465
Z okazji 10-tej rocznica beatyfikacji orionisty ks. Franciszka Drzewieckiego, 17 czerwca w Zdunach k. Łowicza, w rodzinnej miejscowości błogosławionego, odbyły się uroczystości upamiętniające jego wyniesienie na ołtarze przez Papieża – Polaka Jana Pawła II.
Najpierw w obecności ordynariusza diecezji łowickiej ks. Biskupa Andrzeja Dziuby poświęcono kamień w miejscu w którym stał dom rodzinny ks. Franciszka.
Najpierw w obecności ordynariusza diecezji łowickiej ks. Biskupa Andrzeja Dziuby poświęcono kamień w miejscu w którym stał dom rodzinny ks. Franciszka.
Ks. Flavio Peloso podziękował za 10 lat obecności bł. Franciszka w
życiu kościoła, zgromadzenia i mieszkańców Zdun. Następnie godz. 18.00
rozpoczęto celebrację Mszy świętej w kościele parafialnym w Zdunach –
miejscu chrztu błogosławionego Franciszka. Przewodniczył jej bp Andrzej
Dziuba w towarzystwie kapłanów diecezjalnych i przedstawicieli
orionistów z 15 krajów, w którym posługujemy. W homilii ks. biskup
przypomniał czym jest świętość i zachęcił do pochylenia się z pokorą
nad naszym życiem.
życiu kościoła, zgromadzenia i mieszkańców Zdun. Następnie godz. 18.00
rozpoczęto celebrację Mszy świętej w kościele parafialnym w Zdunach –
miejscu chrztu błogosławionego Franciszka. Przewodniczył jej bp Andrzej
Dziuba w towarzystwie kapłanów diecezjalnych i przedstawicieli
orionistów z 15 krajów, w którym posługujemy. W homilii ks. biskup
przypomniał czym jest świętość i zachęcił do pochylenia się z pokorą
nad naszym życiem.
Po zakończonej Mszy świętej ruszono w uroczystej procesji wokół
świątyni przy licznym udziale wiernych. Wśród nich dało się zauważyć
dużą grupę ubranych w regionalne stroje łowickie. Nad całością
uroczystości czuwał miejscowy proboszcz – ks. prałat Bolesław Stokłosa.
Ostatnim punktem tego bogatego w przeżycia dnia była wspólna kolacja w
pobliskiej restauracji.
świątyni przy licznym udziale wiernych. Wśród nich dało się zauważyć
dużą grupę ubranych w regionalne stroje łowickie. Nad całością
uroczystości czuwał miejscowy proboszcz – ks. prałat Bolesław Stokłosa.
Ostatnim punktem tego bogatego w przeżycia dnia była wspólna kolacja w
pobliskiej restauracji.