Dbając o jedność i idąc drogą pokory będziecie dla świata znakiem, że wasz zakon jest sprawą błogosławioną przez Boga i bardzo ważnym elementem rzeczywistości Kościoła – mówił abp Marek Jędraszewski do ojców i braci bernardynów, którzy zakończyli w piątek obrady Kapituły Prowincjalnej.
Podczas Mszy św. w bazylice Matki Bożej Anielskiej w Kalwarii Zebrzydowskiej metropolita krakowski podkreślał, że św. Franciszek winien być dla swoich duchowych synów „wciąż żywym punktem odniesienia, co to znaczy żyć dla Chrystusa i Jego Kościoła”.
Abp Marek Jędraszewski przewodniczył Mszy św., podczas której bracia kapitulni dziękowali za owoce kilkudniowych obrad, spotkań i modlitwy. W homilii do nich skierowanej podkreślał, że szczególnym przesłaniem i zadaniem dla zakonu braci mniejszych w Kościele i świecie współczesnym winno być dbanie o wewnętrzną jedność oraz pokora.
„Kiedy kończy się wasza kapituła, kiedy gromadzimy się w tym świętym miejscu, tak drogim dla was, gdzie rodziło się wasze powołanie i wasza służba Chrystusowi i Kościołowi, w tym miejscu dzisiaj Kościół każe czytać dwa fragmenty Pisma św., z których płynie dla was szczególne przesłanie, sprowadzające się do dwóch podstawowych zadań i prawd” – mówił abp Jędraszewski.
Według metropolity krakowskiego, jedność wewnętrzna to kryterium sprawdzalności tego, czy Kościół jest sprawą czysto ludzką, czy sprawą Bożą. „Zapewne zdumiewającą rzeczą było to, że apostołowie bynajmniej się nie rozproszyli, że wychodzą na zewnątrz i nauczają o Bogu, którego objawił swoim życiem, śmiercią i zmartwychwstaniem Jezus Chrystus. Więcej, cieszą się, że stali się godni cierpieć dla imienia Chrystusa, ale także dla tego, czego uczył i co obiecywał” – mówił. Podkreślał, że jedność jest znakiem dla świata o Boskim pochodzeniu Kościoła i błogosławieństwie Bożym, które spoczywa na tych wszystkich, którzy, mimo wszystkich trudności w różnych momentach dziejów, nie pozwolą się rozproszyć.
Drugą sprawą, która jest szczególnie ważnym zadaniem dla duchowych synów św. Franciszka z Asyżu, jest pokora i „nieuleganie temu, czego oczekuje świat albo co świat chciałby z nami zrobić”. „Ta pokora każe stanąć w prawdzie wobec samego Boga tego, czego Bóg ode mnie oczekuje dla prawdziwego zbawienia świata, a nie dla poklasku, nawet w pełni zrozumiałego” – zaznaczył kaznodzieja.
Arcybiskup zauważył, że w życie św. Franciszka z Asyżu szczególnie wpisały się te dwie sprawy: „jedności i pokory połączonej z pragnieniem pozostania wiernym Bogu aż do końca”. Hierarcha podkreślał, że św. Franciszek był dla ówczesnego świata „ikoną naszego Zbawiciela”. „To Chrystus naznaczył go swoimi stygmatami, czyniąc z niego swoje podobieństwo i znak czytelny dla świata. Nie byłoby to możliwe, gdyby Franciszek nie chciał do końca pełnić woli Chrystusa, który go powołał, aby ratował i odbudowywał Jego Kościół”– dodał.
„O to wielkie zatroskanie o jedność, o to wielkie przejęcie się pełnieniem woli Bożej w pokorze i odwadze modlimy się wspólnie z wami. Dbając o jedność, nie dając się rozproszyć, idąc drogą pokory będziecie dla świata znakiem, że wasz zakon jest sprawą błogosławioną przez Boga i bardzo ważnym elementem rzeczywistości Kościoła” – mówił metropolita krakowski. „Niech św. Franciszek będzie dla was żywym punktem odniesienia, co znaczy żyć dla Chrystusa i Jego Kościoła” – zakończył.
Za: www.kalwaria.eu.