanie wstawiennictwa błogosławionych ciągle wzmacnia się wśród ludzi.

Bogu dzięki za piękna pogodę, sporo osób dotarło w tym roku do Sanktuarium Męki Pańskiej. Pozostaje we mnie bardzo wymowny obraz: cicha adoracja wielu pielgrzymów, Krzyż Jezusa, a przy nim Matka Boża oraz nasi bracia męczennicy wraz z Czcigodnym Sługą Bożym Ojcem Wenantym Katarzyńcem.

Czas wzrastania

Czas tegorocznego Wielkiego Odpustu dobiegł końca. Pielgrzymi wrócili do domu, ale wielu z nich nosi w sobie dobre Boże ziarna, które – jak ufamy – będą wzrastały przez kolejny rok. Ufamy też – że za rok wielu z nas także przybędzie, aby pokłonić się Matce Bożej i – jak głosi jeden z wpisów w Księdze Pamiątkowej: Uwielbiać Boga za miłość Męczenników, ich oddanie, ofiarę z życia i otrzymane łaski.

amd, Biuro Promocji Kultu Męczenników z Pariacoto


KAPLICA RELIKWII KRWI MĘCZENNIKÓW Z PARIACOTO – Kalwaria Pacławska – 11-15.08.2021 r.

Za: www.franciszkanie.pl

Wpisy powiązane

Epitafium ku czci ks. Leona Bemke SAC

Spotkanie przełożonych zakonów, zgromadzeń męskich archidiecezji katowickiej

19-22 listopada: Rekolekcje dla biskupów na Jasnej Górze (zapowiedź)