Apel Jasnogórski głęboko zakorzeniony w naszej świadomości to wielkie zadanie ewangelizacyjne i duszpasterskie podkreślano na Jasnej Górze podczas konferencji naukowej poświęconej tej wieczornej modlitwie wpisanej od 70 lat w katolicką duchowość Polaków. – Na Jasnej Górze spoczywa historyczny ciężar, by przenosić Ewangelię, wiarę w przyszłe pokolenia w przełomowych czasach – mówił paulin o. Michał Legan.
Celem dwudniowej konferencji zorganizowanej przez Jasnogórski Instytut Maryjny było spojrzenie na Apel Jasnogórski z perspektywy historycznej, teologiczno-pastoralnej, socjologicznej, kulturoznawczej i medialnej. Zwrócono uwagę na Apel Jasnogórski m.in. jako inspirację w maryjnej drodze odnowy Kościoła w Polsce, ważny element formacji duchowej oraz więzi Polaków.
Podczas dzisiejszych paneli rozmawiano o obecności Apelu w mediach oraz perspektywie pastoralno-ewangelizacyjnej.
Podkreślając, głębokie zakorzenienie tej wieczornej modlitwy w świadomości Polaków, o. Michał Legan, kierownik Redakcji Audycji Katolickich TVP, podkreślił, że „trzeba będzie odkryć, czy Jasna Góra jest w stanie unieść historyczny ciężar, który na niej spoczywa, to znaczy przenieść wiarę, Ewangelię w przyszłe pokolenia w czasach przełomowych”. – Myślę, że jesteśmy świadkami największego rozkwitu Jasnej Góry w historii, a jednocześnie takiego momentu, w którym w naszych rękach naprawdę jest przyszłość. Więc ten Apel to jest wielkie zadanie i nie można go zmarnować – powiedział paulin.
Podkreślił, że ważne jest, by tego nabożeństwa też „nie zakonserwować”, ale mądrze przenosić w przyszłość, bo istotą Apelu nie jest jego forma, ale nade wszystko jego sens i treść. Wśród fenomenów Apelu Jasnogórskiego o. Legan wyróżnił jego ogromny sens chrystocentryczny, dlatego, że chrystocentryczna jest Ikona Jasnogórska. Wskazał na troskę o ewangeliczność Apelu, który pozostając maryjnym, jasnogórskim, musi być chrystocentryczny, o pogłębianie pobożności maryjnej w kierunku duchowości maryjnej.
– Jak Apel będzie ewangeliczny to przetrwa – podkreślił paulin.
Z kolei o. dr Piotr Polek, wykładowca w paulińskim seminarium duchownym na Skałce, zwrócił uwagę na ważny wymiar zawierzenia życia Maryi przez wiernych. To kształtuje naszą codzienność, umacnia w wierze i daje nadzieję także w zmaganiach w niespokojnych czasach.
– Apel Jasnogórski jest dla nas wyzwaniem duszpasterskim, które prowadzi do świadomego uczestnictwa w kulcie Matki Bożej. Obok kultu liturgicznego mamy też związany z pobożnością maryjną, np. różaniec, godzinki, akatyst, nabożeństwa lourdzkie, fatimskie, Apel Jasnogórski. To wszystko musi zmierzać w kierunku zawierzenia, to co nieustannie pokazywali nam św. Jan Paweł II przez swoje „Totus Tuus” bł. kard. Wyszyński, który „wszystko postawiłem na Maryję”. Apel Jasnogórski ma wiele wymiarów, i ten modlitewny, i uwielbienia, dziękczynienia, ale na pewno jesteśmy nieustannie zaproszeni, żeby w tej godzinie modlitwy narodu polskiego o 21.00, zawierzać się, oddawać się Matce Bożej – powiedział o. Polek.
Dziennikarka Judyta Syrek mówiła m.in. o znaczeniu indywidualnego doświadczenia modlitwy apelowej, ale także we wspólnocie narodu, spotkania z Maryją – Matką, która doskonale zanurzona w Bogu, jednocześnie „zna sprawy ludzkie”. – To szkoła zaufania, czego dały też dowód „Ósemki”, czyli członkinie Instytutu Prymasa Wyszyńskiego, kiedy kobiecymi sercami otoczyły serce Maryi, prosiły Ją o uwolnienie uwięzionego przez komunistów Prymasa Wyszyńskiego i za Ojczyznę – przypomniała też Syrek.
– Apel Jasnogórski to najbardziej rozpoznawalna modlitwa i katecheza maryjna, stąd wielka waga rozważania, które każdorazowo jest przygotowywane przez innego kapłana. Ten fenomen Apelu tkwi więc w tym, że może to być skuteczna, przekonująca katecheza – przekonywał z kolei ks. dr Jarosław Grabowski, redaktor naczelny Tygodnika Katolickiego „Niedziela”.
W drugiej dyskusji panelowej mowa była o aspektach medialnych Apelu.
Ks. Grzegorz Moj z Telewizji Trwam wskazał na ważny wymiar budowania wspólnoty także poprzez transmisje Apelu. – My się cały czas uczymy tej wspólnoty, nie tylko narodowej, ale też odpowiedzialnych za Kościół, za drugiego człowieka – powiedział redemptorysta i podkreślił też rolę kształtowania ludzkiego sumienia i sumienia narodu.
O tym, dlaczego od kilku lat Apel Jasnogórski stał się fenomenem medialnym mówił Rafał Porzeziński, dziennikarz i prezes Stowarzyszenia Ocaleni. Jego zdaniem to „prawda spotkania” człowieka z Bogiem przyciąga innych.
Z kolei odpowiedzi na pytanie czy „apel ma szansę w social-media” szukała medioznawczyni prof. Monika Przybysz z UKSW. Podkreśliła, że wiarę, religijność, pobożność i świadectwo najskuteczniej przekazują swoim rówieśnikom wierzący młodzi ludzie. Social-media jej zdaniem są przestrzenią do wykorzystania, zwłaszcza krótkie rozważania pokazują jak bogaty jest Kościół, wspólnota, jak bogata jest wiara i jej przeżywanie.
70 lat temu ówczesny przeor klasztoru, o. Jerzy Tomziński zachęcał do modlitwy apelowej jasnogórskich pielgrzymów: „staniemy wszyscy na jasnogórski Apel codziennie o godzinie dziewiątej wieczorem, przeniesiemy się myślą i modlitwą na Jasną Górę. Wszyscy, jak nas jest 30 milionów Polaków na całym świecie, wszyscy o jednej godzinie, gdziekolwiek będziemy, czy w pracy, czy na ulicy, czy w kinie, czy na zabawie, wszyscy zbratani jedną myślą, jednym polskim sercem, staniemy przy naszej Pani i Królowej, przy Matce i Pocieszycielce, aby prosić i żebrać za Polskę, za Naród”.
– To, co jest najbardziej charakterystyczne dla tej modlitwy, to wspólne stanięcie przed Matką. Wszyscy się wtedy odnajdujemy jako dzieci, w jednym domu, u jednej Matki – zauważył dziś o. dr. Grzegorz Prus, dyrektor Jasnogórskiego Instytutu Maryjnego.
mir / Jasna Góra
KAI