Bielsko Biała: Dziękczynienie u Salwatorianów

Wielka radość zapanowała w Rodzinie Salwatoriańskiej. Ich założyciel, Czcigodny Franciszek Maria od Krzyża Jordan został wyniesiony na ołtarze. Uroczystość beatyfikacyjna odbyła się 15 maja 2021 r., w bazylice św. Jana Apostoła na Lateranie w Rzymie.

Ten wielki dar Boży, długo oczekiwany, został uroczyście uczczony w  salwatoriańskiej parafii pw. NMP Królowej Polski w Bielsku-Białej. W święto Wniebowstąpienia Pańskiego 16 maja br., podczas uroczystej sumy sprawowanej we wspólnocie parafialnej, w której posługują duchowi synowie błogosławionego, starano się wyrazić  wielką wdzięczność i radość. Do tej uroczystości przygotowywano się bardzo starannie. Świadczyły o tym piękne dekoracje świątyni: kwiaty przy ołtarzu i popiersiu oraz pomniku Ojca Założyciela z uzupełnieniem o zapis „Błogosławiony”, a pod nim Jego cytat z „Dziennika Duchowego”: „Dopóki żyje na świecie choćby jeden tylko człowiek, który nie zna i nie kocha Jezusa Chrystusa, nie wolno ci spocząć”.  Przygotowano dla parafian folderki z fotografiami o. Jordana, z informacjami o Jego beatyfikacji i charyzmacie z modlitwą przez Jego wstawiennictwo. Postarano się o piękną oprawę muzyczną liturgii w wykonaniu zespołu muzycznego „Projekt Fausystem” z Oświęcimia.

Słowo wstępne, przed uroczystością, o przebiegu beatyfikacji w Rzymie wygłosił ks. Przemysław Marszałek SDS, który m.in. poinformował: „Uroczystościom beatyfikacyjnym  przewodniczył wikariusz rzymski kard. Angelo De Donatis. Udział w nich wzięli przedstawiciele wszystkich trzech gałęzi wspólnoty salwatoriańskiej: księża, siostry oraz świeccy salwatorianie. Na Mszy Św. beatyfikacyjnej obecna byłą także dziewczynka, która została cudownie uzdrowiona przez wstawiennictwo o. Jordana. Datę wspomnienia liturgicznego ustalono na dzień 21 lipca”.

Liturgia rozpoczęła się, przy okazałym akcencie muzycznym, procesją księży salwatorianów i ministrantów. Duchowni mieli nowe  ornaty z podobizną o. Jordana. Wniesione zostały wtedy relikwie Błogosławionego Franciszka Marii od Krzyża oraz Błogosławionej Marii od Apostołów – współzałożycielki wspólnoty sióstr salwatorianek. Koncelebrowanej Eucharystii przewodniczył ks. Paweł Krężołek – przełożony wspólnoty zakonnej. Rozpoczynając liturgię stwierdził: „W duchu wiary stajemy przy Chrystusowym ołtarzu, jak Apostołowie wpatrzeni w niebo, w które wstępuje Jezus Chrystus.  Podziękujmy Bogu, że po przeszło 100 latach po śmierci, 79 latach od rozpoczęcia  procesu beatyfikacyjnego możemy cieszyć się potwierdzeniem Kościoła o świętości naszego Założyciela ks. Franciszka Maria od Krzyża Jordana. Chciejmy Bogu dziękować za ten szczególny dar nowego błogosławionego. Dziękujmy Bogu za Jego charyzmat, który nieprzerwanie realizują Jego duchowi synowie posługujący w tej parafii. Niech Jego kult będzie żywy w tym kościele. O to módlmy się szczególnie podczas tej Eucharystii”.

Ks. Paweł odczytał również list przełożonego Polskiej Prowincji Salwatorianów. Józefa Figla wystosowany z okazji beatyfikacji o. Franciszka Marii od Krzyża Jordana – założyciela salwatorianów i salwatorianek. „Drodzy Bracia i Siostry w Chrystusie Panu!

