Jarosław Jasiura opowiada, że już podczas jednej z prób śpiewu chórzystów odwiedził Ojciec Święty. „Papież Benedykt XVI skierował do nas słowo. I tutaj spotkało nas wielkie wyróżnienie, ponieważ dwóch chłopców z naszego chóru Mikołaj Pacak i Krystian Dolniak było w bezpośredniej bliskości Ojca Świętego, a później jeszcze został wybrany trzeci chłopiec Michał Trzeciak, który wręczał Ojcu Świętemu stułę jako prezent dla Ojca Świętego od całej Federacji, było to naprawdę wielkie wyróżnienie dla naszego chóru jako że jesteśmy jednym z młodszych chórów Federacji" – mówi opiekun chóru.
„1 stycznia był jednym z najpiękniejszych dni ponieważ uczestniczyliśmy we wspólnej Mszy św. pod przewodnictwem Ojca Świętego – wspomina Jarosław Jasiura – To było niesamowite przeżycie, przeżycie bliskości Kościoła wraz z Piotrem naszych czasów w tej pięknej Bazylice św. Piotra i wśród pięknego śpiewu Pueri Cantores, który stanowił oprawę Mszy św.".
„Również podczas tej Mszy św. jeden z naszych chłopców Stasiu Kościelniak niósł dary ofiarne, i jak później Stasia pytałem: ‘Stasiu co Ojciec Święty do ciebie powiedział? On mówi: ‘Tak niewiele powiedział, spytał tylko skąd jestem, a ja powiedziałem, że jestem z Polski’. Ale widać było w oczach tego chłopca, że to jest tak wielkie przeżycie – relacjonuje dyrygent chóru – I mam nadzieję, że to spotkanie z Ojcem Świętym zostanie mu w pamięci na zawsze".
„Osobiście bardzo przeżyłem ten Kongres jako krajowy duszpasterz muzyków kościelnych widząc polskie zespoły i Polską Federację – dzieli się wrażeniami z wyjazdu o. Nikodem Kilnar – Nasz pobyt w Rzymie i spotkanie z Ojcem Świętym dało wszystkim uczestnikom, i młodzieży, i chłopcom, ich opiekunom i rodzicom ogromy czas przeżyć, czas łaski, modlitwy w spotkaniu z Ojcem Świętym i doświadczyć tej mocy działania Kościoła również w ich osobistym życiu. Wszyscy wrócili bardzo zadowoleni, są szczęśliwi, że mogli uczestniczyć w tych wielkich wydarzeniach".
„Chłopcy bardzo pięknie spisali się na tym Kongresie, a co najważniejsze oni teraz mają ogromną potrzebę śpiewania i to widać – podkreśla z radością Jarosław Jasiura i dodaje – Ja też jako dyrygent bardzo to mocno przeżyłem, że jednak chór, który niedawno dopiero zaczynał swoją działalność, chór, który zacząłem zbierać 5 lat temu, już miał możliwość być na Watykanie, być w tak wielkiej bliskości Ojca Świętego, a jednocześnie tak został wyróżniony podczas tego Kongresu".
o. Stanisław Tomoń