Homilia Arcybiskupa Adolfo Tito C. Yllany, Nuncjusza Apostolskiego w Australii wygłoszona w czasie święceń biskupich Ks. Karola Kulczyckiego SDS dnia 29 października 2020 roku w Trzebini.
Mój drogi Ludu Boży obecny na tej uroczystej liturgii!
Zebraliśmy się dzisiaj w tej Bazylice Najświętszego Serca Jezusowego, aby uczestniczyć w świę-ceniach biskupich jednego z kapłanów z Towarzystwa Boskiego Zbawiciela czy – powszechnie zna-nych jako Salwatorianów – księdza Karola Kulczyckiego, którego Ojciec Święty mianował biskupem Port Pirie w Australii, gdzie przez prawie dwadzieścia lat pełnił on posługę duszpasterską w lokal-nym Kościele.
Jest to naprawdę odpowiedni dzień, aby z wielką radością świętować niezwykłe wydarzenie łaski
w rozpoznaniu i uznaniu Bożego dzieła w człowieku – wybór kapłana, który będzie miał udział w pełni kapłaństwa Chrystusa jako biskup Kościoła katolickiego. Kapłaństwa Jezusa Chrystusa nie można wyrazić inaczej, jak tylko w kategoriach doskonałości, godności i radości.
Jeszcze bardziej znaczący jest wybór tej liturgicznej celebracji w Święto Archaniołów: Michała, Gabriela i Rafała, którzy nie tylko służą nieustannie przed tronem Bożym, ale także chronią Lud Boży pielgrzymujący na ziemi i jaśnieją jako przykłady idealnych sług Bożych.
Pierwsze czytanie ukazało nam powołanie i misję Proroka Jeremiasza. „Zanim ukształtowałem cię w łonie matki, znałem cię… ustanowiłem cię prorokiem dla narodów” (Jer. 1: 4).
Powołany albo oferuje wymówkę, albo sprzeciw, wiedząc o swojej nieudolności lub braku dosko-nałości przed Bogiem. Na Boże wezwanie, Jeremiasz początkowo odpowiedział: „Ach, Panie Boże, przecież nie umiem mówić, bo jestem tylko młodzieńcem” (Jer. 1: 6).
Ale Boża wiedza, moc i łaska z łatwością rekompensują niegodność człowieka, aby umożliwić mu odpowiedź na wezwanie Boga. Widzimy to w Proroku Jeremiaszu, gdzie jest on zapewniony przez niezachwiane słowo Boże, że nie będzie się bał, gdyż Pan będzie przy nim. Dlatego też, gdy Bóg wzywa, daje łaskę wypełnienia powierzonej mu misji. „Oto kładę moje słowa w twoje usta… bo je-stem z Tobą, aby Cię ochraniać” (Jr 1: 9 i 1:19). Sam Chrystus powiedział, że „u ludzi to niemożliwe, lecz u Boga wszystko jest możliwe” (Mt 19,26).
Przyjęcie przez tego, który otrzymał Boże wezwanie, następuje albo poprzez pokorne, słowo, al-bo przez dobrowolne ciche posłuszeństwo, aby zamierzenie Boże mogło zostać zrealizowane. Bo wtedy to Bóg bierze go za rękę, a wszelki strach, lęk i poczucie zagubienia znikają. Jezus powiedział do Piotra: „Nie lękaj się. Odtąd będziesz łowił ludzi” (Łk 5,10).
Kapłanowi wyniesionemu do godności biskupiej i powołanemu na następcę Apostołów Chrystus zapewnia go o swojej łasce Bożej, aby mógł wypełnić powierzoną mu misję: „Będę z wami aż do skończenia czasów” (Mt 20: 28).
Podobnie jak z prorokami, tak teraz Bóg, dzięki łasce święceń i wylaniu darów Ducha Świętego, zmieni, przemieni, dostosuje i upodabnia kapłana do swojej ukochanego Syna Jezusa Chrystusa jako Dobrego Pasterza i Wiecznego i Najwyższego Kapłana, aby mógł paść stado Boże. To jest wzniosły dar i łaska Kapłaństwa, Biskupstwa.
