W Ośrodku Rekolekcyjno-Konferencyjnym w Porszewicach od niedzieli swoje rekolekcje przeżywali księża misjonarze. Rekolekcjonistom był ks. Wojciech Górlicki z parafii Św. Ap. Piotra i Pawła z Wilna. Ostatniego dnia Mszę Św. dla misjonarzy odprawił kard. Grzegorz Ryś. W swoich rozważaniach duchowny podkreślał, że Słowo Boga jest skromne i pokorne.
„Słowo jest pokorne – wskazywał – ale kryje się w nim ogromna siła. Tak jak jest w przypowieści o minach, musisz je pójść w ruch. Wyzwalamy cały potencjał ze słowa kiedy się nim dzielimy, głosimy świadectwo, kiedy idziemy z katechezą do ludzi. Trzeba z tym słowem pójść, żeby mogło ono zmieniać całą rzeczywistość z wielką siłą. To czego nie puścisz w ruch się nie pomnaża”.
Dalej metropolita łódzki mówił, że możemy blokować całą potęgę Słowa Bożego wtedy kiedy traktujemy je tak jak człowiek z przypowieści potraktował minę: trzymał ją w chuście i w kieszeni. „Im dłużej trzymasz słowo dla siebie, tym dłużej powstrzymujesz potencjał Boga. W Ewangelii jest siła, a człowiek może ją zatrzymać kiedy traktuje ją jak martwy kawałek książki”- przestrzegał kaznodzieja.
Na zakończenie kardynał zachęcił misjonarzy, aby przekonali się do wartości miny. „Szukamy nieraz w Kościele środków bogatych, a Pan czasami nie daje nam takiej ilości bogactwa jak pięć talentów. Daje nam bardzo skromny majątek, ale kryjący w sobie ogromny potencjał i nim jest Słowo Boga. Od niego zależy tak naprawdę to co się będzie zmieniać w ludziach, Kościele, świecie, w nas samych. Nie w tych bogatych środkach, ale właśnie w tym skromnym Słowie Bożym, które jest do naszej dyspozycji i jest nam zawierzone, abyśmy nim obracali”- podsumował kard. Ryś.