W dniu dzisiejszym świętujemy uroczystość Wniebowstąpienia Pańskiego. Chrystus, nasz Pan, zwycięzca grzechu i śmierci wstępuje do nieba. Dokonał dzieła zbawienia i zasiada teraz po prawicy Ojca. W  nim ludzka natura już została wprowadzona do chwały. Wniebowstąpienie Chrystusa jest więc również naszym zwycięstwem, bo daje nam nadzieję, że z Nim będziemy w tej samej chwale. Jest ono początkiem uwielbienia człowieka, ale także zobowiązaniem do nowego życia. Mamy bowiem szukać tego co w górze, wznosić się duchem ku prawdziwej Ojczyźnie, żyć pragnieniem nieba, gdzie przebywa Chrystus jako pierwszy z ludzi. Chrystus, chociaż  odszedł do nieba, pozostaje jednak z nami na zawsze, bo żyje w swoim Kościele i przez niego prowadzi nadal dzieło zbawienia.

Papież Leon Wielki (+461) pisał: „Dziś obchodzimy dzień, w którym to Chrystus wyniósł naszą niską naturę na tron Ojca, wysoko ponad chóry anielskie, ponad najwyższe moce. […]. Promienni tym weselem i wdzięcznością do Boga, zapatrzmy się niezamglonym wzrokiem ducha w wyżyny, na których zasiadł Chrystus. Dusz wezwanych do rzeczy wyższych niechaj  nie obciążają przyziemne tęsknoty i nie pochłania to co zginie bezpowrotnie. Niech kłamliwe złudzenia nie zatrzymują ich w drodze prawdy, na której raz weszły” (Mowa 74, 1, 5)

Myśli te, choć piękne, dla nas współczesnych chrześcijan, oddychających atmosferą sekularyzacji, mogą się wydawać za bardzo wzniosłe, a nawet abstrakcyjne. Jaką bowiem atrakcją jest symbol wniebowstąpienia? Nie odczuwamy wielkiego pragnienia nadejścia nowego świata obiecanego nam przez Chrystusa, ponieważ obecny nam wystarczy. Jesteśmy przywiązani do tego życia, z jego chwilami rozpaczy i z jego przebłyskami szczęścia. A wielu z nas towarzyszy wręcz obawa świętości, do której wzywa  Chrystus.

W ten dzień, kiedy uroczyście świętujemy Wniebowstąpienie Pańskie, Bóg daje nam kolejny znak, że „dążenie do tego, co w górze” (Kol 3, 2), ma swój sens i jest możliwe. Czyni to poprzez osobę Błogosławionego Franciszka Marii od Krzyża Jordana, który wczoraj w Arcybazylice św. Jana na Lateranie został uroczyście beatyfikowany. Kim był Franciszek Maria od Krzyża Jordan?”

W dalszej części listu prowincjał przypomniał Jego życiorys, który można również odczytać na stronie:

http://www.wsd.salwatorianie.eu/pl/126-stulecie-smierci-o-jordana

Kontynuując czytanie  listu ks. prowincjała usłyszeliśmy:

„Droga do beatyfikacji Franciszka Marii od Krzyża Jordana była długa, bo trwała więcej niż 100 lat od śmierci Założyciela. Proces beatyfikacyjny był jednak nieustannie obecny w umysłach, sercach i modlitwach całej Rodziny Salwatoriańskiej. Nie tylko szerzono wiedzę na temat jego osoby i wartości, które promował, ale nade wszystko modlono się o beatyfikację i zachęcano do modlitwy za jego wstawiennictwem. Do ostatecznego uznania świętości Założyciela przyczynił się cud, który miał  miejsce w Brazylii (w miejscowości Jundiai). Dotyczył on młodego małżeństwa, które spodziewając się dziecka otrzymało, po wnikliwych badaniach, diagnozę lekarską, że mająca przyjść na świat dziewczynka urodzi się z deformacjami kości. Ten werdykt lekarski sprawił, że rodzice wspólnie z całą Rodziną Salwatoriańską podjęli modlitwę przez wstawiennictwo Franciszka Marii od Krzyża Jordana. Ich córka urodziła się 8 września 2014 r., w doskonałym stanie zdrowia, dokładnie w kolejną rocznicę śmierci o. Jordana. To wydarzenie zostało uznane przez Komisję Medyczną Kongregacji Spraw Kanonizacyjnych jako uzdrowienie, które nie może być wyjaśnione z medycznego punktu widzenia, a następnie zatwierdzone przez Komisję Teologów tejże Kongregacji jako cud. Może nieprzypadkowo stało się to w czasie, kiedy toczy się batalia i zliberalizowanie praw dotyczących aborcji. Proces beatyfikacyjny zakończył się decyzją papieża Franciszka z dnia 19 czerwca 2020 r., który polecił opublikować dekret o cudzie za wstawiennictwem Franciszka Marii od Krzyża Jordana.

