37 lat temu Jan Paweł II beatyfikował w Krakowie Brata Alberta i Rafała Kalinowskiego

22 czerwca 1983 r. w czasie swojej drugiej pielgrzymki do ojczyzny, na krakowskich Błoniach, papież Jan Paweł II dokonał beatyfikacji o. Rafała Kalinowskiego i Brata Alberta – Adama Chmielowskiego.

Druga papieska pielgrzymka do Polski w dniach 16-23 czerwca 1983 przebiegała pod hasłem „Pokój Tobie, Polsko, Ojczyzno moja!”. Jan Paweł II starał się wówczas dać wiarę i nadzieję swoim rodakom w ogarniętej stanem wojennym ojczyźnie.

W czwartek 16 czerwca Ojciec święty wylądował na lotnisku Okęcie w Warszawie. W stolicy spotkał się m.in. z Wojciechem Jaruzelskim i władzami PRL, oddał hołd pomordowanym na Pawiaku, a także ofiarom Holocaustu przed pomnikiem Bohaterów Getta. 18 czerwca spotkał się z młodzieżą na Jasnej Górze, gdzie w niedzielę odprawił Mszę św. z okazji 600-lecia cudownego obrazu Madonny z Dzieciątkiem. Po południu tego samego dnia wziął udział w posiedzeniu Episkopatu Polski, a wieczorem ofiarował pokrwawiony pas, który miał na sobie w dniu zamachu 13 maja 1981, do klasztoru na Jasnej Górze. 20 czerwca w Poznaniu beatyfikował Urszulę Ledóchowską. W czasie tej pielgrzymki odwiedził też Katowice, gdzie w katedrze spotkał się z osobami chorymi i starszymi oraz Wrocław oraz Górę św. Anny. Pielgrzymkę zakończył w Krakowie.

We środę 22 czerwca rano Jan Paweł II odebrał doktorat honoris causa na Uniwersytecie Jagiellońskim. – Niech twoja obecność w życiu Polski współczesnej służy zwycięstwu tego, co jest godne człowieka jako istoty rozumnej i wolnej. Niech chroni od przewagi samych tylko sił materialnych. Życzę, abyś mógł, Uniwersytecie Jagielloński – wielki protagonisto wszystkich uczelni akademickich w Ojczyźnie – przyczyniać się zawsze do ugruntowania całego życia polskiego na fundamentach mądrości, wiedzy i prawości – mówił wówczas Jan Paweł II.

Przed południem, na krakowskich Błoniach, gdzie zgromadziły się około 2 miliony wiernych, papież wyniósł do chwały ołtarzy o. Rafała Kalinowskiego i Brata Alberta – Adama Chmielowskiego. W czasie homilii Ojciec święty podkreślił, że obie postacie zawsze były mu duchowo bardzo bliskie. „Zawsze ukazywały drogę do tej świętości, która jest powołaniem każdego w Jezusie Chrystusie. (…) Oto dwaj uczniowie Boskiego Mistrza, którzy w pełni odkryli na drogach swego ziemskiego pielgrzymowania miłość Chrystusa — i którzy w tej miłości wytrwali”.

– Ojciec Rafał i Brat Albert osiągnęli w swym życiu te szczyty świętości, jakie dziś potwierdza Kościół, na drodze miłości. Nie ma innej drogi, która do tych szczytów prowadzi. Dziś Chrystus mówi do nich: „Wy jesteście przyjaciółmi moimi” (J 15, 14), „nazwałem was przyjaciółmi, albowiem oznajmiłem wam wszystko, co usłyszałem od Ojca mojego” (tamże, w. 15). (…) Ojciec Rafał i Brat Albert od wczesnych lat życia rozumieli tę prawdę, że miłość polega na dawaniu duszy, że miłując — trzeba siebie dać — owszem, że trzeba „życie swoje oddać”, tak jak mówi Chrystus do apostołów – podkreślał Jan Paweł II.

Ojciec święty zwrócił uwagę, że w przypadku obu nowych błogosławionych „dawanie życia za przyjaciół swoich, za rodaków” wyraziło się w 1863 roku poprzez ich udział w powstaniu. Józef Kalinowski miał wówczas 28 lat, był inżynierem — posiadał stopień oficerski w armii carskiej. Adam Chmielowski liczył w tym samym roku 17 lat, był studentem Instytutu Rolniczo-Leśnego w Puławach. – Każdym z nich kierowała bohaterska miłość Ojczyzny. Za udział w powstaniu Kalinowski zapłacił Sybirem (na Sybir zamieniono mu karę śmierci), Chmielowski kalectwem – mówił papież.

– Każdy z nich na swojej własnej drodze w dalszym ciągu urzeczywistniał te słowa Odkupiciela i Mistrza: „Nie ma większej miłości od tej, gdy ktoś życie swoje oddaje”… Ojciec Rafał oddał to życie w surowym klasztorze karmelitańskim, służąc do końca w szczególności w konfesjonale; współcześni nazywali go „męczennikiem konfesjonału”. Brat Albert oddał swe życie w posłudze najuboższym i społecznie upośledzonym. Jeden i drugi oddał do końca swoje życie Chrystusowi. Jeden i drugi odnalazł w Nim pełnię poznania, miłości i służby. Jeden i drugi mógł powtarzać za świętym Pawłem: „Wszystko uznaję za stratę ze względu na najwyższą wartość poznania Chrystusa Jezusa. Dla Niego wyzułem się ze wszystkiego” (Flp 3, 8). Ojciec Rafał i Brat Albert świadczą o tej przedziwnej ewangelicznej tajemnicy „kenozy”: wyzucia się, wyniszczenia, które otwiera bramy do pełni miłości – podkreślał w czasie homilii beatyfikacyjnej Jan Paweł II.

Środowego popołudnia Ojciec święty modlił się przy rodzinnym grobie Wojtyłów na Cmentarzu Rakowickim oraz konsekrował nowy kościół w nowohuckich Mistrzejowicach pw. św. Maksymiliana Kolbego. Wieczorem spotkał się z młodzieżą przemawiając z Okna papieskiego przy ul. Franciszkańskiej 3.

W czwartek 23 czerwca Jan Paweł II odpoczywał w Dolinie Chochołowskiej. A wieczorem, z Balic, odleciał do Rzymu.

Za: www.diecezja.pl

Wpisy powiązane

Kapituła warszawskich redemptorystów m.in. o statutach prowincjalnych i atakach na Radio Maryja

Dążenia Sługi Bożego o. Anzelma Gądka OCD do wyniesienia na ołtarze św. Rafała Kalinowskiego

Kokotek: prawie 100 uczestników Zakonnego Forum Duszpasterstwa Młodzieży