Warsztat wyrobu ceramiki powstał dzięki pomocy naszych współbraci z opactwa św. Adalberta w Egmond (Holandia), którzy sami od lat zajmują się produkcją artykułów ceramicznych. Opat Gerard Matthijssen zaproponował naszej wspólnocie wyszkolenie jednego z tynieckich braci w tym rzemiośle oraz przekazanie niezbędnego wyposażenia. Dzięki hojności i otwartości naszych braci do Tyńca trafił przywieziony z Holandii piec ceramiczny, koło garncarskie, surowce niezbędne do produkcji ceramiki oraz przydatna literatura. W samym Egmond zaś szkolenie garncarskie odbył nasz brat Borys Kotowski.
Zobacz fotorelację z otwarcia warsztatu
W czasie otwarcia nowego warsztatu brat Borys, który będzie głównym pracownikiem tej pracowni (choć otwartym na współpracę z chętnymi do pomocy braćmi), wyjaśniał, na czym polega proces wypalania ceramiki. Zaprezentował poszczególne etapy produkcji oraz ceramikę dotychczas już wykonaną. Jak sam mówi, miesięczne szkolenie to za mało, by stać się specjalistą, więc czeka go teraz długi okres prób i ćwiczenia się w rzemiośle. Jak jednak widać na załączonych zdjęciach, jego starania zdają się przynosić pomyślne skutki.
W miejscu utknęła dyskusja nad patronem warsztatu, ponieważ nad garncarzami czuwa co najmniej siedmiu świętych (śś. Fabian, Florian, Katarzyna Aleksandryjska, Wincenty Ferreriusz, Goar, Sebastian i Szymon Apostoł). Oprócz tego szczególnym patronem garncarzy pozostaje św. Spirydion, który wytłumaczył pewnemu filozofowi pogańskiemu tajemnicę Trójcy Świętej wskazując na… garnek gliniany, bowiem – jak argumentował święty – w procesie wytwarzania ceramiki łączą się trzy elementy: ogień, woda i ziemia – trzy więc łączą się w jedno. Na potwierdzenie Siprydionowej nauki w garnku cudownie pojawiła się woda, a nad otworem zakłębiły się płomienie.
Bratu Borysowi życzymy podobnych efektów w pracy garncarskiej. Aby we wszystkim Bóg był uwielbiony!
Oczywiście ceramika wykonana w warsztacie będzie sprzedawana w sklepach na terenie opactwa.