Uroczysta beatyfikacja, która miała miejsce wczoraj (15 maja 2021 r) w Rzymie, jest powodem do radości dla całej Rodziny Salwatoriańskiej. Jest to niewątpliwie dar Boży, dany nie tylko dla duchowych synów i córek o. Jordana, ale dla wszystkich wiernych. Kościół podkreśla w ten sposób, że każdy człowiek może wydać owoce łaski Bożej i osiągnąć świętość. Papież Jan Paweł II wskazywał: „Nie należy mylnie pojmować tego ideału doskonałości jako swego rodzaju wizji życia nadzwyczajnego, dostępnego jedynie wybranym geniuszom świętości. Drogi świętości są wielorakie i dostosowane do każdego powołania […]. Dzisiaj trzeba na nowo z przekonaniem zalecać wszystkim dążenie do tej wysokiej miary zwyczajnego życia chrześcijańskiego” (list Apostolski „Novo millennio ineunte” 31).     

Beatyfikacja o. Franciszka Marii od Krzyża Jordana powinna więc zachęcić nas wszystkich do pogłębiania naszej wewnętrznej więzi z Bogiem i poświęcenia się służbie Bogu i ludziom. Trzeba wciąż wpatrywać się w postać Błogosławionego i go naśladować by być świętym i apostołem.

A czego uczy nas o. Jordan? Przede wszystkim wytrwałości i niezłomności, ponieważ nigdy nie zrezygnował z drogi wyznaczonej mu przez Opatrzność. W ten sposób doszedł do świętości. W jego wypowiedziach często pojawiają się słowa o niezłomności i wytrwałości np. „Rozważaj niezłomność (świętych) i upokórz się (DD I/157); „Obyśmy zawsze byli mocni i niezachwiani w wierze! […] Stawajcie się ludźmi wiary, bądźcie niezachwiani w prawdziwej wierze, bądźcie prawdziwymi ludźmi Kościoła świętego! (Kapituła z 18. 02. 1998 r.). Wszystkie inne jego cechy są następstwem tej wytrwałości w dążeniu do celu.

Jego życie cały czas obfitowało w trudności. Już od wczesnych lat musiał zmagać się z różnymi uciążliwymi doświadczeniami, jak np. ubóstwo rodziny. Jego ojciec był inwalidą, w związku z tym w swojej młodości sam musiał troszczyć się o swoje utrzymanie oraz wspierać rodziców i rodzeństwo. Z tego powodu nie mógł też od razu  realizować swojego powołania do kapłaństwa co bardzo boleśnie przeżywał. Dopiero kilka lat po osiągnięciu dwudziestego roku życia rozpoczął studia. Łaciny musiał się uczyć prywatnie. Zasiadał w ławie szkolnej z ludźmi młodszymi od siebie. Podejmował wiele wysiłku i czynił to z wielkim oddaniem. Od początku też żył pragnieniem Chrystusa, by wszyscy ludzie zostali zbawieni i doszli do poznania prawdy (por. 1Tm 2, 3-4), stąd w swoim Dzienniczku Duchowym zapisał słowa: „Mój duch pragnie dusz, by je doprowadzić do ich miłującego Boga i Stwórcy” (DD I/6). Kto zaś żyje Chrystusowym pragnieniem zbawienia, to krzyż jest dla niego teologiczną konsekwencją: „Kto nie nosi swojego krzyża, a idzie za Mną, ten nie  może być moim uczniem” (Łk 14, 27). Jeżeli zatem przyjmuje się konsekwencje krzyża Chrystusa, to trzeba pozostawić wszystko, nawet swoje pomysły na zbawienie świata i całkowicie pójść za Chrystusem, trzeba więc przylgnąć do Niego: „Nikt bowiem, pokładając ufność w Panu, nie doznał klęski” (DD I/122). Zjednoczenie z Bogiem jest najważniejszym elementem, bez którego nie ma realizacji pragnień: „Panie pozwól mi jednak być zjednoczony ściśle z Tobą i wszystkich prowadzić do Ciebie” (DD II/75). To zjednoczenie z Bogiem sprawiło, że o. Jordan stał się niestrudzonym apostołem bez granic i wychowawcą przyszłych apostołów.