Święty Papież Jan Paweł II z okazji Jubileuszu Biskupów w 2000 r. Powiedział w swojej homilii, zgodnie z nauczaniem Soboru Watykańskiego II (Dekret Christus Dominus, nr 11), że „Biskup, na-stępca Apostołów, jest kimś, dla kogo Chrystus jest wszystkim: „Albowiem dla mnie żyć jest Chry-stus…” (Flp 1, 21), który jest „mocą Bożą i mądrością Bożą” (1 Kor. 1:24) ”(Papież Jan Paweł II, Ho-milia 8 października 2000).
Prawdziwym obrazem Chrystusa Dobrego Pasterza jest Chrystus Ukrzyżowany, którego biskup, mówiąc słowami św. Pawła, winien uczynić całe swoje życie odbiciem Jezusa Chrystusa, ukrzyżo-wanego (1 Kor 2: 2). W związku z tym Papież Jan Paweł II w swojej homilii z 16 października 1986 r. wspomniał o liście czcigodnego kard. Stefan Wyszyński do swojego ojca, gdy został mianowany biskupem: „Mu-sisz całkowicie umrzeć dla siebie i nie jest to łatwe. Godność biskupia zawiera w sobie coś z krzyża, dlatego Kościół zawiesza krzyż na piersi biskupa. Trzeba umrzeć dla siebie na krzyżu, bo inaczej nie ma prawdziwego kapłaństwa… Biskup ma służyć nie tylko słowem i liturgią, ale także ofiarą i cier-pieniem. Owszem, pasterz zawsze, ale zwłaszcza w naszych czasach, musi być skałą prawdy, a jed-nocześnie musi mieć serce pełne czułości, aby każdy brat na drodze życia mógł się na nim oprzeć i przylgnąć do niego” (Papież Jan Paweł II, Homilia 16 października 1986).
Poprzez namaszczenie biskupa-elekta Świętym Olejem Krzyżma urzeczywistnia się to upodob-nienie do Chrystusa Najwyższego Kapłana: „Niech sam Bóg, który uczynił Cię uczestnikami Naj-wyższego Kapłaństwa Chrystusa, wyleje na Ciebie olej mistycznego namaszczenia i obdarzy Cię obfi-tością duchowych błogosławieństw”.
Przy okazji święceń nowych biskupów święty Papież Paweł VI modlił się następująco: „Oby ci, którzy przez sukcesję apostolską otrzymali wielką misję nienagannych świadków wiary: nauczycieli, uświęcających, pasterzy Ludu Bożego, budowniczych Kościoła Świętego, staną się chwałą Chrystu-sa” (Papież Paweł VI, Homilia wyświęcona na biskupów 28 czerwca 1964).
Ta chwała przejawia się w wiernym wykonywaniu potrójnego świętego mandatu uświęcania, nauczania i przewodzenia Ludowi Bożemu.
Symbole biskupie na tych święceniach wyrażają wewnętrznie naturę tego, kim jest i powinien być biskup.
Poprzez mitrę, zwaną „blaskiem świętości”, biskup-elekt otrzymuje zadanie uświęcania, naj-pierw siebie, a potem innych, jak przypomina nam Papież Franciszek, że „pierwszym zadaniem bi-skupa jest modlitwa” (Papież Franciszek, Homilia 9 listopada 2015).
Ewangelia, która jest trzymana nad jego głową podczas modlitwy poświęcenia, musi całkowicie przenikać biskupa w całym jego istnieniu i misji, ponieważ Ewangelią jest sam Chrystus. Wówczas będzie wypełniał swój podstawowy obowiązek bycia nauczycielem ludu Bożego, zgodnie z polece-niem Chrystusa: „Idźcie na cały świat; głoście Dobrą Nowinę całemu stworzeniu” (Mk 16,15). Jak nauczał św. Grzegorz Wielki, biskup musi naśladować św. Jana Chrzciciela jako „płonącą i świecącą lampę” (J 5,35), płonącą z jego pragnieniem Nieba, jaśniejącą poprzez jego słowa. Tak więc, aby za-chować prawdziwość przepowiadania, trzeba zachować godność życia” (Homilia, w Ez 1,11,7; CCL, 142, 134).
