„Dzięki zdobytej mądrości i rozwadze abp Baraniak – wierny swoim przyrzeczeniom chrzcielnym – gotów był ofiarować wszystko, nie wyłączając swego życia dla tego, co się kocha; dla Ojczyzny i Kościoła. Nie chciał uciekać od świata, ale starał się zmieniać ten świat na lepszy” – mówił abp Stanisław Gądecki w Poznaniu. Metropolita poznański przewodniczył Mszy św. w poznańskiej katedrze z okazji Roku Arcybiskupa Baraniaka, transmitowanej przez Telewizję TRWAM i Radio Maryja.
W Eucharystii uczestniczyli poznańscy biskupi pomocniczy Grzegorz Balcerek i Jan Glapiak oraz bp senior Zdzisław Fortuniak, członkowie kapituły katedralnej, osoby życia konsekrowanego, klerycy Arcybiskupiego Seminarium Duchownego, a także członkowie Rodziny Radia Maryja oraz licznie zgromadzeni poznaniacy. W Eucharystii uczestniczyły też poczty sztandarowe NSZZ Solidarność Region Wielkopolska, Szkoły Podstawowej im. Abp. Antoniego Baraniaka w Mchach oraz Sztandar Stowarzyszenia Motocyklowego Pomocy Rodakom Wschód – Zachód im. Rotmistrza Witolda Pileckiego.
W ołtarzu bazyliki archidiecezjalnej umieszczono obraz abp. Antoniego Baraniaka, metropolity poznańskiego w latach 1957-1977.
W homilii abp Gądecki zauważył, że abp Antoni Baraniak, „w przeszłości postać nieco zapomniana i przemilczana, jest dzisiaj podnoszony do rangi jednego z najważniejszych bohaterów Polski po 1918 roku”.
Przypominając życie i drogę powołania abp. Baraniaka, współpracownika prymasów Augusta Hlonda i Stefana Wyszyńskiego, zaznaczył, że w swojej rodzinie „otrzymał staranne wychowanie religijne, które wywarło wielki wpływ na jego późniejsze ciche, sumienne, pracowite i heroiczne życie”.
Stwierdził, że istotną rolę w jego życiu odegrało zgromadzenie salezjańskie. „W latach 1927–1933 studiował w Rzymie, wieńcząc ten okres dwoma doktoratami: z filozofii i teologii na Papieskim Uniwersytecie Gregoriańskim. Jeszcze przed zakończeniem rzymskich studiów przyjął święcenia kapłańskie z rąk abp. Adama Sapiehy w Krakowie” – mówił metropolita poznański.
Przypomniał, że Prymas Polski August Hlond we wrześniu 1933 r. powołał ks. Baraniaka na stanowisko swojego osobistego sekretarza. „Niejednokrotnie prymas powierzał mu poufne misje. Ich współpraca była wzorcowa, a spraw, które inicjował ksiądz prymas Hlond, było bardzo wiele” – zauważył arcybiskup. Ks. Baraniak współpracował z księdzem kardynałem Hlondem aż do jego śmierci. „Z woli umierającego prymasa ks. Antoni przekazał do Stolicy Apostolskiej sugestię dotyczącą ewentualnego następcy w osobie Stefana Wyszyńskiego, ówczesnego biskupa lubelskiego. Sam abp Wyszyński dowiedział się o tej misji od sekretarza dopiero w 1957 roku. Był to kolejny jeden z przykładów dyskrecji tego salezjanina” – wskazał metropolita poznański.
Zwrócił uwagę, że po nominacji biskupa Wyszyńskiego na arcybiskupa Gniezna i Warszawy ks. Baraniak został osobistym sekretarzem i kapelanem oraz wiernym pomocnikiem nowego ordynariusza. „Dyskretny, raczej milczący, precyzyjny w pracy kancelaryjnej, ze spokojem prowadził dalej zlecone mu sprawy Kościoła w Polsce” – stwierdził abp Gądecki.
Wskazał, że w kwietniu 1950 r., mimo zawartego „Porozumienia” między Rządem a Episkopatem, sytuacja Kościoła w Polsce znacząco się pogorszyła. „W tym czasie sekretarz redagował i wysyłał niezliczone pisma oraz petycje do władz państwowych w sprawie uwolnienia aresztowanych i przesłuchiwanych, musiał też stawić czoła niejednej prowokacji” – zaznaczył arcybiskup.
Metropolita poznański przypomniał, że w nocy z 25 na 26 września 1953 r. kard. Wyszyński został aresztowany i wywieziony z domu arcybiskupów warszawskich. Podkreślił, że kilka godzin później aresztowano także biskupa Baraniaka, „któremu zarzucano kontakty z podziemiem, a także przekazywanie do Watykanu informacji o sytuacji Kościoła w Polsce. Formalnie postawiono mu zarzuty prowadzenia działalności antypaństwowej, zmierzającej do obalenia władz. Za takie czyny można było zostać skazanym nawet na karę śmierci” – tłumaczył abp Gądecki.
Zaznaczył, że abp Baraniak był więziony bez procesu przez 27 miesięcy i wielokrotnie przesłuchiwany w więzieniu śledczym na warszawskim Mokotowie. „Nakłaniano go do składania oskarżeń przeciwko kard. Hlondowi i kard. Wyszyńskiemu. W tym czasie poddawano go torturom, gdy bezpieka nie mogła nakłonić biskupa Antoniego do złożenia obciążających zeznań, zastosowano „ciemnicę”, czyli zamknięcie nagiego człowieka w wilgotnej piwnicy, w której nie ma okna, a więzień jest pozbawiony jedzenia, tymczasem za jego ścianą rozstrzeliwano ludzi. Ślady po zadawanych mu razach nosił na plecach do samej śmierci. On jednak – skrajnie wyniszczony fizycznie i psychicznie – nie załamał się” – mówił abp Gądecki.
