Jezus jest jedyną strategią głoszenia Dobrej Nowiny – mówił bp Damian Muskus OFM podczas Mszy św. rozpoczynającej w Kalwarii Zebrzydowskiej kolejny dzień Kapituły prowincjalnej Ojców bernardynów, podczas której ma być wybrany nowy zarząd Prowincji.
Kapituła przebiega pod hasłem „Idźcie i głoście”.
Podkreślając, że dzisiejsza Ewangelia mówi właśnie o rozesłaniu apostołów do głoszenia Dobrej Nowiny wszelkiemu stworzeniu, bp Muskus zauważył w homilii, że Jezus powierzył to zadanie ludziom, którzy – choć byli Jego najbliższymi towarzyszami – niejednokrotnie zawodzili Go, gdy pod wpływem lęku i słabości uciekali od Niego w chwili próby. „A jednak Kościół, owoc ich świadectwa, trwa od od dwóch tysięcy lat. W czym więc tkwi tajemnica tego, mówiąc po ludzku, wielkiego sukcesu garstki słabych ludzi?” – zapytywał kaznodzieja.
„Gdyby apostołowie zaufali swoim siłom i umiejętnościom, gdyby chcieli budować Kościół według własnych wizji i pomysłów, szybko ponieśliby klęskę. Jednak oni zaufali Jezusowi i odrzuciwszy ludzkie pomysły na wyzwolenie Izraela i osobiste plany na przyszłość, zdali się do końca na Niego” – wyjaśniał, dodając: „On sam stał się dla nich jedyną strategią głoszenia Dobrej Nowiny”.
Według biskupa, żaden z apostołów nie miał podstaw, by czuć się lepszym od pozostałych, a ich pokora to efekt całkowitego oddania Nauczycielowi, bezwarunkowego otwarcia na tchnienie Ducha, które „burzy nasze małe i niedoskonałe ludzkie plany, by pociągnąć nas ku pełnej rozmachu Bożej wizji świata”.
Biskup nawiązał do słów Jezusa „Kto uwierzy, będzie zbawiony; kto nie uwierzy, będzie potępiony” i podkreślił, że ten wybór nie pozostawia miejsca na kompromis. „Między dwoma punktami tej alternatywy rozciąga się przestrzeń ludzkiej wolności, trudnego daru, dzięki któremu możemy dokonywać dojrzałych wyborów lub bezwładnie dryfować na falach naszych ambicji i uprzedzeń, przyzwyczajeń i rutyny” – mówił hierarcha do braci kapitulnych.
Dodał, że dojrzałość wyboru wiary można zmierzyć jego konsekwencjami, czyli znakami, które mu towarzyszą. „Uczeń Jezusa jest rozpoznawany po tym, że żyje w pokoju, głosi miłość, niesie przesłanie miłosierdzia i nadziei. Ten, kto wnosi zamęt i niepokój, kto dzieli i nie zważa na dobro i zbawienie braci, nie może być nazywany uczniem Jezusa, choćby jego usta pełne były frazesów o miłości i pięknie chrześcijaństwa” – stwierdził.
„Dojrzały wybór wiary powtarzamy za każdym razem, gdy kładziemy na szali: z jednej strony – nasze marzenia i wizje, a z drugiej – Boży plan i dobro bliźnich. Co zwycięży? Trzeba wnikliwie badać swoje serce, wsłuchiwać się uważnie w jego subtelne drgnienia, by wiedzieć, że jedno nie zawsze jest tożsame z drugim i umieć wówczas wyrzec się osobistych pragnień na rzecz tego, czego pragnie dla nas Pan” – nauczał bp Muskus.
Za: www.kalwaria.eu.