Wraz z pastorałem czy laską pasterską biskup-elekt otrzymuje polecenie, aby przez pełną miłości służbę na wzór samego Dobrego Pasterza pilnie czuwał, prowadził, przewodził stado Boże i aby nikt nie zbłądził lub zgubił się.
Namaszczony podczas święceń biskup elekt zostaje wyświęcony na misję. Każde powołanie przez Boga jest misją, a wypełnianie tej misji jest wykonywane w służbie. Papież Benedykt XVI uczy nas istoty misji biskupiej tymi słowami: „Jezus ujął wszystkie te liczne aspekty swojego Kapłaństwa jednym zdaniem: „Albowiem Syn Człowieczy nie przyszedł, aby Mu służono, lecz aby służyć i da-wać swoje życie na okup za wielu” (Mk 10, 45) (…), to jest najgłębsze sedno misji Jezusa Chrystusa i zarazem prawdziwa istota Jego Kapłaństwa. W ten sposób termin „sługa“, Chrystus ustanowił swo-im najwyższym, godnym tytułem (Papież Benedykt XVI, Homilia 12 września 2009).
Podczas gdy wszyscy jesteśmy sługami Bożymi, biskup otrzymuje swoiste i szczególne powołanie, aby być prawdziwym sługą Pana. Mówiąc słowami Papieża Franciszka: „Biskupstwo jest posługą, a nie zaszczytem”, tak jak Chrystus powiedział swoim uczniom: „Oto jestem wśród was jako ten, który służy!” (Łk 22, 26-27).
„W służbie” – wyjaśnił Papież Benedykt XVI – „jest najgłębsze sedno misji Jezusa Chrystusa i jed-nocześnie prawdziwa istota Jego Kapłaństwa” (Papież Benedykt XVI, Homilia 12 września 2009). Dlatego biskup-elekt powinien każdego dnia być formowany na pełny obraz dobrego, wiernego i roz-tropnego sługi, o którym nasz Pan nauczał w Ewangeliach (por. Łk 12,48; Mt 25,14-30; Mt 24): 45; Mt 25:21,23).
Księże Karolu, rozpoczynając swoją misję w Australii, gdzie służyłeś jako misjonarz przez około dwadzieścia lat, modlimy się do Najświętszej Matki, której poświęciłeś swoje życie jako wierny syn, aby nadal Cię strzegła, chroniła cię i prowadziła do swojego Syna, Wiecznego Kapłana i Dobrego Pasterza.
Inspirując się modlitwą św. Hilarego z Poitiers, łączymy się z Tobą w modlitwie tymi słowami: „Potrzebuję się modlić o dar waszej pomocy i miłosierdzia. Kiedy rozwijam żagle ufnej wiary i pu-blicznego wyznania wiary przed wami, napełnij ją tchnieniem Twojego Ducha, aby mnie poprowa-dził, kiedy rozpoczynam ten rejs głoszenia Twojej prawdy”(I 37 CCL 62, 35f).
Ojcze Karolu, niech Twoja posługa biskupia będzie inspirowana przez św. Michała Archanioła, aby służyć Ludowi Bożemu jako wierny pasterz; jak archanioł Gabriel niech Twoje głoszenie słowa Bożego, dobrej nowiny, będzie źródłem pokarmu dla wiary; i podobnie jak Archanioł Rafał, niech powierzony Tobie Lud Boży znajdzie bezpieczeństwo poprzez Twoje świadectwo, kiedy będziesz im towarzyszył do źródła wszelkiej prawdy, Jezusa Chrystusa.
Księże Karolu, drogi biskupie Karolu: AD MULTOS ANNOS w pełnej miłości służbie Dobrego Pasterza i Jego Świętego Kościoła. Amen.
Za: www.sds.pl