90. rocznica powstania Towarzystwa Chrystusowego dla Polonii Zagranicznej, 160. rocznica wybudowania kościoła Zwiastowania NMP oraz 90. rocznica śmierci hrabiny Anieli Potulickiej, stały się okazją do świętowania niecodziennego jubileuszu w Potulicach.
„By świeccy mieli wzór i duchowe wsparcie w realizacji ewangelicznych ideałów ubóstwa, czystości i posłuszeństwa, potrzebują zakonników i zakonnic, którzy podejmują śluby w całej pełni, oddając bez reszty życie Chrystusowi” – mówił przełożony generalny chrystusowców ks. Krzysztof Olejnik SChr.
W kolebce chrystusowców w Potulicach modlili się kapłani z wielu zakątków świata, przedstawiciele władz, goście i mieszkańcy. Mszy św. przewodniczył biskup ordynariusz Krzysztof Włodarczyk. – Radujemy się ze świątyni, która przypomina nam, by troszczyć się o piękno duszy – podkreślił, wyrażając wdzięczność za dobro, które dzieje się przez posługę zgromadzenia. – Niech nadal przewodzi i prowadzi was Ta, którą zapraszacie jako Królową Wychodźstwa – dodał, święcąc figurę Maryi, wykonaną przez artystę rzeźbiarza, dr. sztuk plastycznych Macieja Wierzbickiego z Torunia.
Przełożony generalny zauważył, że zgromadzenia zakonne wciąż mają doniosłe zadanie do spełnienia, tak wewnątrz Kościoła jak i wobec świata odchodzącego od Ewangelii. Ksiądz Krzysztof Olejnik SChr przypomniał, że 23 sierpnia 1932 roku ks. Ignacy Posadzy, kapłan archidiecezji gnieźnieńskiej, pracujący jako prefekt gimnazjum w Poznaniu, z błogosławieństwem kard. Augusta Hlonda, Prymasa Polski, założyciela Towarzystwa Chrystusowego dla Wychodźców, przyjechał z Poznania, przez Nakło nad Notecią do Potulic – by w zaciszu, pałacu hrabiów Potulickich – tworzyć zgromadzenie zakonne, służące polskim emigrantom.
Początki – jak dodał generał – sięgają pierwszej połowy XIX wieku, do tzw. Wielkiej Emigracji po upadku powstania listopadowego. – Wielu byłych jego uczestników, a teraz emigrantów, wskazywało na odejście od wartości chrześcijańskich, jako przyczynę niepowodzeń i klęski powstania. W odnowie duchowej człowieka widziało odbudowę utraconego państwa i ojczyzny – mówił.
1 września 1932 roku 37 kandydatów rozpoczęło w Potulicach rekolekcje, a 7 października kolejne przed nowicjatem. Ksiądz Posadzy był pierwszym przełożonym nowego zakonu i zarazem pierwszym nowicjuszem. Tym samym spełniło się życzenie hrabiny Anieli Potulickiej, urodzonej na emigracji
w Londynie, by w jej pałacu powstało właśnie zgromadzenie. Niestety dobrodziejka i fundatorka fundacji wkrótce zmarła. – Chrystusowcy podjęli duszpasterstwo we Francji, Włoszech i Estonii. Były propozycje objęcia kolejnych placówek i rektoratów Polskich Misji Katolickich. Niestety wybuch wojny pokrzyżował te plany – mówił przełożony generalny.
Na zakończenie rozważań ks. Krzysztof Olejnik SChr postawił pytanie: czym mają być zakony, czy zgromadzenia, wskazując, że jednoznaczną odpowiedź można odnaleźć w Ewangelii oraz w historii Kościoła. – Wielbi Cię, Boże, dzisiaj mały punkcik na tej ziemi. Wielbią Cię Potulice, gdzie pokazałeś swoją wszechmoc i wolę. Dziękujemy Ci, że mogliśmy przeżywać tak ważne dla nas rocznice – podsumował potulicki proboszcz ks. Maciej Szmytowski SChr, dziękując wszystkim za przybycie i zaangażowanie się w przygotowania do jubileuszu.
Zgromadzenie posiada prowincje m.in. we Francji, Hiszpanii, Kanadzie, Stanach Zjednoczonych i Włoszech. Chrystusowcy służą również w parafiach na terenie archidiecezji gdańskiej, poznańskiej, szczecińsko-kamieńskiej, wrocławskiej i diecezji bydgoskiej oraz koszalińsko-kołobrzeskiej.
jm / Potulice
KAI