A. Piwowarczyk OMI: Jestem zakochany w Ziemi Świętej

W jakim miesiącu najlepiej wybrać się do Ziemi Świętej? Co warto zrobić przed wyjazdem? I gdzie leży sukces udanej pielgrzymki? O tym z ojcem Arturem Piwowarczykiem – oblatem, misjonarzem, rekolekcjonistą, licencjonowanym pilotem pielgrzymek krajowych i zagranicznych, licencjonowanym przewodnikiem po Ziemi Świętej – rozmawia Maciej Kluczka.

Jestem wręcz zakochany w całej Ziemi Świętej, lubię nawiedzać wszystkie miejsca święte i odkrywać, te które są mniej znane czy mniej nawiedzane przez pielgrzymów. Jednak najbardziej lubię nawiedzać Stare Miasto w Jerozolimie, które ma jedyny i niepowtarzalny klimat, bo przecież tam dokonały się także najważniejsze wydarzenia naszej wiary… – mówi o. Piwowarczyk OMI.

Maciej Kluczka (misyjne.pl): Czy polscy pielgrzymi przyjeżdżają do Ziemi Świętej, by zwiedzać, czy jednak większą uwagę przykładają do tego, by było to duchowe przeżycie. A może da się to połączyć?  

Artur Piwowarczyk OMI: Pielgrzymowanie do chrześcijańskich miejsc świętych jest czymś wyjątkowym i niepowtarzalnym, różni się od wycieczki tym, że jest jeszcze akcent duchowy, który na takim wyjeździe odgrywa niesamowitą rolę. Trzeba podkreślić, że pielgrzymka do Ziemi Świętej jest inna od każdej innej pielgrzymki do przeróżnych miejsc świętych i sanktuariów na całym świecie, często jest także nazywana piątą Ewangelię. Ponieważ tu są korzenie i początki naszej wiary, tu wszystko się zaczęło i wzięło swój początek, dlatego pielgrzymki do Ziemi Świętej cały czas cieszą się ogromnym zainteresowaniem. Mówiąc Ziemia Święta myślimy najczęściej o Izraelu, ale to także Autonomia Palestyńska, Jordania, Egipt, Liban i Syria.

Każdy pielgrzym przyjeżdżający do Ziemi Świętej jest bardzo ciekawy miejsc świętych związanych z życiem i działalnością Jezusa Chrystusa, Jego Matki i apostołów. Interesuje ich wszystko: historia, religia, kultura, ciekawostki… Wszyscy bardzo chętnie zwiedzają i nawiedzają miejsca święte, a jednocześnie w każdym takim miejscu jest czas, aby to miejsce zobaczyć, „dotknąć”, posłuchać fragmentu Pisma św. opisującego wydarzenie, które tu się dokonało, zrobić zdjęcie oraz się pomodlić. W każdej pielgrzymce trzeba połączyć zwiedzanie z dobrym, duchowym przeżyciem (codzienna Eucharystia, droga krzyżowa w Jerozolimie, różaniec, koronka do Bożego Miłosierdzia, modlitwa indywidualna).

Czy pamięta Ojciec taką sytuację, że ktoś, kto przyjechał bardziej na zasadzie „a bo namówiła mnie rodzina”, doznał w Ziemi Świętej czegoś na kształt nawrócenia? 

Dla każdego pielgrzyma przyjazd do Ziemi Świętej i udział w pielgrzymce to ogromne przeżycie, także duchowe, ponieważ każdy może wtedy osobiście być w tych ważnych miejscach, dotknąć ich, pomodlić się i tu żadne opowiadania innych pielgrzymów, dobre przewodniki czy też dobre filmy na ten temat, nigdy nie zastąpią osobistego udziału i obecności w tych niezwykłych miejscach, i czy to będzie pierwsza, czy kolejna pielgrzymka do Ziemi Świętej. Często bywa, że ktoś jest namawiany do udziału w takiej pielgrzymce, i są obawy, czy da radę, czy finansowo się uda, jednak każdy, ale to każdy, zawsze jest ogromnie zadowolony, że warto było podjąć ten trud pielgrzymowania.

