Niewątpliwie był to czas wspólnej modlitwy oraz okazja do indywidualnego spotkania z Jezusem i Jego Matką. Jednym słowem nasi współbracia przeżyli porządne „ładowanie duchowych akumulatorów”, które musi wystarczyć na cały najbliższy rok duszpasterskiej posługi!
Za: www.kanonicy.pl.