W dniach 25-28 lipca odbyły się Kasperiańskie Dni Młodych w Częstochowie organizowane przez Misjonarzy Krwi Chrystusa.
KDM czyli Kasperiańskie Dni Młodych odbywają się już od wielu lat, najpierw funkcjonujące jako Dzień Młodzieży, później, odpowiadając na potrzeby młodych ludzi przekształcono wydarzenie jednodniowe na kilkudniowe Kasperiańskie Dni Młodych.
Ksiądz Damian – jeden z organizatorów – sam początkowo był uczestnikiem tych wydarzeń, teraz jak sam mówi, chce szerzyć to dalej i dawać młodym ludziom przestrzeń do spotkania z innymi ludźmi i samym Bogiem.
Tegorocznymi gośćmi KDM zostali m.in. ks. Tomasz Podlewski, ks. Rafał Główczyński znany jako „ksiądz z osiedla”, Michał „Pax” Bukowski, czy Magda Pietrasiak. Sobotni wieczór urozmaici także spektakl improwizowany Teatru Ubogich z Katowic.
Dla młodych zostało przygotowane wiele atrakcji. Ognisko, kino plenerowe, dyskoteka, gra terenowa i wiele innych w tym także „Kaspergedon” czyli sztafetowy bieg z przeszkodami. Nie brakowało także wspólnej ale i indywidualnej modlitwy, codziennej Mszy Świętej i wsparcia ze strony kapłanów.
Wielu młodych regularnie przyjeżdża na Kasperiańskie Dni Młodych co roku, jak sami mówią to chyba jedyne takie wydarzenie, bez którego nie wyobrażają sobie wakacji. To co ich przyciąga to ludzie i panująca tam atmosfera, o którą z zaangażowaniem dbają zarówno organizatorzy, jak i wolontariusze, wspierający swoim czasem i zapałem, bo już pół roku wcześniej spotykali się, by przygotować wszystko na jak najwyższym poziomie.
Generalnie cieszę się, że mogę być zaangażowany w przygotowanie Kasperiańskich Dni Młodych. Rok temu też byłem tu jako wolontariusz. W tym roku praktycznie od tygodnia już jesteśmy na terenie sanktuarium, przygotowujemy wszystko, by wszystkie punkty programu mogły się odbyć. – mówi Jakub z Częstochowy.
Wyjątkowo treściwym pokarmem dla duszy była konferencja ks. Tomasza Podlewskiego, duszpasterza studentów i autora książki pt. „Jezusowa kardiologia”. Ks. Tomasz, jak zwykle z wielką pasją, mówił o tym, jak Jezus odnawia spojrzenie człowieka na: Boga, siebie samego i bliźniego. W swoich bardzo interesujących refleksjach kapłan powoływał się na św. Pawła (szczególnie 2 List do Koryntian): „«Jeśli ktoś trwa w Chrystusie, jest nowym stworzeniem» (2 Kor 5, 17) – pisze Paweł. Odnowienie wnętrza, remont zdruzgotanej duszy, naprawienie serca i nowe spojrzenie na siebie samego – to wszystko nie jest efektem wyłącznie własnych zabiegów myślowych człowieka. Tutaj potrzebna jest bliskość Jezusa, codzienne trwanie przy Nim, niezależnie od stanu, w którym człowiek aktualnie się znajduje. Żebym mógł przyjść do Jezusa, nie muszę wpierw sobie sam wszystkiego naprawić albo czekać, aż się wszystko ułoży. To dopiero Jego bliskość wszystko mi naprawi i wszystko ułoży. Dla mojej odnowy, ta osobista relacja z Jezusem ma wartość absolutnie strategiczną. I jeszcze jedno: tutaj chodzi o trwanie. Czyli nie o jednorazowe podejście. To codzienne, wierne i szczere trwanie przy Jezusie czyni mnie ciągle nowym stworzeniem, czyli na nowo stwarza. Widać więc, że moja odnowa nie będzie jednorazowym aktem, ale ciągłym procesem. Ale nie muszę ciągle mieć przed oczami tej odnowy, ciągle się nią przejmować czy kontrolować z dnia na dzień własną nowość – nie chodzi o to. Ja mam się skupiać na Jezusie, a przy Nim – na tym, co mam w sercu. I z Nim to przeżywać. Wówczas moja odnowa przyjdzie jakby tylnymi drzwiami. Będzie naturalną konsekwencją trwania w Bogu” – mówił ks. Podlewski.
Ważne w naszej odnowie jest to byśmy byli otwarci na tych, którzy nas potrzebują, na tych słabszych, na nasze młodsze rodzeństwo itd. Jak oni nas widzą? Czy to my jesteśmy tymi osobami, które wyciągną rękę, zapytamy jak się czują, pomogą… – o tym mówił także ks. Rafał Główczyński podczas Mszy Świętej.