Cieszymy się, że do grona tylu świętych, którzy są związani z Krakowem, dołączymy za parę dni z tytułem błogosławionej s. Klarę Ludwikę Szczęsną – powiedział metropolita krakowski kard. Stanisław Dziwisz. Beatyfikacja odbędzie się 27 września w Krakowie.
Msza św. będzie sprawowana w Sanktuarium św. Jana Pawła II. Aktu beatyfikacji s. Klary Ludwiki Szczęsnej, współzałożycielki Zgromadzenia Służebnic Najświętszego Serca Jezusowego (Sióstr Sercanek) dokona wysłannik papieża – prefekt Kongregacji Spraw Kanonizacyjnych kard. Angelo Amato.
Według zapowiedzi organizatorów, w uroczystości będą uczestniczyć kardynałowie, arcybiskupi i biskupi oraz duchowni, władze miasta, regionu i wierni. Liczną grupę stanowić będą siostry sercanki z Polski, ale także z Ukrainy, Włoch, Francji, USA, Boliwii i Jamajki.
Ludwika Szczęsna żyła na przełomie XIX i XX wieku. Wraz z ks. Józefem Sebastianem Pelczarem, profesorem i rektorem Uniwersytetu Jagiellońskiego w 1894 r. założyła Zgromadzenie Służebnic Najświętszego Serca Jezusowego i została wybrana jego pierwszą przełożoną generalną. W zgromadzeniu przyjęła imię Klara. Współpracując z ks. Pelczarem, otworzyła ok. 30 domów zakonnych, posyłając siostry do pracy wśród chorych i wśród dziewcząt, dla których tworzyła przytuliska i szkoły praktyczne na terenie Galicji i Alzacji. W czasie I wojny światowej posyłała siostry do pracy w szpitalach wojennych.
– W Rzymie św. Piotra śpiewa się i odmawia hymn Felix Roma. Ja bym to odniósł do Krakowa: Felix Cracovia, bo do grona tylu świętych, którzy są związani z Krakowem, dołączymy za parę dni z tytułem błogosławionej s. Klarę Ludwikę Szczęsną. To wielka radość – powiedział podczas konferencji prasowej zapowiadającej uroczystość kard. Stanisław Dziwisz.
– To wielka postać, można by powiedzieć, że Ona dołącza do tych wielkich jałmużników Krakowa wraz z siostrami sercankami. Siostry miały się zająć dziewczętami z ulicy, pracować w szpitalach, wśród biednych. Ale także od samego początku pracowały w domu biskupa krakowskiego, a potem rozeszły się po całym świecie, pracowały w stolicy apostolskiej, 28 lat służyły Ojcu Św. Janowi Pawłowi II i są także w innych krajach – mówił kardynał.
Jak zapewnił kustosz Sanktuarium św. Jana Pawła II ks. prałat Jan Kabziński, sanktuarium jest przygotowane na przyjęcie gości.
– Siostra Klara, bo takie imię zakonne przyjęła jako sercanka łączy w sobie wrażliwość, poczucie piękna i estetyki z ogromnym realizmem życia i pracowitością. Jej postawa wypływa nie tylko z cech charakteru, ale głębokiej wiary w Boga, który był dla niej źródłem piękna, harmonii, mądrości i pokoju. Doświadczali tego zapewne ci, którzy spotykali ja osobiście, o czym świadczą świadectwa sióstr sercanek, dostrzegających w niej osobę pokorną, cichą, skromną, a zarazem zdecydowaną i konkretną w działaniu, pełną szacunku i miłości dla drugiego człowieka – napisała o matce Klarze Szczęsnej siostra sercanka Sebastiana Choroś.
Ludwika Szczęsna pochodziła z Mazowsza. Urodziła się 18 lipca 1863 r. w Cieszkach jako szóste z siedmiorga dzieci Antoniego i Franciszki, z domu Skorupskiej. W wieku 12 lat straciła matkę. Mając 17 lat uciekła z domu, bo mimo namowy ojca nie chciała wyjść za mąż, ale poświęcić życie Bogu.
W 1885 r. Ludwika wstąpiła do działającego w ukryciu w zaborze rosyjskim Zgromadzenia Sług Jezusa, w którym apostołowała wśród służących. Będąc w tej wspólnocie prowadziła w Lublinie pracownię krawiecką i pełniła funkcję przełożonej. Na prośbę ks. Pelczara, Zgromadzenie Sług Jezusa wysłało s. Ludwikę do Krakowa, gdzie prowadziła przytulisko dla służących, a później wraz z ks. prof. Pelczarem założyła nowe zgromadzenie.
Zmarła w Krakowie w opinii świętości 7 lutego 1916 r., w wieku 53 lat. Proces beatyfikacyjny s. Klary rozpoczął się w marcu 1994 r. W grudniu 2012 r. papież Benedykt XVI podpisał dekret o heroiczności jej cnót, a 5 czerwca tego roku papież Franciszek ogłosił dekret o cudzie przypisywanym wstawiennictwu s. Klary.
Jej duchowy przewodnik ks. Józef Sebastian Pelczar został beatyfikowany w 1991 r., a kanonizowany w 2003 r.
Po II wojnie światowej siostry sercanki zostały usunięte z większości szpitali, szkół, przedszkoli i ochronek, w których wcześniej pracowały. Realizując nadal zadania wyznaczone przez swoich założycieli, podjęły pracę w państwowych domach opieki społecznej, szpitalach oraz parafiach.
Obecnie do zgromadzenia należy na świecie ok. 500 sióstr, w Polsce jest ich ponad 350. Sercanki opiekują się chorymi w domach opieki społecznej i szpitalach oraz dziewczętami potrzebującymi pomocy, prowadząc dla nich m.in. bursy, w Rzeszowie Dom Samotnej Matki i Okno Życia, a na misjach przychodnie, szkoły i sierocińce.
Za: www.deon.pl.