I to jest naczelne przesłanie Założyciela, skierowane do całej współczesnej Rodziny Salwatoriańskiej i wszystkich wiernych. Sukcesy przychodzą, jeśli się jest wytrwałym i niezłomnym, wiernym Bogu i ufającym w Jego Opatrzność. Trzeba być człowiekiem wielkiego hartu w stawianiu czoła nawet najgorszym trudnościom. Jeśli pokładasz nadzieję w Bogu, to z nim wszystko osiągniesz. Bł. o. Franciszek Maria od Krzyża Jordan okazał to wielokrotnie, czy to podczas długoletniego procesu tworzenia zgromadzenia, czy też przy zakładaniu poszczególnych domów zakonnych w wielu krajach. Z ogromną lojalnością wobec autorytetu Kościoła, pokonywał różne  trudności pokładając bezgraniczną ufność w działaniu łaski Bożej. W ten sposób osiągnął świętość i zrealizował  zadanie powierzone mu przez Boga.

Niech więc Błogosławiony o. Franciszek Maria od Krzyża Jordan zawsze nas inspiruje i zachęca „do rozważania naszego wspólnego powołania do świętości w różnych miejscach, w których żyjemy. Nie przegapmy tej wspaniałej okazji. Znajdźmy sposoby, aby wejść w życie wewnętrzne Franciszka Jordana i zrozumieć wszystko czego Bóg dokonał przez niego. Dlatego prośmy Pana o dar apostolskiej świętości, abyśmy równie rozpaleni ogniem misji apostolskiej i wzrastając w zdolności do życia jak Założyciel, mogli iść naprzód z większą odwagą i odnowionym entuzjazmem „salwatoriańskim” (Milton Zonta, Dialog między dwoma Franciszkami, Franciszek Jordan i papież Franciszek mówią nam o świętości 50)”.

List ten można było też przeczytać w specjalnym wydaniu  tygodnika parafialnego „Niedzielnik”. Kończąc liturgię celebrans udzielił wiernym błogosławieństwa z relikwią Błogosławionego O. Jordana wyrażając prośbę:
Błogosławiony Ojcze Franciszku
Módl się za nami.

Dziękczynienie za beatyfikację O. Franciszka Jordana uświetnił koncert zespołu muzycznego „Projekt Fausystem” z Oświęcimia po wieczornej Mszy św. Wtedy wspólnota parafialna NMPKP miała okazję wysłuchać bogatego repertuaru zespołu.

Dziękujemy naszym przewodnikom duchowym-salwatorianom, że tak gorliwie i z wielkim zaangażowaniem, naśladując swojego Założyciela, wskazują nam drogę i umacniają w mozolnym pielgrzymowaniu do nieba.

  • Zdjęcia można zobaczyć TUTAJ
  • Zdjęcia z uroczystości beatyfikacyjnej o. Jordana w Rzymie pobrane z ekranu podczas transmisji w TV TRWAM można zobaczyć TUTAJ

Tekst i fotografie: Urszula i Andrzej Omylińscy

Za: www.sds.pl

Wpisy powiązane

Kraków: podopieczni Dzieła Pomocy św. Ojca Pio potrzebują zimowej odzieży

Halina Frąckowiak gościem specjalnym tegorocznej Żywej Szopki w Krakowie

Pola Lednickie: 9. rocznica śmierci o. Jana Góry OP