(arch. prywatne)

Jak długo Ojciec posługuje wśród pielgrzymów do Ziemi Świętej? 

Na co dzień pełnię posługę misjonarza i rekolekcjonisty. Miałem ten zaszczyt i przyjemność, że głosiłem do tej pory rekolekcje adwentowe czy wielkopostne w wielu parafiach w naszej ojczyźnie, ale również w Szwecji, Norwegii, Kanadzie, Australii i Nowej Zelandii. Przed laty zrobiłem specjalistyczny kurs i po państwowych egzaminach otrzymałem licencję pilota wycieczek i pielgrzymek  krajowych i zagranicznych oraz certyfikat specjalisty ds. turystki. Od września 2012 r. oprócz posługi rekolekcjonisty pełnię także posługę opiekuna duchowego i przewodnika po Ziemi Świętej śladami Jezusa Chrystusa – tylko grup pielgrzymkowych. Od tamtej pory posiadam tzw. zieloną kartę (the Spiritual Leader Card), jest to taka licencja, która wydawana jest przez Kustodię Ziemi Świętej w Jerozolimie, która uprawnia do oprowadzania po miejscach chrześcijańskich w Ziemi Świętej.

Jakie miejsce w Ziemi Świętej dla Ojca jest najważniejsze? 

Jestem wręcz zakochany w całej Ziemi Świętej, lubię nawiedzać wszystkie miejsca święte i odkrywać te, które są mniej znane czy mniej nawiedzane przez pielgrzymów. Jednak najbardziej lubię nawiedzać Stare Miasto w Jerozolimie, które ma jedyny i niepowtarzalny klimat, bo przecież tam dokonały się także najważniejsze wydarzenia naszej wiary: męka, śmierć i zmartwychwstanie Jezusa.

Czy Ziemia Święta a szczególnie Jerozolima i bazylika Grobu Pańskiego, jest dobrym przykładem na pokojowe współistnienie różnych religii? Czy jednak na miejscu i z bliska wygląda to nieco inaczej? 

W bazylice Grobu Bożego, podobnie jak w bazylice Bożego Narodzenia w Betlejem, obowiązuje tzw. status quo. W bazylice Grobu Bożego jest sześciu współwłaścicieli: prawosławni grecy, rzymscy katolicy – franciszkanie, Koptowie, Syryjczycy, Etiopczycy i Ormianie. Natomiast w bazylice Bożego Narodzenia tych współwłaścicieli jest trzech. Status quo to dekret – firmament wydany przez sułtana i obowiązuje wszystkich współwłaścicieli. Bez zgody choćby jednego z nich nic nie może być zmienione ani wprowadzone. Wszystko jest uregulowane tym dekretem – kiedy i w jakim miejscu można się modlić, celebrować Eucharystię, odbywać procesję… Do tego trzeba dodać, że klucze do bazyliki Bożego Grobu mają dwie rodziny muzułmańskie, i one wcześnie rano otwierają i zamykają bazylikę.

(arch. prywatne)

Co Ojciec radziłby osobie, która pierwszy raz wybiera się do Ziemi Świętej? Jak się przygotować? Co trzeba wiedzieć, żeby dobrze przeżyć taki czas? 

