80 lat temu hitlerowcy aresztowali o. Maksymiliana Kolbego, zabierając go wraz z czterema innymi franciszkanami z klasztoru w Niepokalanowie do więzienia na warszawskim Pawiaku.
Nie było to pierwsze aresztowanie o. Maksymiliana Kolbego (1894-1941) przez Niemców. Po wybuchu II wojny światowej, wraz z trzydziestoma czterema braćmi, został 19 września 1939 roku wywieziony do przejściowego obozu jenieckiego w Lamsdorf (Łambinowice), skąd przewożono go jeszcze dwukrotnie – do obozu koncentracyjnego w Amtitz (Gębice), a stamtąd do obozu jenieckiego w Ostrzeszowie.
O. Maksymilian powrócił do Niepokalanowa 8 grudnia 1939 roku. Po raz drugi został aresztowany 17 lutego 1941 roku i wraz z kilkoma franciszkanami osadzony w centralnym więzieniu gestapo na Pawiaku w Warszawie. Towarzyszami niedoli byli czterej franciszkanie: bł. o. Pius Bartosik, bł. o. Antonin Bajewski, o. Justyn Nazim i o. Urban Cieślak.
Trafił do celi numer 103, na oddziale piątym. Zachęcał innych uwięzionych do ufności, nadziei i modlitwy. Za mężne wyznawanie wiary i przyznawanie się do Chrystusa, o. Maksymilian był bity i poniżany przez strażników więziennych. Z Pawiaka napisał trzy listy do franciszkanów w Niepokalanowie, datowane na 24 lutego, 1 maja i 12 maja.
26 lutego dwudziestu zakonników z Niepokalanowa zgłosiło władzom niemieckim gotowość pójścia do więzienia i poniesienia wszelkich konsekwencji w zamian za uwolnienie o. Maksymiliana i pozostałych kapłanów. Prośba ta pozostała jednak bez odpowiedzi.
28 maja wraz z 303 więźniami, o. Kolbe został przetransportowany do obozu koncentracyjnego Auschwitz-Birkenau, gdzie otrzymał numer więzienny 16670. Pod koniec lipca dobrowolnie poszedł na śmierć w zamian za ojca rodziny Franciszka Gajowniczka. 14 sierpnia 1941 r. poniósł śmierć męczeńską w komorze głodowej dobity zastrzykiem fenolu. Papież Jan Paweł II, kanonizując o. Kolbego 10 października 1982 roku, nazwał go „patronem naszych trudnych czasów”.