Zwrócił uwagę, że wyniszczony fizycznie i psychicznie abp Baraniak odzyskał wolność dopiero w październiku 1956 r. Wspomniał, że po swoim uwolnieniu z więzienia biskup Baraniak pozostawał dalej, do dnia jego nominacji na arcybiskupa poznańskiego kierownikiem sekretariatu prymasa Polski. Rządy w diecezji poznańskiej objął 2 lipca 1957 roku, a jego ingres do poznańskiej katedry odbył dnia 6 października.
„Ówczesne władze zgodziły się na tę nominację licząc, że arcybiskup – udręczony więzieniem i schorowany – będzie krótko sprawował władzę w archidiecezji. Wcześniej pytano o to lekarzy, którzy nie dawali nadziei na jego powrót do zdrowia. Tymczasem zdarzyło się coś niespodziewanego; arcybiskup Antoni służył w archidiecezji przez 20 lat” – stwierdził metropolita poznański.
Zwrócił uwagę, że abp Baraniak był w tym okresie cały czas inwigilowanym. „Od samego początku pobytu w Poznaniu stosowano wobec niego pełen wachlarz metod inwigilacyjnych. Śledzono jego korespondencję, nagrywano i analizowano wszystkie jego publiczne wystąpienia” – zauważył arcybiskup.
Przypominając dokonania abp. Baraniaka w archidiecezji poznańskiej, wskazał, że „do dziejów Kościoła katolickiego w Polsce przeszły – zorganizowane przez niego – uroczystości milenijne w Poznaniu w dniach 16-17 kwietnia 1966 roku, gromadzące Episkopat Polski i wielotysięczne rzesze wiernych. Dwa lata później obchodził też Tysiąclecie Biskupstwa Poznańskiego”.
Metropolita poznański zauważył, że „dziełem o dalekosiężnych skutkach był przeprowadzony przez niego I Powojenny Synod Archidiecezji Poznańskiej (1968), który zorganizował po ok. dwustu trzydziestu latach od poprzedniego synodu (1739)”. Wskazał, że jego ogromną zasługą było utworzenie Papieskiego Wydziału Teologicznego. „Najpierw w Rzymie otrzymał zgodę na utworzenie Papieskiego Studium Teologicznego – z prawem nadawania bakalaureatu – a następnie na utworzenie Papieskiego Wydziału Teologicznego” – mówił abp Gądecki.
Podkreślił, że abp Baraniak zadbał też o remont wnętrza katedry poznańskiej, wystawiając tam pomniki swoim poprzednikom – kardynałowi Hlondowi i arcybiskupowi Dymkowi – oraz 240 kapłanom, ofiarom niemieckich zbrodni z czasów II wojny światowej. „Arcybiskup otaczał wielką czcią Matkę Bożą. Przygotował archidiecezję na nawiedzenie jasnogórskiego obrazu, choć w samym nawiedzeniu, które rozpoczęło się w 1976 roku, nie mógł już uczestniczyć z powodu śmiertelnej choroby, która dnia 13 sierpnia 1977 roku przerwała bieg jego pracowitego i heroicznego życia” – podkreślił metropolita poznański.
Podczas uroczystości uhonorowano też dzieci i młodzież – laureatów konkursu plastycznego pt. „Ważne miejsca w życiu Arcybiskupa Antoniego Baraniaka”, zorganizowanego przez Akcję Katolicką Archidiecezji Poznańskiej.
Antoni Baraniak urodził się 1 stycznia 1904 roku we wsi Sebastianowo w Wielkopolsce. W młodości wstąpił do zgromadzenia salezjanów. Przed wojną został sekretarzem ówczesnego Prymasa Polski, kardynała Augusta Hlonda, a po wojnie – Prymasa Stefana Wyszyńskiego.
W 1951 r. papież Pius XII mianował go biskupem pomocniczym archidiecezji gnieźnieńskiej. We wrześniu 1953 roku został aresztowany i wtrącony na trzy lata do więzienia na warszawskim Mokotowie, gdzie był torturowany i szykanowany. Rok po odzyskaniu wolności został metropolitą poznańskim. Mimo sprzeciwu władz, w 1966 roku zorganizował w Poznaniu obchody tysiąclecia Chrztu Polski.
Zmarł po długiej i ciężkiej chorobie 13 sierpnia 1977 r. Został pochowany w podziemiach poznańskiej katedry.
W czerwcu 2011 r. Instytut Pamięci Narodowej – Oddziałowa Komisja Ścigania Zbrodni przeciwko Narodowi Polskiemu w Warszawie umorzyła śledztwo w sprawie znęcania się fizycznego i moralnego nad bp. Antonim Baraniakiem w latach 1953–1955 przez funkcjonariuszy organów bezpieczeństwa publicznego.
19 czerwca 2017 prokurator OKŚZpNP w Warszawie wznowił umorzone w 2011 r. śledztwo w sprawie prześladowania abp. Baraniaka. 15 września 2017 r. Sejm RP podjął uchwałę w sprawie upamiętnienia abp. Baraniaka – „Żołnierza Niezłomnego Kościoła” – w 40. rocznicę jego śmierci.
Abp Antoni Baraniak znalazł się wśród 25 wybitnych Polaków odznaczonych 11 listopada 2018 r. przez Prezydenta RP Andrzeja Dudę Orderem Orła Białego z okazji 100. rocznicy odzyskania przez Polskę niepodległości.
Sejm Rzeczypospolitej Polskiej, uchwałą z lipca 2023 r., ogłosił rok 2024 Rokiem Arcybiskupa Antoniego Baraniaka.