Wiele takich szczegółowych porad możemy znaleźć w internecie, na różnych katolickich stronach, i każdy będzie podpowiadał coś innego. Tam możemy znaleźć dużo ciekawych i interesujących wskazówek. Warto jednak przed wyjazdem przeczytać sobie Ewangelię, warto przeczytać sobie jeden czy drugi przewodnik po Ziemi Świętej. Każde biuro pielgrzymkowe przed wyjazdem daje na piśmie pewne wskazówki, czy też organizuje takie spotkanie przedpielgrzymkowe z przedstawicielem biura lub przewodnikiem, i wtedy można zapytać o to, co nas szczególnie interesuje, czy w czym mamy pewne wątpliwości. Natomiast na samej pielgrzymce najważniejszą sprawą jest współpraca całej grupy i każdego z osobna z przewodnikiem. Pielgrzymka w grupie jest pewnym trudem, jak zresztą każda pielgrzymka, trzeba dostosować się do tempa grupy, często wcześniej wstać, być punktualnym, przestawić się na inny klimat, hotel czy inne jedzenie…

Tak jest, wtedy można uniknąć nieporozumień czy stresu. Zgrana grupa to połowa sukcesu. A jak pandemia zmieniła pielgrzymowanie do Ziemi Świętej? Izrael bardzo szybko przeszedł przez program szczepień. Czy teraz to miejsce jest już zupełnie otwarte dla pątników? Izrael wpuszcza wszystkich? Czy tylko zaszczepionych? 

Pandemia ogromnie zmieniła pielgrzymowanie do Ziemi Świętej, tzn. nie było żadnych pielgrzymek. Izrael i Palestyna były zamknięte na pielgrzymów i turystów. Cały czas się to teraz zmienia, ponieważ Izrael jest pierwszym krajem na świecie, którego większość obywateli jest zaszczepiona i uzyskał tzw. zbiorową odporność na wirusa. Na początku czerwca Izrael otworzył się na grupy do 30 osób, które wcześniej są zgłaszane i pod pewnymi warunkami są wpuszczane do tego kraju. Od 1 lipca miał się otworzyć na pielgrzymów i turystów indywidualnych, ale ten termin został przesunięty o miesiąc. Te przepisy i zasady są cały czas weryfikowane i modyfikowane, w zależności od sytuacji pandemicznej.

(arch. prywatne)

A kiedy najlepiej przyjechać do Ziemi Świętej? Na przykład w okresie wielkanocnym czy lepiej w okresie mniej obleganym?

W mojej opinii najlepiej jest przyjechać w lipcu i sierpniu, choć są wtedy największe upały. Wtedy mało osób decyduje się na przyjazd do Ziemi Świętej, jednak to właśnie wtedy nie ma wielkich tłumów i kolejek do miejsc świętych. To wtedy można spokojnie i bez pośpiechu nawiedzać miejsca święte i spokojnie się w tych miejscach pomodlić. Większość grup jednak przyjeżdża pod koniec stycznia, na początku lutego oraz od września do listopada, wtedy nie ma takich upałów, można swobodnie pielgrzymować. Odradzałbym lecieć do Ziemi Świętej na święta Bożego Narodzenia lub Wielkanoc, chyba że już było się kilka razy i chce się bardziej duchowo przeżyć te święta, w miejscach, w których te wydarzenia się dokonały. Chciałbym serdecznie zachęcić do pielgrzymowania do Ziemi Świętej, choćby raz w życiu. Pielgrzymka do Ziemi Świętej jest niesamowitym i niezapomnianym przeżyciem na całe życie. Po takiej pielgrzymce inaczej rozumiem chrześcijaństwo. Czytając Pismo św. przypominam sobie wszystkie te miejsca, gdzie się to wydarzyło i w których mogłem być, inaczej odmawiam różaniec, inaczej rozważam wydarzenia biblijne…

(arch. prywatne)

Tekst pochodzi z nowego numeru “Misyjnych Dróg”

Za: www.oblaci.pl

Wpisy powiązane

Kapituła warszawskich redemptorystów m.in. o statutach prowincjalnych i atakach na Radio Maryja

Dążenia Sługi Bożego o. Anzelma Gądka OCD do wyniesienia na ołtarze św. Rafała Kalinowskiego

Kokotek: prawie 100 uczestników Zakonnego Forum Duszpasterstwa Młodzieży