50 lat jasnogórskiej posługi sióstr Uczennic Boskiego Mistrza

– Posługa sióstr tutaj jest bardzo ważna, dlatego dziś dziękujemy za tę łaskę, którą Pan Bóg wyświadczył Jasnej Górze – powiedział przeor Sanktuarium. W Kaplicy Matki Bożej o. Samuel Pacholski przewodniczył Mszy św. dziękczynnej w 50. rocznicę rozpoczęcia jasnogórskiej posługi Sióstr Uczennic Boskiego Mistrza. Do współpracy, głównie w zakrystii zaprosił siostry 1 lutego 1972 r. ówczesny generał Zakonu Paulinów, o. Jerzy Tomziński.

Siostry Uczennice Boskiego Mistrza są świadkami wielu cudów i łask zdziałanych za przyczyną Matki Bożej, troszczą się o godne zewnętrzne przygotowanie kapłanów do Eucharystii, o czystość i piękno szat i ołtarzy.

S. Maria Agnieszka, która posługuje tu, z przerwami, od pierwszych dni pracy Uczennic Boskiego Mistrza zauważa, że widok sióstr zakonnych w jasnogórskiej zakrystii był sporym zaskoczeniem. – Niektórzy ojcowie byli zadziwieni obecnością niewiast w zakrystii. Przed nami byli tu, przez 40 lat, tylko panowie. To było wielkie przedsięwzięcie Ojca Generała, który okazał nam duże zaufanie – wspomina.

S. Agnieszka z mocą podkreśla, że w tym miejscu wciąż jest świadkiem wielu cudów i łask zdziałanych za przyczyną Matki Bożej. Wspomina jedno szczególne wydarzenie, kiedy do Maryi przyjechał ze swoją babcią mały chłopiec, który wypadł z 8. piętra. Nic mu się nie stało. Kiedy zobaczył obraz Matki Bożej, zaczął wołać i powtarzać, że „to ta Pani mu pomogła, że to Ona go niosła”.

Służąc w zakrystii, s. Agnieszka miała okazję do wielu spotkań z tysiącami pielgrzymów. Byli wśród nich także święci: kard. Karol Wojtyła, kard. Stefan Wyszyński, Matka Teresa z Kalkuty. – Przekonałam się, że święty to człowiek blisko Boga i ludzi – podkreśla.

Siostry swoją pracę w zakrystii rozpoczynają każdego dnia o 5.30. Kończą późnym wieczorem, ok. godz. 19.30. Codziennie „wyprawiają do ołtarza” wielu kapłanów. W uroczystości i święta bywa, że i kilkuset. Czasem przygotowania szat liturgicznych trwają wiele dni. Tak było np. podczas pielgrzymki papieża Franciszka, gdy przez tydzień prasowały 500 ornatów.

– Ta praca to nasza modlitwa, to realizacja naszego zakonnego charyzmatu – podkreśla s. Barbara. Wyjaśnia, że założyciel, bł. ks. Jakub Alberione dał siostrom duchowość eucharystyczną, kapłańską, liturgiczną. – To wszystko realizowane jest w jasnogórskiej zakrystii, posługa kapłanom, przygotowanie do Mszy św., dbamy o bieliznę kielichową, o wszystko co związane jest z Eucharystią, ale mamy też czas na adorację Jezusa i spotkanie z Matką – podkreśla.

– Każdy dzień zaprasza nas tu do innej posługi – dodaje s. Gesualda „Tu zawsze trzeba mieć gotowość na spotkanie z drugim człowiekiem. To wielka łaska, że tu pracujemy, a za tym musi iść nasza postawa: czyny i słowa – podkreśla Uczennica Boskiego Mistrza.

Podczas jubileuszowej Mszy św. przeor Jasnej Góry zauważył, że „to bardzo wymowny jubileusz posługi w zakrystii, ale i tej mniej widocznej – przygotowania ołtarzy, kwiatów, świec, tego co składa się na budowanie atmosfery sacrum, byśmy mogli dobrze przeżywać każdą posługę sakramentalną”. – To zadanie zaszczytne, ale też niełatwe, wymagające wielkiej cierpliwości, taktu, umiejętności dialogowania z biskupami, prezbiterami z różnych stron świata, i za tę posługę składam serdeczne podziękowania, za wszystkie siostry, które były i są „wizytówką” Jasnej Góry w najlepszym tego słowa znaczeniu – powiedział o. Pacholski.

Zaznaczył, że posługa sióstr bardzo dobrze wpisuje się w charyzmat ich zgromadzenia, w którym otaczają modlitwą wszystkich kapłanów. – Mając miłość i szacunek do Jezusa Chrystusa okazujecie je poprzez taką samą miłość i szacunek, do tych których Jezus wybrał do kapłaństwa służebnego i potraficie w tym wzbić się na wyżyny człowieczeństwa i świętości, bo kapłaństwo realizowane w życiu konkretnych mężczyzn napotyka na wiele przeszkód, słabości, bolączek, ale was to nie zniechęca. To znaczy, że macie w sobie znacznie więcej niż szacunek i życzliwość, czy też dobre wychowanie. Macie naprawdę miłość do kapłaństwa realizowanego w kruchości ludzkiej kondycji – zauważył o. Przeor i podziękował za to świadectwo wiary poprzez jasnogórską posługę.

Uczennice Boskiego Mistrza to zgromadzenie zakonne kontemplacyjno-czynne, założone przez ks. Jakuba Alberione w 1924 r., a zatwierdzone przez papieża Jana XXIII w 1960 r. W Polsce od 1935 r.

Ks. Alberione opisał siostry jako: „korzenie wielkiego drzewa Rodziny Świętego Pawła, które ożywiają i poruszają ją od wewnątrz”. Cała ich działalność wypływa z nieustannej modlitwy przed Jezusem Eucharystycznym w intencji Rodziny Świętego Pawła, Kościoła i świata ze szczególnym zwróceniem uwagi na środki masowego przekazu. Zajmują się również głoszeniem Piękna, które zbawia świat poprzez ukazywanie Zmartwychwstałego Pana wszystkim, z którymi się spotykają, poprzez wytwarzanie i rozpowszechnianie wszystkiego, co służy do kultu i służby Bożej.

Bł. ks. Alberione w swoim nauczaniu dotyczącym posługi wobec kapłanów wskazuje na Maryję, którą nazywa pierwszą Uczennicą, doskonały wzór dla każdej siostry. „Maryja dała światu pierwszego kapłana – Jezusa”. Każda Uczennica Boskiego Mistrza poprzez swoją modlitwę, ofiarę wyprasza nowe powołania kapłańskie, towarzyszy im od chwili narodzin, przez czas działalności apostolskiej, gdy jest w pełni sił, po śmierć, a nawet po przejściu do wieczności ma obowiązek modlitwy.

It/ BP@JasnaGóraNews / Jasna Góra
KAI

Wpisy powiązane

Kraków: podopieczni Dzieła Pomocy św. Ojca Pio potrzebują zimowej odzieży

Halina Frąckowiak gościem specjalnym tegorocznej Żywej Szopki w Krakowie

Pola Lednickie: 9. rocznica śmierci o. Jana Góry OP