Bernardyni: Kapituła Namiotów 2024

W dniach 23-25 maja 2024 r. w Kalwarii Zebrzydowskiej odbyła się nadzwyczajna Kapituła Namiotów. Wzięły w niej udział, oprócz braci, przedstawicielki sióstr zakonnych, żyjących charyzmatem franciszkańskim (czyli sióstr antonianek, bernardynek i serafitek) i delegaci franciszkańskiego zakonu świeckich..

Spotkaniu przyświecało hasło: „Charyzmat – komunia – misja”. Jego celem było ponowne spojrzenie na nasze franciszkańskie życie z szerszej perspektywy – przez skonfrontowanie naszej wizji siebie z wizją osób z zewnątrz. Temu służyły długie godziny spędzone na pracy w sześciu grupach. Otwartość na słuchanie miała pomóc zebranym w odpowiedzi na trzy pytania:

  • Na jakie cechy franciszkańskiego charyzmatu powinniśmy się szczególnie dzisiaj otworzyć?
  • Jaki proroczy styl braterstwa powinniśmy przyjąć w kontekście bycia mniejszymi?
  • Spoglądając na podejmowaną przez nas misję i dawane świadectwo, komu i jak służymy?

Podsumowaniem ich pracy była sesja plenarna, na której zostały zaprezentowane wyniki i spostrzeżenia. One otworzyły długą dyskusję, w której nie zabrakło docenienia pozytywów, ale i oczekiwań na pokonanie słabych stron naszego świadectwa i posługi.

Wspólna modlitwa przez Eucharystię, Liturgię Godzin i rozważanie w trakcie konferencji duchowych była pomocą dla braci i sióstr kapitulnych w otwartości na działanie Ducha Świętego. O duchową pożywkę zadbał ks. prof. dr hab. Robert Woźniak z Uniwersytetu Papieskiego Jana Pawła II w Krakowie. W trzech konferencjach duchowych przybliżył zebranym kluczowe cechy franciszkańskiego charyzmatu: umniejszenie (minoritas), braterstwo i otwartość na słuchanie (synodalność).

Kapituła była połączona w ostatnim dniu z corocznym Świętem Prowincji, na którym celebrujemy jubileusze życia kapłańskiego. W tym roku 25-lecie kapłaństwa obchodzili: o. Joel Szurlej, o. Olaf Bochnak, o. Natanael Zając i o. Seweryn Matyasik.

Wspólne świętowanie wraz z jubilatami ma miejsce w czasie Eucharystii w samo południe w sobotę, na zakończenie Święta Prowincji. Tak też było tym razem. Ze względu na inne obowiązki i przeszkody na celebrę przybył tylko jeden z jubilatów – o. Olaf Bochnak, który przewodniczył liturgii. Kazanie wygłosił Prowincjał – o. Egidiusz Włodarczyk. W rozważaniu wokół tematu przeżywanego obecnie jubileuszu 800-lecia stygmatyzacji św. Franciszka z Asyżu na górze La Vernie, kaznodzieja zauważył:

Skały i groty La Verny przypominały św. Franciszkowi rany Chrystusa. Lubił schodzić w głąb popękanych skał. Wtedy czuł się jakby ukrywał się w ranach Chrystusa. Tam płakał nad męką Jezusa, tam ją rozważał. W tych ranach czuł się bezpiecznie. Bóg wzywa tych, którzy chcą za Jego Synem do tego, by zaparli się samych siebie, by każdego dnia brali swój krzyż i naśladowali Jezusa w całej pełni tego słowa znaczeniu. Od czasu do czasu pozwala, by Kalwaria czy La Verna stały się górą Tabor, na której chce się rozbić namioty, z której nie chce się schodzić, bo tam doświadcza się Bożej mocy.

Pomyślmy przez chwilę czy nasze życie nie jest nieustannym wędrowaniem między Kalwarią a Taborem, między La Verną a Taborem. I to jest znak prawdziwej mądrości, której uczymy się przez całe życie i chyba nigdy nie osiągniemy doskonałego poziomu w tej nauce. Będąc na górze Tabor musimy liczyć się z tym, że w pewnym momencie trzeba będzie przejść na Kalwarię. A będąc na Kalwarii nie możemy stracić nadziei, że Bóg w sobie znanym momencie i w sobie znany sposób przeniesie nas na górę Tabor.

Kapituła namiotów, organizowana w tym czasie we wszystkich prowincjach Zakonu Braci Mniejszych, jest pewnym etapem przygotowania do ogólnozakonnej kapituły namiotów, która będzie miała miejsce w przyszłym roku w Asyżu. Ta forma zgromadzenia braci nie jest związana z żadnymi wyborami i podejmowaniem większych decyzji. Choć jest spotkaniem wspólnoto-twórczym, wcale nie przekreśla jego wielkiego znaczenia dla wartościowych rozmów i otwierania oczu na powrót do źródeł w zmieniającym się świecie. Swymi początkami kapituły namiotów sięgają czasów samego Franciszka z Asyżu. Na uroczystość Zesłania Ducha Świętego bracia gromadzili się w Asyżu na braterskie spotkanie. Ponieważ nie było tam wystarczająco dużo miejsca dla wszystkich, bracia budowali prowizoryczne szałasy z wiklinowych plecionek i spali na słomianych matach. Stąd też wywodzi się nazwa tej kapituły.

Za: www.bernardyni.pl

Wpisy powiązane

Przewodniczący Komisji Episkopatu ds. Misji apeluje o udział w misyjnej Akcji św. Krzysztof – 1 gr za 1 km

Pamięci bohaterskich sióstr nazaretanek z Nowogródka

Z nadzieją – przyszli pątnicy „od paulinów” z krakowskiej Skałki